Niemcy - Bundesliga

[Sempere]

Piszczek w jedenastce kolejki "Kickera"



Łukasz Piszczek z Borussii Dortmund, który miał asystę w meczu z Hannoverem 96 (1:1), po raz pierwszy w tym sezonie trafił do jedenastki kolejki fachowego magazynu piłkarskiego "Kicker".

Obrońca reprezentacji Polski za występ w niedzielnym spotkaniu został oceniony na "2,5" (noty 1-6, im niższa tym lepsza).

Taką samą notę otrzymał jego klubowy kolega Robert Lewandowski, który zdobył bramkę. Trzeci Polak w barwach mistrza Niemiec - Jakub Błaszczykowski - z powodu kontuzji musiał opuścić boisko już w 39. minucie i oceniono go na 3,5. Oprócz Piszczka, w jedenastce kolejki znalazł się jeszcze jeden gracz BVB - bramkarz Roman Weidenfeller.

W tym meczu, ale w zespole Hannoveru, do 67. minuty grał jeszcze Artur Sobiech. Otrzymał notę "4".

Również na "4" oceniony został Eugen Polanski z FSV Mainz, który wystąpił w pierwszej połowie spotkania z Fortuną Duesseldorf (1:0).

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ki-kickera

[Rodżer Anderłoter]

Schalke bierze derby hehe.

[DUN I LOVE]

Niesamowita dominacja Bayernu, który dzisiaj wygrał z Fortuną 5-0. Jeszcze bardziej szokujący jest układ tabeli, gdzie Bawarczycy nad piątą Borussią mają już 12 punktów przewagi.

Po 8 kolejkach:
1. Bayern - 24
2. Eintracht - 19
3. Schalke - 17
4. Dortmund - 12
5. Bayer - 12

[Sempere]

200 zatrzymanych podczas zamieszek w Dortmundzie

Około dwustu osób zatrzymała niemiecka policja podczas zamieszek w Dortmundzie w związku z meczem piłkarskiej ekstraklasy Niemiec między miejscową Borussią a Schalke 04 Gelsenkirchen (1:2).

Według rzeczniczki policji w Dortmundzie, wielu fanów ekipy gości przyjechało na derby Zagłębia Ruhry tylko po to, by wywołać awantury, a ich celem nie było zobaczenie meczu piłkarskiego.

Do pierwszych starć z policją doszło przed spotkaniem. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie, butelki i płonące race. Doszło też do bójki między zwaśnionymi grupami kibiców. By zaprowadzić porządek, policja użyła gazu pieprzowego.

Z kolei na stadionie sympatycy Schalke 04 używali środków pirotechnicznych i prowokowali miejscowych kibiców, m.in. poprzez spalenie flagi Borussii.

Natomiast sympatycy drużyny z Dortmundu mają na swoim koncie zdemolowanie restauracji, której wyposażenie posłużyło im do ataku na policjantów, którzy zmuszeni byli do użycia armatek wodnych.

Spośród 200 zatrzymanych większość stanowiły osoby z Gelsenkirchen. Ranny został jeden funkcjonariusz. Wieczorem policja nie potrafiła jeszcze powiedzieć ilu kibiców ucierpiało.

Nad zapewnieniem bezpieczeństwa w związku z 141. derbami Zagłębia Ruhry czuwało ponad tysiąc policjantów, czyli dwa razy więcej niż zwykle w Dortmundzie przy okazji meczów ligowych. Od lat jednak potyczki Borussii z Schalke 04 uchodzą za imprezy podwyższonego ryzyka.

Na boisku lepsi okazali się goście, którzy wygrali 2:1. Jedynego gola dla mistrza Niemiec zdobył Robert Lewandowski.

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ortmundzie

[Whydack]

http://eurosport.onet.pl/wideo/skrot-me ... 986,w.html

Bayern robi co chce w Bundeslidze .

[Sempere]

Eugen Polanski opuści mecze Bundesligi i nie zagra w Pucharze Niemiec



Ciąg dalszy kłopotów Eugena Polanskiego z regularną grą - reprezentant Polski doznał kontuzji i nie będzie mógł wystąpić w 9. i 10. kolejce niemieckiej ekstraklasy.

Na początku rozgrywek Eugen Polanski był tylko rezerwowym pomocnikiem FSV Mainz. Do wyjściowej jedenastki wskoczył w 4. kolejce Bundesligi i na cztery spotkania ligowe zyskał zaufanie Thomasa Tuchela.

