mtenis.com.pl

Rroggerr pisze:Już tak zupełnie na marginesie, o ile na tym etapie kariery postać Ronaldo (podróbki) mnie zupełnie nie ziębi, to ludzie chyba skutecznie wyparli z głów jak błyskotliwym i efektownym był on piłkarzem w młodocianych latach w United, gdzie zachwycał dryblingiem i wygrywał z dużą przewagę rankingi najlepszych asystentów, dużo mocniejszej niż w ostatnich latach, Premier League. To, że jego gra z czystej kalkulacji ewoluowała w stronę jednego z najlepszych, acz może zmechanizowanych, strzelców w historii, pokazuje jedynie skalę jego talentu. I chyba trudno byłoby znaleźć trzeciego piłkarza w historii, który mógłby tego dokonać, a już na pewno nie są to kilkusezonowe gwiazdy jak Kaka czy Ronaldinho.

Brawo.

Sam nawet chciałem coś napisać, bo to pisanie o Ronaldo rzemieślniku, uprawiane przez betonowych kibiców Barcelony/hejterów Portugalczyka od dobrych kilku sezonów, powoli przestaje być śmieszne.

Od CRa wyżej można postawić tylko Messiego, a i to można by poddać dyskusji. Reszta odpada w przedbiegach. Wiecznie kontuzjowany spaślak, miałby być lepszy od niego? to są dopiero bzdury. Ronaldinho, można by brać pod uwagę, ale ile on był na szczycie, w porównaniu do CRa i Leo?
Od spaślaka wyżej bez zająknięcia stawiam takich graczy jak CR, Messi, Ronaldinho, Henry, Rivaldo, Giggs, Zidane, Pirlo, Xavi, van Nisterlooy, Scholes, Raul, czy nawet Gerrard i Lampard. A jakby dodać defensywnych graczy, to pewnie i do top 30 by się nie załapał. 100 razy wolę zdrowego cały rok Szewczenke, niż prze 3 miesiące mega talent, którego nigdy nie pokazał. A jak nie wierzycie, to spytajcie kibiców Interu.

Byłoby miło jakbyście jeszcze wiedzieli czym jest drybling, a nie wrzucali kompilacje gdzie połowę stanowi jałowa przekładanka. Wrzucałem tu kiedyś statystki odnośnie dryblingów i Ronaldo nigdy nie łapał się do top 3 dryblerów w drużynie... Ze swoją szybkością i mnóstwem przestrzeni na skrzydle Ronaldo robił furorę swoją dynamiką, a nie rzekomym wybitnym dryblingiem. Widzieliście go dryblującego w gąszczu rywali?
Ronaldo nie ma umiejętności kreacji, wyróżniającego się przeglądu pola, podania przez co nie jest piłkarzem kompletnym. Jest najlepszym rzemieślnikiem w historii tego sportu.

To wytłumacz czym jest drybling, i pokaż przykład prawdziwego.

Hankmoody pisze:Od CRa wyżej można postawić tylko Messiego, a i to można by poddać dyskusji. Reszta odpada w przedbiegach. Wiecznie kontuzjowany spaślak, miałby być lepszy od niego? to są dopiero bzdury. Ronaldinho, można by brać pod uwagę, ale ile on był na szczycie, w porównaniu do CRa i Leo?
Od spaślaka wyżej bez zająknięcia stawiam takich graczy jak CR, Messi, Ronaldinho, Henry, Rivaldo, Giggs, Zidane, Pirlo, Xavi, van Nisterlooy, Scholes, Raul, czy nawet Gerrard i Lampard. A jakby dodać defensywnych graczy, to pewnie i do top 30 by się nie załapał. 100 razy wolę zdrowego cały rok Szewczenke, niż prze 3 miesiące mega talent, którego nigdy nie pokazał. A jak nie wierzycie, to spytajcie kibiców Interu.

Dobra, wyszedł poziom onetu, to nie dla mnie.

Kiefer pisze:

Hankmoody pisze:Od CRa wyżej można postawić tylko Messiego, a i to można by poddać dyskusji. Reszta odpada w przedbiegach. Wiecznie kontuzjowany spaślak, miałby być lepszy od niego? to są dopiero bzdury. Ronaldinho, można by brać pod uwagę, ale ile on był na szczycie, w porównaniu do CRa i Leo?
Od spaślaka wyżej bez zająknięcia stawiam takich graczy jak CR, Messi, Ronaldinho, Henry, Rivaldo, Giggs, Zidane, Pirlo, Xavi, van Nisterlooy, Scholes, Raul, czy nawet Gerrard i Lampard. A jakby dodać defensywnych graczy, to pewnie i do top 30 by się nie załapał. 100 razy wolę zdrowego cały rok Szewczenke, niż prze 3 miesiące mega talent, którego nigdy nie pokazał. A jak nie wierzycie, to spytajcie kibiców Interu.

Dobra, wyszedł poziom onetu, to nie dla mnie.

A co kefir zabrakło Ci argumentów czy jak, bo jak na razie nic nie udowodniłeś, nawet nie próbowałeś. Poza tym że dałeś do zrozumienia, że z grubym Ronaldo podotykałbyś się pisiorami.

Emu,

Po prostu poniżej pewnego poziomu meroterycznej dyskusji nie schodzę, zwyczajnie nie mój level i na tym pułapie bym z tobą na pewno poległ.

Hankmoody pisze:Od spaślaka wyżej bez zająknięcia stawiam takich graczy jak CR, Messi, Ronaldinho, Henry, Rivaldo, Giggs, Zidane, Pirlo, Xavi, van Nisterlooy, Scholes, Raul, czy nawet Gerrard i Lampard.

No już bez przesady.

