Wieczór Hejtera piłki nożnej [odcinek RN]

[Michael Scott]

Właśnie atmosfera Klasyków w latach 2010 - 2013 to było najlepsze, co mogło się przytrafić, również dla postronnego kibica. Futbolowa wojna wyjęta prosto z lat 70 czy 80 i oprawiona w ramę naszpikowanych gwiazdami kadr. W dodatku taktycznie te mecze stały na naprawdę wysokim poziomie, ludzie żyli tymi meczami. Teraz nie ma już takich emocji, beznamiętne 0-0 w El Clasico za Valverde czy Setiena już nikogo nie rusza.

[Robertinho]

Do otaczania się sztuką wyższą, lektury Mickiewicza, Iwaszkiewicza, Miłosza dużo bardziej pasuje ślicznotka w mini spódniczce, wdzięcznie machająca rakietą, niż 22 spoconych kolesi, biegających z wywieszonymi ozorami i kopiących się po...

Do tego szary prochowiec z brązową, lekko znoszoną fedorą, cygaro w gębie i butelka szkockiej tudzież potężna szklanica martini. Zmęczone życiem spojrzenie i maska sarkastycznego cynika, pod którą skrywa się dusza niespełnionego romantyka i niepoprawnego sentymentalisty.
Rozmarzyłem się.

I może jeszcze Ingrid Bergman u boku?

[Nando]

Jak się odbędzie taki roast Stivena to chętnie wyleję na papier cały swój hejt na marną podróbke bohatera kina akcji 80/90. Tylko twój piękny ołtarzyk może spłonąć wtedy

Przyjdę i rozpie*dolę wam imprezę, od razu mówię. Będzie jak na moim roaście. Będzie próbować obrażać, ja was spuszczę w kiblu.

Sikanie na taki pomnik to już przesada.

Od 2;20 Janek wytłumaczył cały kunszt aktorski Stivena

[Michael Scott]

Do otaczania się sztuką wyższą, lektury Mickiewicza, Iwaszkiewicza, Miłosza dużo bardziej pasuje ślicznotka w mini spódniczce, wdzięcznie machająca rakietą, niż 22 spoconych kolesi, biegających z wywieszonymi ozorami i kopiących się po...

Do tego szary prochowiec z brązową, lekko znoszoną fedorą, cygaro w gębie i butelka szkockiej tudzież potężna szklanica martini. Zmęczone życiem spojrzenie i maska sarkastycznego cynika, pod którą skrywa się dusza niespełnionego romantyka i niepoprawnego sentymentalisty.
Rozmarzyłem się.

I może jeszcze Ingrid Bergman u boku?

Nie będę aż tak wymagający, Audrey Hepburn i jesteśmy kwita.

[DUN I LOVE]

Teraz nie ma już takich emocji, beznamiętne 0-0 w El Clasico za Valverde czy Setiena już nikogo nie rusza.

Mi tam się podoba tak jak jest teraz, musiała przyjść jakaś zmiana. LM nie ma żelaznego faworyta, pewnie 4-5 zespołów może to wygrać, mi pasuje.

[Kiefer]

Dobra, dorzuciłem swoje trzy grosze, choć w sumie nie zamierzałem, dobranoc wszystkim.

[DUN I LOVE]

Dobrej nocy, Maćku.

[Lucas]

Jakbyście mieli ułożyć klubową jedenastkę tylko z czarnoskórych zawodników ? Mam tu na myśli prawilnie czarnoskórych, żadnych mieszanek. Można sięgać do różnych er.

Nie byłoby chyba problemu. Odkąd oglądam piłkę jest sporo zawodników na naprawdę dobrym poziomie. W Afryce najsłabszym ogniwem zwykle są bramkarze, ale wstawiłoby się jakiegoś Mandande albo Kammeniego i by hulało . Był też idol Buffona N`kuffo, ale jego na żywo nie oglądałem, wiec się nie wypowiadam.

[SebastianK]

Tak tak, sam wydał książkę z dowcipami o sobie Totti. Jakoś nigdy nie rozumiałem fenomenu tego piłkarza.