Mimo nieregularnej gry w klubie 26-latek otrzymał powołanie na mecze reprezentacji Polski, ale z powodu kłopotów z ciążą żony nie zagrał przeciwko RPA. Przeciwko Anglii Polanski wystąpił już w pełnym wymiarze czasowym i po powrocie do Mainz uznano, że jest zbyt zmęczony, by wziąć udział w spotkaniu z Bayerem.

Wiele wskazywało na to, że, gdy FSV podejmie 1899 Hoffenheim w ramach 9. kolejki, Polanski powróci do składu. Jak poinformowała jednak oficjalna strona internetowa klubu, "Ojgen" podczas środowego treningu doznał kontuzji prawego uda i czeka go przymusowa przerwa w grze, która potrwa od 10 do 14 dni.

Oznacza to, że Polanski nie wystąpi z Hoffenheim (27 października), Erzgebirge Aue (30 października, 2. runda Pucharu Niemiec) oraz Werderem Brema (4 listopada).

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ze-niemiec

[Sempere]

Felix Magath zwolniony z VfL Wolfsburg! Szansa dla Mateusza Klicha?



Działacze VfL Wolfsburg po serii porażek zespołu w Bundeslidze zdymisjonowały Felixa Magatha, który w 2009 roku doprowadził ten klub do pierwszego w historii mistrzostwa Niemiec.

Felix Magath po wywalczeniu tytułu mistrzowskiego przeniósł się do Schalke 04, by powrócić do VfL Wolfsburg w marcu 2011 roku. W ubiegłym sezonie uplasował się z Wilkami na 8. pozycji, a po 8 kolejkach obecnych rozgrywek zajmował ostatnie miejsce w tabeli.
Wtorek w Bundeslidze: Wszyscy chcą odejścia Magatha, Gundogan na celowniku gigantów

Uli Hoeness skrytykował Felixa Magatha, który w sobotę będzie miał ostatnią szansę na uratowanie posady. Zwycięstwo nad Borussią może przyczynić się do pozostania Klaasa-Jana Huntelaara w Schalke. Więcej
Piłka nożna 4 23 październik, 13:18 |

Bezpośrednią przyczyną decyzji władz klubu są słabe wyniki. Ivica Olić i spółka przegrali kolejno z Bayernem (0:3), Mainz (0:2), Schalke (0:3) i Freiburgiem (0:2). Łącznie zdobyli do tej pory zaledwie 2 gole, co jest najgorszym wynikiem w Bundeslidze.

Znany z kontrowersyjnych metod treningowych Magath był w ostatnim czasie krytykowany przez wiele środowisk piłkarskich w Niemczech. - Jeśli zawodnicy biegają tak mało, to albo zostali "zajechani" na treningach, albo grają przeciwko trenerowi - powiedział Uli Hoeness. -Wojskowe metody Magatha są straszne i zaprzeczają człowieczeństwu - skrytykował 59-latka jego były podopieczny, Jefferson Farfan.

W nadchodzącym sobotnim meczu z Fortuną Duesseldorf zespół poprowadzi dotychczasowy szkoleniowiec rezerw Lorenz-Guenther Koestner, który niejednokrotnie wystawiał w rozgrywkach IV ligi Mateusza Klicha. Jednokrotnego reprezentanta Polski do VfL ściągnął Magath, ale nie pozwolił mu zadebiutować w Bundeslidze. Były zawodnik Cracovii dwukrotnie został przesunięty do VfL Wolfsburg II, a w pierwszej drużynie tylko raz - w spotkaniu Pucharu Niemiec - załapał się do meczowej "18" i usiadł na ławce rezerwowych.

Głównym kandydatem do przejęcia schedy po Magathcie jest 21-krotny reprezentant Niemiec i były trener Realu Madryt, Bernd Schuster.

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... sza-klicha

[Sempere]

Van der Vaart kupił lożę na stadionie za 100 tys. euro



Rafael van der Vaart postanowił wykupić dla rodziny i przyjaciół lożę na stadionie, by mogli w każdej chwili przyjść na mecz piłkarskiej Bundesligi. Taki luksus kosztował go 100 tys. euro.

- Dlaczego się zdecydowałem na taki krok? Powód jest bardzo prosty. Bardzo często przyjeżdża do mnie rodzina, znajomi i przyjaciele. Chcę ich wtedy zaprosić na spotkanie, ale często nie ma tylu wolnych miejsc. Teraz, jak mam własną lożę, takie sytuacje już się nie będą zdarzać - tłumaczył Holender.

