Wieczór Hejtera piłki nożnej [odcinek RN]

[DUN I LOVE]

[Rodżer Anderłoter]

Real Madrid. Nigdy kurwuf nie lubiłem. No i włoskiej piłki.

[Nando]

Real Madrid. Nigdy kurwuf nie lubiłem.

+1000

[Lucas]

Real Madrid. Nigdy kurwuf nie lubiłem.

+1000

+3000

Hejtu aż tyle, że już przed startem się wylewa

[DUN I LOVE]

Widzę, że trzeba się przygotować na grzmoty.

[Nando]

Realu nienawidzę piekną prawdziwą miłośćią od pierwszego wejrzenia Bayern i Looserpool uzupełniają podium hejterskiej nienawiśći

[DUN I LOVE]

Za 3 minuty otwieramy bar.

[DUN I LOVE]

Bar otwarty.

@Robertinho, prośba o kilka słów wstępu.

[SebastianK]

Real Madrid. Nigdy kurwuf nie lubiłem. No i włoskiej piłki.

Czyli kibicujesz Realowi, nie lubisz kurw, więc pewnie piszesz o Legii i dodatkowo nie kubisz włoskiej piłki. W zasadzie się zgadzam

[Robertinho]

Witam serdecznie mtenisową brać! Dziś porozmawiamy sobie o naszych hejterskich przygodach dotyczących piłki nożnej. Myślę, że wypada zacząć od klasyki. Ponoć nie ma na święcie większych fanatyków FC Barcelony i Realu Madryt, niż pewna nosata nacja znad Wisły. Wypada zatem zadać na wstępie proste i przyjemne myślę pytanie. Kto jest(był?) przez Was znienawidzony, Farka czy Puta?

[DUN I LOVE]

Real Madryt od pierwszego meczu. Zacząłem kibicować Barcelonie, kiedy Real łądował im bramki w SUperpucharze Hiszpanii (4-1 wtedy wygrali Królewscy).

[Lucas]

Nigdy nie byłem jakimś fanem Barcy, ale był okres gdzie naprawdę fajnie grali i lubiłem wielu piłkarzy występujących w ich koszulce (Deco, David Villa, Puyol, Xavi). Poza tym trzeba było im kibicować, bo tylko oni mogli powstrzymywać Realek. Teraz kiedy jedni i drudzy ciency jak sik pająka można w spokoju wspierać Atleti

Zawsze jednak Barca>Real.

Jeszcze jedną ciekawostką jest to, że nie wspieram katalońskiego separatyzmu, więc teoretycznie powinienem być za Realem, ale miłość do piłki była u mnie starsza od zainteresowania polityką, więc już zostało po staremu

[DUN I LOVE]

Realizator GOAT. Pięknie pokazał Real na kolanach. Marcelo, Kovacić na murawie, Zidane liściem odbitym na policzku, wku*wiony Ronaldo, zdewastowany Casemiro, Ramos w szatni, nie da się lepiej.

[Michael Scott]

A wstawię parę fotek, co by podk*rwić barcelońską część sali. I jak nie dostanę pięciu palców Pique w rewanżu, to będę rozczarowany.

[Nando]

Kur*wskich nie lubiłem od zawsze O dziwo wcześniej finał CL1998 z Juve niż zacząłem kibicować Barcelonie 1999. Także nienawiść do Realu spowodowała uwielbienie do Barcelony

Z pozdrowieniami dla Scotta

[Robertinho]

Ja jestem strasznym renegatem, kiedyś kibicowałem Galacticos i naśmiewałeś się z Barcy. Ale jako kibic Barcelony już mądrzejszy o tamte doświadczenia przesadnie Kur*wskich nie hejtuję.

[Rodżer Anderłoter]

Te logik. W polskim podwójne przeczenia są standardem.
A polską ligą to nigdy się nie interesowałem.

[DUN I LOVE]

@Michael Scott, tu masz piątkę.

[Michael Scott]

No, na to liczyłem.

[Robertinho]

No dobrze, skoro te dwa kluby, to od razu zarzucam temat. Transfery. Czy hejtowaliście kiedyś lubianego zawodnika, jeśli przeszedł do nielubianego zespołu? A jak traktowaliście grube "zdrady" typu transfer Figo?