No jak nie rozumiesz to trudno, wybitny piłkarz bez dwóch zdań, ale wybrał jak wybrał, więc nic nie wygrał... Jednak np. takiego Raula, przecież legendę Realu, piłkarsko wyraźnie przewyższał. Natomiast miał na pewno zbyt gorący temperament, to fakt.

Lepiej być księciem w Rzymie niż sługą w Madrycie Taki wybrał Totti i ja go rozumiem. Nie ma się co oszukiwać, że transfer do Realu wielu graczy obnażał i ośmieszał.

[Lucas]

Lepiej być księciem w Rzymie niż sługą w Madrycie Taki wybrał Totti i ja go rozumiem. Nie ma się co oszukiwać, że transfer do Realu wielu graczy obnażał i ośmieszał.

Owen

[Michael Scott]

A co do jedenastki czarnuchów:

Z przodu Eto'o i Drogba.
Za nimi Pele, Yaya Toure, Essien i nie wiem, może Okocha.
Z tyłu Koulibaly, Thiago Silva (łapie się pod czarnego?), William Gallas i Dani Alves (też bardziej kawowy niż kakaowy)

[Rodżer Anderłoter]

Nie byłoby chyba problemu.

Dajesz.

[Lucas]

Teraz już nie będę grzebać w necie, ale jak Ci zależy, wyślę Ci PW jutro Tak z pamięci to pewnie bym pozycje pomieszał.

[DUN I LOVE]

Heh, Owen.

[Robertinho]

Jakbyście mieli ułożyć klubową jedenastkę tylko z czarnoskórych zawodników ? Mam tu na myśli prawilnie czarnoskórych, żadnych mieszanek. Można sięgać do różnych er.

Nie byłoby chyba problemu. Odkąd oglądam piłkę jest sporo zawodników na naprawdę dobrym poziomie. W Afryce najsłabszym ogniwem zwykle są bramkarze, ale wstawiłoby się jakiegoś Mandande albo Kammeniego i by hulało . Był też idol Buffona N`kuffo, ale jego na żywo nie oglądałem, wiec się nie wypowiadam.

Bez problemu. Z Francuzów i Holendrów oczywiście , o Brazylijczyków by się można wykłócać, ale Pele się łapie bez dwóch zdań. W ramach parytetu dla Afryki byłby Jay-Jay.

[Rodżer Anderłoter]

Pamiętacie takiego Argentyńczka, co kiedyś w Copa America chyba trzech karnych w jednym meczu nie strzelił ? Jak on miał ?

[DUN I LOVE]

A co do jedenastki czarnuchów:

Z przodu Eto'o i Drogba.
Za nimi Pele, Yaya Toure, Essien i nie wiem, może Okocha.
Z tyłu Koulibaly, Thiago Silva (łapie się pod czarnego?), William Gallas i Dani Alves (też bardziej kawowy niż kakaowy)

A Henry i Vieira?

[Michael Scott]

We Francji to akurat więcej białych legend niż czarnych, dopiero w ostatnich latach ten trend się odwraca. Makelele, Desailly i Vieira i może jeszcze Henry (naciąganie). Aha, Thuram. Nikt więcej w tym momencie mi nie przychodzi do głowy.

[Lucas]

Pamiętacie takiego Argentyńczka, co kiedyś w Copa America chyba trzech karnych w jednym meczu nie strzelił ? Jak on miał ?

The imperfect hat-trick: Martin Palermo’s three missed penalties – and so much more...

https://www.fourfourtwo.com/features/ma ... pa-america

[Robertinho]

A co do jedenastki czarnuchów:

Z przodu Eto'o i Drogba.
Za nimi Pele, Yaya Toure, Essien i nie wiem, może Okocha.
Z tyłu Koulibaly, Thiago Silva (łapie się pod czarnego?), William Gallas i Dani Alves (też bardziej kawowy niż kakaowy)

Desailly na pewno, Thurama też bym breł. Pogba albo Viera.