Loża nie jest duża, bo zawiera jedynie dziesięć miejsc siedzących. Jak jednak zapewnił piłkarz, to mu w zupełności wystarczy.

- Mam wiele do zawdzięczenia HSV i w ten sposób mogę jakoś pomóc klubowi. Dla mnie 100 tys. euro to nie są olbrzymie pieniądze - powiedział 29-letni van der Vaart, który do Hamburga trafił na początku tego sezonu. Niemiecki klub zapłacił za niego 13 milionów euro Tottenhamowi Hotspur.

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... 0-tys-euro

[Sempere]

Sebastian Boenisch piłkarzem Bayeru!



Po ponad czterech miesiącach bezrobocia Sebastian Boenisch znalazł nowy klub. Uczestnik Euro 2012 do końca obecnego sezonu będzie występował w Bayerze Leverkusen.

Bayer Leverkusen zdecydował się na podpisanie umowy z Sebastianem Boenischem, ponieważ do końca tego roku z powodu kontuzji wyłączony z gry jest podstawowy lewy obrońca, Michal Kadlec, a kadra Aptekarzy nie należy do najszerszych. 25-letni defensor ma więc realne szanse na regularne występy w ekipie Samiego Hyypii i Saschy Lewandowskiego, która rywalizuje nie tylko w Bundeslidze, ale też w Lidze Europejskiej i Pucharze Niemiec.
Bayer o pozyskaniu Boenischa: On może nam pomóc

Dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen, Rudi Voeller, przyznał, że jego klub od dawna obserwował Sebastiana Boenischa i wierzy w umiejętności piłkarskie reprezentanta Polski. Więcej
Piłka nożna 4 4 listopada, 14:29 |

Boenisch, który ma na koncie 64 występy i jednego gola w niemieckiej ekstraklasie, od 2003 do 2007 roku był zawodnikiem Schalke 04, skąd trafił za 3,5 mln euro do Werderu Brema. Z tym klubem 30 czerwca bieżącego roku wygasł mu kontrakt. W ostatnich dniach 9-krotny reprezentant Polski, by utrzymać formę i sprawność fizyczną, trenował z Fortuną Duesseldorf. Wcześniej był bliski związania się z VfB Stuttgart i Stoke City.

Zawodnik urodzony w Gliwicach był do tej pory jedynym uczestnikiem Euro 2012, który nie miał klubu. Boenisch nie ukrywa, że liczy na powołanie do kadry Waldemara Fornalika, w której na jego pozycji występuje obecnie Jakub Wawrzyniak. "Mam nadzieję wkrótce znaleźć klub i znów grać dla Polski!!!!!!!:-)" - napisał w październiku na portalu Facebook jeden z ulubieńców Franciszka Smudy.

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... zem-bayeru

[Sempere]

Niechlubny wyczyn piłkarza Bayeru Leverkusen



Piłkarz Bayeru Leverkusen Simon Rolfes w niedzielnym spotkaniu z Fortuną Duesseldorf (3:2) zobaczył czerwoną kartkę już 75 sekund po wejściu na boisko.

W historii niemieckiej ekstraklasy tylko jeden zawodnik został szybciej usunięty przez sędziego.

30-letni reprezentant Niemiec pojawił się na murawie w 63. minucie, a już w 65. osłabił swój zespół. Rekordzistą w niechlubnej klasyfikacji jest Marcel Titsch-Rivero, który w maju 2011 roku zobaczył czerwoną kartkę po 43 sekundach od wejścia na boisko (w 80. minucie). Jego Eintracht Frankfurt przegrał wówczas z Borussią Dortmund 1:3.

W przeszłości swoją kartę w dość podobnej klasyfikacji zapisał... Artur Sobiech. 19 września 2011 roku reprezentant Polski został piłkarzem, którego najszybciej ukarano czerwoną kartką w debiucie w Bundeslidze. Napastnik Hannoveru 96 wszedł wówczas do gry w 84. minucie meczu z Borussią Dortmund (2:1) i został wykluczony przez sędziego sześć minut później.

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... leverkusen

[Whydack]

Takiego piłkarza Bayern nie miał od dawna. Ribery w życiowej formie

Ma najlepszą średnią not w lidze, imponujące statystyki – sześć asyst i dwa gole w sześciu meczach. Właśnie został wybrany po raz trzeci z rzędu piłkarzem kolejki i pewnym krokiem prowadzi Bayern po mistrzostwo kraju. Franck Ribery w takiej formie, w jakiej jest obecnie, nie był nigdy wcześniej.

