Hiszpania - La Liga cz. I

[DUN I LOVE]

Ej, ja nie napisałem "Biali strzelili". Czemu moje wypowiedzi są aż tak moderowane?

Są jakieś granice jednak.

[Samcro]

Ej, ja nie napisałem "Biali strzelili". Czemu moje wypowiedzi są aż tak moderowane?

Są jakieś granice jednak.

Napisałem prawdę. Sam pewnie byś gorzej się wypowiedział na żywo.

[Kiefer]

Coś mi mówi, że Real sobie wygra te 3 mecze i rzekomo trudny kalendarz wcale takim dla nich nie będzie. Ogromnie szkoda, że Sevilla z nimi nie wygrała, Atletico musi zrobić 6/6 bezdyskusyjnie.

[DUN I LOVE]

Nie może się oglądać za siebie Atleti. Trzeba wygrać 2 mecze i zamknąć temat.

[Kiefer]

Rywale teoretycznie łatwi, ale presja będzie ogromna.
Będą jednak się denerwować fani Qrewskich, 1-2.

E. Ale tylko 4 minuty, 1-3. Nawet 1-4.

[Samcro]

Od dzisiaj jestem fanem Atletico.

[Kiefer]

Rezultaty jakie zapadają ogólnie w sporcie w ostatnim dziesięcioleciu są tak obrzydliwe, że absolutnie się nie zdziwię, jak przyjmę (zresztą większość z nas) kolejnego plaskacza na ryj.

[Michael Scott]

Atleti wygra majstra z palcem w dupie, Osasuna i spadające z ligi Valladolid nie będzie żadnym problemem. O wiele lepszy Sociedad w pierwszej połowie zdominowali tak, że przykro było patrzeć. Grają świetnie i jestem pewien że dowiozą ten tytuł do ostatniej kolejki.

Real będzie drugi, Barca z Sevilla powalczy o trzecie miejsce.

[Nando]

Jeśli jest coś na rzeczy to pewnie Yogi Lew go zastąpi.

[Nando]

[Nando]

Sądząc po walizkach trochę długie chyba te wakacje...

[Nando]

W końcu Atletico z gooolem, utrzymać to piz*eczki.

VAR Spalony dalej 0-0

[DUN I LOVE]

[Nando]

Real z golem - jakie to przewidywalne...

[DUN I LOVE]

Super wyniki dzisiaj w sporcie.

[Kiefer]

Łapią się jak amatorzy na ofsajdy, co za przegrywy.

Trzeba zapłacić teraz za sympatyczną wygraną Świątek, nie może być inaczej.

[Kulfon bez moniki]

Ale fujary.

[Kiefer]

Co za pi*dy.

[DUN I LOVE]

[Kiefer]

Nawet się nie denerwuję, nie ma sensu najmniejszego.