Gdyby wpadło...

[Kamileki]

Najlepsze bramki...których nie było. Podawajcie swoje typy. Zacznę od słynnej przewrotki Zibiego:

[Kulfon bez moniki]

[Kiefer]

Tutaj to w sumie wpadło, bo nie dość, że Nani już chyba dobił główką piłkę będącą już w bramce to jeszcze nie był na pozycji spalonej.

[Barty]

[Kamileki]

Nawet oglądałem ten mecz na żywo. Nie do końca o to mi chodziło zakładając temat, ale duży plus za kreatywność

[Barty]

Dzięki, szefie.

[Alan]

Nie może zabraknąć w tym wątku wspomnieniowym
tego.

[grzes430]

[youtube]https://youtu.be/WML0aP4jo_g[/youtube]

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to właśnie Lamaprd, później gol Liverpoolu - Luis Garcia strzela bramkę przeciwko Chelsea, której nie było. LM, 2005 rok.

[lake]

[DUN I LOVE]

A weź.

[lake]

Ale pierwsze o czym pomyślałem to raczej to:

Byłem tam wtedy...

[DUN I LOVE]

Klasyk komentarz.

[Kulfon bez moniki]

[Kamileki]

Panowie, ale ja nie mam na myśli ogromnych pudeł czy tym bardziej goli, które padły a ich nie zaliczono. Jedynie Kulfon trzyma się tematu

Znowu sytuacja z meczu Polska-Brazylia, tym razem atomowe uderzenie Karasia - jak widać mogliśmy w tym meczu dwa cudowne gole strzelić.

[lake]

Tytuł tematu to "Gdyby wpadło..." Jak dla mnie to chodzi o gole które mogły zmienić bieg wydarzeń i pudła Higuaina idealnie się w niego wpisują Podobnie Leśniaka, wtedy liczyliśmy w walce o awans do MŚ, po tym meczu przegraliśmy wszystko do końca.

[Kamileki]

Może się niedookreśliłem, ale o piękno samej bramki mi chodziło (gdyby takowa wpadła...). Wiem, że wielkie pudła czy rażące błędy sędziowskie mogły wpływać na wyniki i historię kopanej, ale nie miałem aż tak podniosłego tematu na myśli

[lake]

Myślę, że temat może tylko zyskać jak będą tu trafiały i takie i takie niedoszłe gole.