W miniony weekend Francuz błyszczał w starciu z HSV, bo po jego podaniach padły dwa gole, Bayern gładko wygrał, a on sam znów został uznany MVP. Tuż po dziewiątym zwycięstwie Bawarczykow w lidze przed kamery telewizyjne powędrował Thomas Mueller, strzelec jednej z bramek.
- Jak oceniasz występ Ribery’ego? – pyta dziennikarz ZDF.
- Myślę, że był najgorszy na boisku...
- A co konkretnie robił źle?
- Tracił wszystkie piłki, nie był w stanie pomóc nam w ofensywie. A to wszystkich bardzo nas boli.
- Myślisz, że tkwi w nim większy potencjał?
- Stać go na zdecydowanie więcej!

Mueller do sprawy podszedł z wielkim luzem i uśmiechem, tak jak chwilę później na pytanie jednego z dziennikarzy, czy Bayern wygra ligę, ironicznie odpowiedział: - Nie, chcemy być drudzy... Ale do rzeczy, Ribery w tym sezonie radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Mimo, że co chwila trapią go kontuzje, to jak już wychodzi na boisku, gra niczym z nut. Gra tak, że nikt w lidze mu nie dorównuje.

[imgcen]http://i49.tinypic.com/yo5kn.jpg[/imgcen]

- Ribery prezentuje absolutnie topową formę. Ma wielką radość z gry, niesamowity ciąg na bramkę. W meczu z Hamburgiem niemalże wszystkie akcje szły jego stroną. Ze świetnym skutkiem. Tak mocnego Ribery’ego to jeszcze w Bayernie nie widziałem – nie ma wątpliwości Oliver Kahn, felietonista „Bilda”.

Chwalą go koledzy, bo często się wraca i jest niezwykle przydatny w defensywie, chwali go również Franz Beckenbauer. - On jest niesamowity, ma chyba trzy wielkie jak u konia płuca. W każdym meczu daje z siebie wszystko, zbliża się do maksimum swoich możliwości. Ma niesamowicie dużą moc. Widać, że musi w tym roku coś wygrać – zauważa Franz Beckenbauer.

Musi, bo właśnie znalazł się w życiowej dyspozycji.

weszlo.com

[Sempere]

Depresja i niezrozumienie - wspomnienie tragicznie zmarłego Roberta Enke



Po raz ostatni Robert Enke rozegrał mecz 8 listopada 2009 roku. Dwa dni później bramkarza Hannoveru 96 i reprezentacji Niemiec już na tym świecie nie było. Czas mija tak szybko...

Dokładnie trzy lata temu odszedł Robert Enke. Miał 32 lata, a świat wciąż stał przed nim otworem, miał być pierwszym bramkarzem reprezentacji Niemiec na Mundialu w 2010 roku w RPA. Wszystko było przed nim...

Piłkarskie wzloty i upadki

Bramkarz rozpoczął karierę w drużynie Carl Zeiss Jena, następnie przeszedł do Borussii M'gladbach, w której w 1998 roku zadebiutował w Bundeslidze. Rok później był już zawodnikiem Benfiki Lizbona. Kiedy Enke miał 25 lat, angaż oferowały mu: Manchester United i AS Roma, ale ostatecznie został trzecim bramkarzem Barcelony. Nie zrobił tam kariery, został wypożyczony do Fenerbahce Stambuł. - Czułem, że to nie miejsce dla mnie, w Turcji panuje przesadna pasja do futbolu kibiców i klubu. Czułem się tam absolutnie samotnie i źle - mówił Enke o swojej krótkiej przygodzie w tym kraju.

Bramkarz próbował odbudować się w 2-ligowym klubie CD Tenerife, rozegrał tam dziewięć spotkań. Po tym epizodzie Enke powrócił do ojczyzny i rozpoczął grę w Hannoverze 96. W wieku 30 lat zadebiutował w kadrze i rozegrał w niej osiem spotkań. - Takie widocznie jest moje przeznaczenie, że wszystko jest w mojej karierze dziwne. Czasami jednak mogłoby być trochę łatwiej - komentował bramkarz.

