Strona 5 z 8

Re: Diego Maradona nie żyje

: 27 lis 2020, 5:35
autor: Damian

Re: Diego Maradona nie żyje

: 27 lis 2020, 8:02
autor: Kiefer
Chyba poszła specjalnie fejkowa informacja co do daty pogrzebu, w mediach wczoraj jeszcze to miał być 3 grudnia, a teraz czytam, że pogrzeb już się odbył.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 27 lis 2020, 14:47
autor: DUN I LOVE
Tak, wczoraj go pochowano.

Dziś o 21 film o Diego w TVP1.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 27 lis 2020, 22:51
autor: Damian

Re: Diego Maradona nie żyje

: 27 lis 2020, 22:52
autor: DUN I LOVE
Ciekawy film. Niesamowite jak dźwignął z kolan Neapol i jaką cenę za to zapłacił.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 8:54
autor: Samcro

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:06
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: 27 lis 2020, 22:52 Ciekawy film. Niesamowite jak dźwignął z kolan Neapol i jaką cenę za to zapłacił.
Bardzo dobrze zrealizowany dokument
To co zrobił z Napoli w żaden sposób nie da się porównać z seryjnymi mistrzostwami kraju czy LM Messiego i Ronaldo z naszpikowanymi gwiazdami Realem i Barcą. Już pomijam, że by wystąpić w LM trzeba było być...mistrzem kraju. No więc Diego grał w LM całe dwa razy. Nie chcę jednoznacznie stwierdzić, że Maradona to GOAT (choć moim zdaniem jednak jest), bo to są zupełnie inne czasy, ale jemu było jednak dużo, dużo, dużo trudniej, niż piłkarskim gwiazdom obecnie. Inna sprawa, że może dlatego go tak podziwiamy, a gdyby wygrywał seryjnie ZP i LM, a jego kariera była usłana różami, to wcale nie miałby statusu aż takiego Boga.

Swoją drogą Diego był naturalnie dosyć mocno zbudowany, sylwetką przypominał Stana Wawrinkę, a do tego był bardzo szybki. Ale by on się doskonale odnalazł w dzisiejszych czasach, oczywiście gdyby potrafili ogarnąć jego temperament i by nie ćpał.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:09
autor: DUN I LOVE
Był decydujący w 1/4, 1/2 i w finale mundialu przede wszystkim. Na tym polu mogą z nim rywalizować tylko Brazylijczycy - Pele i Ronaldo. Może jeszcze Zidane.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:13
autor: Michael Scott
Kiefer pisze: 28 lis 2020, 22:06
DUN I LOVE pisze: 27 lis 2020, 22:52 Ciekawy film. Niesamowite jak dźwignął z kolan Neapol i jaką cenę za to zapłacił.
Swoją drogą Diego był naturalnie dosyć mocno zbudowany, sylwetką przypominał Stana Wawrinkę, a do tego był bardzo szybki. Ale by on się doskonale odnalazł w dzisiejszych czasach, oczywiście gdyby potrafili ogarnąć jego temperament i by nie ćpał.
Nisko położony środek ciężkości, podobnie mieli Gerd Muller czy Puskas. Niesamowicie szybcy i zwrotni, w dodatku petarda w nodze.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:16
autor: Kiefer
Ronaldo w 2002 pewnie rozegrał najlepszy mundial od czasów Diego w 86, ale jednak to nie był ten poziom. Nie ma co przesadzać, Brazylijczyk był mega kliniczny, efektywny, ale to było jakieś 70% tego, co on grał będąc u szczytu formy, nawet jeśli był najlepszy. Ronaldo kozaczył w 1998, pewnie nie jak Diego, ale był znakomity, tylko tam wiadomo, że finał kładł cień na to wszystko. Zidane to już jednak półka niżej, zresztą Francuz i Diego to już podobne pozycje, piłkarz fantastyczny, ale wyraźnie gorszy od Argentyńczyka. Trzeba jednak przyznać, że w tych najważniejszych momentach potrafił zrobić coś niezwykłego, i to nie raz, nie dwa, a do tego niepodrabialny styl i technika.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:19
autor: DUN I LOVE
Może nie pokazał 100% dawnej formy, ale wziął odpowiedzialność za wynik w półfinale i finale, kiedy zespół bił głową w mur, a tablica cały czas pokazywała 0-0.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:22
autor: Kiefer
Ronaldo nawet nie był jakoś wybitnie przygotowany fizycznie do tego turnieju, Scolari cały czas go oszczędzał i ściągał w okolicy 60-70 minuty, chyba tylko dwa razy zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Zresztą tym większe uznanie dla tych 8 goli, tam pewnie by wyszło gol średnio co 70 minut.

Temat jednak dotyczy Maradony, moim zdaniem Boski był takim połączeniem Ronaldinho i Messiego, poruszał się podobnie do Argentyńczyka, ale technika skill i kontrola nad piłką bliżej Gaucho.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:27
autor: DUN I LOVE
Wychodzi na to, że 3 (Kostaryka, Belgia, Turcja), a w finale zdjął go w samej końcówce, żeby świat mógł oklaskiwać króla futbolu.

E: jednak 2. Z Turcją go zdjął wcześniej.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:32
autor: Kiefer
Aha, okej.



To jest naprawdę cudowne, nie ma tutaj jakiś wyuczonych sztuczek piłkarskich, chodzi o to, że on to wszystko robi nawet się nie starając, takie tam po prostu spontanicznie podbicia do piosenki z rozwiązanymi sznurowadłami.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 22:36
autor: DUN I LOVE
Robił wszystko instynktownie. Podobnie jak jego następca 20 lat później. To czasami aż niesamowite, że ten sam kraj wydał 2 tak podobne postacie (warunki fizyczne, numer 10, lewa noga, pozycja na boisku i styl gry).

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 23:06
autor: Kiefer
Owszem, a Brazylia cały czas czeka na kolejnego giganta, bo Neymar chyba już wiemy, że nim nie jest?

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 23:07
autor: DUN I LOVE
Statystycznie będzie (najwięcej goli w kadrze będzie miał), ale w praktyce ciężko mi będzie zbudować pomnik trwalszy niż ten Pelego, Romario czy Ronaldo.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 23:12
autor: Kiefer
To akurat mało kogo interesuje, zupełnie nieistotne liczby nabite w zupełnie nieistotnych meczach. Zresztą pobije rekord Pelego, bo dużo więcej się rozgrywa spotkań, a nie dlatego, bo jest skuteczniejszy od w/w. Na razie to nie jest Ronaldinho, ani nawet Kaka, a cofając się dalej Rivaldo.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 23:15
autor: DUN I LOVE
W Brazylii piłka jest krótka - historię możesz zbudować tylko poprzez zdobycie Pucharu Świata.

Re: Diego Maradona nie żyje

: 28 lis 2020, 23:23
autor: Kulfon bez moniki
Jakby Mundial dał Brazylii to dużo by zyskał w takich dyskusjach Ney. Teraz to trudno go nawet umiejscowić, bo z jednym mistrzostwem kontynentu to on do Kaki nie ma startu, a gdzie do legend przez duże L.