Kibice i media w Niemczech zarzucały Enke, że jest zbyt spokojny i brak mu charakteru. Porównywano go do innych wielkich rodaków, bo przecież w Niemczech nigdy nie było brak klasowych bramkarzy, począwszy od Seppa Maiera, Haralda Schumachera, Olivera Kahna czy Jensa Lehmanna. Naprzeciwko tych zawodników jest także Robert Enke. Był tak dobry jak każdy niemiecki bramkarz z doskonałym czuciem piłki i kontrolowaniem pola karnego. On po prostu był bardziej wrażliwy od pozostałych, ale nie brakowało mu charyzmy.

Enke przechodził bardzo ciężkie chwile w 2006 roku, kiedy czas dzielił pomiędzy treningi a pobyty w szpitalu. Jego malutka córeczka, Lara, urodziła się z wadą serca i zmarła we wrześniu 2006 roku. Po tragedii w życiu prywatnym, nie zwalniał tempa, cały czas był filarem Hannoveru, w sezonie 2008/2009 został wybrany najlepszym bramkarzem Bundesligi. W maju 2009 roku wraz z żoną zaadoptował kilkumiesięczną Leilę. Sam miał trochę problemów zdrowotnych, ale nie były one bardzo poważne.
- Na koniec naszego wywiadu, Robert Enke zaproponował mi podwiezienie do stacji kolejowej w Neustadt - wspominał Ronald Reng. - Znał dobrze rozkład jazdy, stwierdził, że połączenia są dobre i szybkie.

W dzień swojej śmierci, Enke spotkał się z psychologiem, odmówił terapii, twierdząc, że czuje się dobrze. Zawodnik wskoczył pod jadący ponad 160 kilometrów na godzinę pociąg. Swój samochód zostawił kilkaset metrów od torów, tak świetnie znał rozkład jazdy...

Szok i niedowierzanie

- Starałam się być przy nim - zalewała się łzami Teresa Enke. - Kiedy był w ostrej fazie depresji, było bardzo ciężko, bo brakowało mu jakiejkolwiek motywacji i nadziei - mówiła o rozczarowaniach męża po występach w Barcelonie i Stambule. - Piłka nożna była dla niego wszystkim, kiedy zrozumiał, że ma depresję, bał się, że straci i piłkę, i Leilę. Próbowałam mu powiedzieć, że piłka to nie wszystko, że jest tyle pięknych rzeczy w życiu... W liście pożegnalnym piłkarz przeprosił rodzinę i lekarzy za to, że ich okłamywał i wprowadzał w błąd, mówiąc, że czuje się lepiej.

- Śmierć tego zawodnika pokazuje, że piłka nożna to nie wszystko. Oprócz popularności i sukcesów, jest też głęboka samotność i rozpacz - mówiła podczas nabożeństwa żałobnego Margot Kaessmann. Skończyła kazanie słowami "You'll never walk alone", który oficjalnie jest hymnem piłkarzy FC Liverpool, ale także innych drużyn, również niemieckich.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=WMxXB9Td ... r_embedded[/youtube]

- Straciliśmy przyjaciela. Czuję ogromną pustkę, Robert był świetnym facetem. Miał niesamowity szacunek do wszystkich. Będziemy za nim tęsknić jako za sportowcem najwyżej klasy i niezwykłym człowiekiem - powiedział Joachim Loew, selekcjoner reprezentacji Niemiec.

W nieco innym tonie wypowiedział się Theo Zwanziger, prezes Niemieckiej Federacji Piłki Nożnej. - Jesteśmy winni Robertowi znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak młody człowiek mógł znaleźć się w takiej sytuacji - mówił. Po śmierci Enke, zabierali głos kolejni piłkarze, którzy przyznawali się do tego, że również byli w depresji podczas swojej kariery.

- Kiedy otrzymujesz taką wiadomość, wszystkie inne problemy przestają mieć znaczenie - skomentował Franz Beckenbauer. Do kondolencji dołączył się także Jose Mourinho: - To nieoczekiwane wieści, jestem wstrząśnięty. Pamiętam jego spokój, profesjonalizm i wrażliwość. Podczas konferencji pękł Oliver Bierhoff, menadżer reprezentacji Niemiec. - Nie miałem pojęcia, że sytuacja może być tak poważna.

Wielkie pożegnanie

Wydarzenie to wstrząsnęło kibicami Hannoveru, reprezentacji Niemiec oraz futbolu na całym świecie. Pożegnanie Enke odbyło się na AWD Arena, ponad 40 tysięcy osób wypełniło obiekt. Uroczystości transmitowała stacja ARD. Wspominano najlepsze parady bramkarskie zawodnika, Alina Schmidt (17-latka, która również grała w piłkę, fanka Hannoveru) zaśpiewała "You'll never walk alone", ale także jej łamał się głos ze wzruszenia. Trumnę zawodnika nieśli piłkarze Hannoveru.

Jeszcze 8 listopada 2009 roku Robert Enke wystąpił w meczu z Hamburgerem SV, zagrał 90 minut. Dwa dni później już nie żył.

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=qSBNoBfj ... r_embedded[/youtube]

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... berta-enke

[*]

[Sempere]

Lewandowski zdobyl 2 bramki w wygranym przez Borussię3-1 meczu z Augsburgiem.

http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna ... ecka-wideo

[Sempere]

Kontuzja obrońcy reprezentacji Niemiec



Jérôme Boateng w zakończonym niedawno meczu Bayernu z Eintrachtem (2-0) naderwał mięsień w pachwinie i będzie pauzował przez kilka tygodni.

Obrońca Bawarczyków zszedł z murawy już po 32. minutach. Jego miejsce zajął Daniel Van Buyten.

W tym sezonie 24-letni reprezentant Niemiec rozegrał 11 meczów w Bundeslidze oraz 4 w Lidze Mistrzów.

http://www.eurofutbol.pl/news/626461-Ko ... i-Niemiec/

[Sempere]

Trzeciego gola w tym sezonie zdobył Artur Sobiech.

[Sempere]

Napastnik Bayernu wrócił na boisko



Mario Gómez wrócił do gry po kontuzji kostki. Napastnik Bayernu zagrał w sparingu z szóstoligowym FC Falken Markt Schwaben i zdobył cztery bramki dla swojego zespołu.

Reprezentant Niemiec urazu nabawił się 4 sierpnia w Hamburgu podczas spotkania w ramach LIGA total!-Cup przeciwko Werderowi.

W tym sezonie nie wystąpił w żadnym oficjalnym meczu. W sezonie 2011/12 strzelił natomiast 26 goli w 33 występach w Bundeslidze.

http://www.eurofutbol.pl/news/628629-Na ... na-boisko/

[Whydack]

Zmarł były napastnik Herthy

W wieku 37 lat zmarł Alex Alves. Brazylijczyk był chory na białaczkę.

Alex Alves w Europie najbardziej znany był z gry dla Herthy Berlin. W barwach "Starej Damy" strzelił 25 goli w 81 meczach ligowych.

Był także zawodnikiem m.in. takich klubów, jak Palmeiras, Cruzeiro, Atlético Mineiro, Vasco da Gama czy Kavála.

www.eurofutbol.pl

Allofs opuścił Werder Brema

Po trzynastu latach Klaus Allofs odszedł z Werderu Brema i wkrótce zostanie zaprezentowany jako nowy dyrektor sportowy Wolfsburga.

55-latek to były napastnik Fortuny Düsseldorf, Köln, Marsylii, Bordeaux i Werderu Brema. Strzelił 17 goli w 56 meczach reprezentacji RFN.

Po krótkim okresie trenowania Fortuny Düsseldorf, w 1999 roku podjął pracę jako dyrektor sportowy Werderu Brema.

Kilka miesięcy wcześniej trenerem "zielono-białych" został Thomas Schaaf, który może wkrótce podążyć śladem Allofsa. Ostatnio obie funkcje w Wolfsburgu sprawował Felix Magath.

www.eurofutbol.pl

[Joao]

Zmarł były napastnik Herthy

W wieku 37 lat zmarł Alex Alves. Brazylijczyk był chory na białaczkę.

Alex Alves w Europie najbardziej znany był z gry dla Herthy Berlin. W barwach "Starej Damy" strzelił 25 goli w 81 meczach ligowych.

Był także zawodnikiem m.in. takich klubów, jak Palmeiras, Cruzeiro, Atlético Mineiro, Vasco da Gama czy Kavála.

Pamiętam Alvesa jeszcze z występów w Hercie. Całkiem niezły zawodnik. Szkoda .

[Rodżer Anderłoter]

Mimo pieniędzy niektóre choroby nie dają się jednak wyleczyć. Szkoda. Za jego czasów w Hercie berliński klub grał w lidze mistrzów i wychodząc tam z grupy pokonał Milan. Do tej drużyny należeli również Gabor Kiraly (bramkarz w "rapowych" spodniach dresowych) i irański napastnik Ali Daei (noszący "wąs dzielnicowego").

[DUN I LOVE]

Alex Alves.

Genialny był swego czasu na boiskach Bundesligi. Wielka szkoda.

[*]