Ludzie w tego typu dyskusjach popadają w przesadny subiektywizm, ale nikt o zdrowych zmysłach nie wziąłby. będąc prezesem Realu czy prezydentem Barcelony, 4 wybitnych sezonów Ronaldo czy Ronaldinho ponad 11-12 wybitnych Ronaldo (tego fałszywego-lepszego). Tego po prostu by się nie dało obronić, co dla mnie zamyka próby jakiejś obiektywnej dyskusji, bo przekomarzania o potencjale, rzemieślnikach i innych bożych iskrach są, z całą sympatią, jednak trochę infantylne. To samo z Maradoną, z tego co kojarzę jak jeszcze interesowałem się piłką, on w Barcelonie niespecjalnie ogarniał, a po MŚ 90 i odejściu z Napoli był skończony, więc to mu też daje 5-6 lat wielkiego grania gdzie chyba wygrał tylko Puchar UEFA.

Ronaldo był w sezonie 06/07 najlepszym graczem Premier League i drugi w głosowaniu na Złotą Piłkę, to daje 12 sezonów grania na poziomie na którym reszta, poza Messim, była, odkąd w miarę oglądam piłkę, co najwyżej parę lat jeżeli w ogóle.

Pisanie, że Lampard był lepszy od Ronaldo to przesada w drugą stronę.

Na moje Ronaldo wymiatał na poziomie Ronaldo i Messiego do momentu gdy się nie połamał w Interze (łojezu co grał na MŚ 98), potem to był ot co poziom Lewego, i to jakoś przez dwa sezony w Madrycie gdzie jeszcze miał wybitne mecze jak rewanż z United w 2003 roku. No pewnie można bronić tezy, że top3 naszych czasów (wybitna gra na MŚ, kilka grubych sezonów w klubie), ale jak wyżej, stawiać go ponad Cristiano czy Messiego to już nie bardzo.

Napiszę później o Il Fenomeno, bo widzę, że skala niedorzeczności pękła. Top-5 naszych czasów izi.

Kiefer pisze:Po prostu poniżej pewnego poziomu meroterycznej dyskusji nie schodzę, zwyczajnie nie mój level i na tym pułapie bym z tobą na pewno poległ.

Kiefer pisze:

DUN I LOVE pisze:Z drużynówkami mam tak jak z hokejem na lodzie. Oglądam tylko podczas ZIO, ew. MŚ (bardzo rzadko).

Abstrahując od tego, że skoków oglądam znacznie mniej niż za ery Małyszowskiej to do drużynówki podchodzę tak samo, no chyba, że naprawdę nie ma nic lepszego do roboty to wtedy popatrzę, ake bez żadnego spinania się na wynik naszych. Zresztą umówmy się, nie jesteśmy zadną wybitną nacją, w ostatnim czasie wykorzystaliśmy przede wszystkim słabość rywali, wygrywając MŚ czy Puchar Narodów nie prezentowaliśmy przecież jakiegoś wybitnego poziomu. Jesteśmy dobzi owszem, ale kiedyś byłovy ciężko o brąz nawet.

Ja też nie.

No widzisz, wyłapałeś błąd moim w moim tekście o skokach narciarskich, gratuluję.

To wytłumacz czym jest drybling, i pokaż przykład prawdziwego.

Drybling opiera się na balansie ciała, zmianie tempa biegu, kierunku. Wypuszczenie piłki za rywala i objechanie go nie jest dryblingiem, przekładanka w miejscu też ma z nim za wiele wspólnego.

Niektóre no look passy całkiem niezłe przyznaje, ale to wciąż nie zmienia tego co pisałem na temat umiejętności kreacji Ronaldo.

Ja się z tym nie zgadzam(z tym że Cris nie potrafi wykreować), a jakimś wielkim fanem nie jestem żeby go bronić.
Portal whoscored trzyma moją stronę, choć absolutnie nie uważam go za wyrocznię https://www.whoscored.com/Players/5583/ ... no-Ronaldo

Hankmoody pisze: A co kefir zabrakło Ci argumentów czy jak, bo jak na razie nic nie udowodniłeś, nawet nie próbowałeś. Poza tym że dałeś do zrozumienia, że z grubym Ronaldo podotykałbyś się pisiorami.

Te wpis też sugeruje brak argumentów. Naprawdę, szanujmy się nawet jeżeli się nie zgadzamy.

Nie wiem też, co wy macie z tą długowiecznością, skoro przy te kilka lat gry Ronaldinho i Ronaldo wygrali mniej więcej tyle ważnych pucharów co niejeden kozak, utrzymujący formę 60 lat. Zaraz się okaże, że David Ferrer to lepszy tenisista od Safina.

Ale oceniamy peak, czy historyczno-statystycznie? Bo w drugiej kategorii Botox i Lumberjack są poza zasięgiem, w pierwszej jednak Grubasek razem z Leo i Ronaldinho, dość wyraźnie przed CR.

Aczkolwiek też totalnie deprecjonowanie osiągnięć Ronaldo, który miał absolutnie decydujący wkład w zdobycie Mistrzostwa Świata i zrobienie finału, na tle Messiego, który przegrywa co się da i CR, który najwyższy sukces w kadrze odniósł podskakując przy linii bocznej, też jest niepoważne.

Ronaldo to był zawodnik, który wyprzedził epokę, można to oczywiście ignorować, ale szanujmy się i nie zestawiajmy z jakimiś randomami, które nic nie osiągneły i nie bardzo umiały grać w piłkę.(jestem wielkim fanem van Nistelrooya, ale piłkarsko to Lewy jest dość wyraźnie lepszy).

Robertinho pisze:
Ronaldo to był zawodnik, który wyprzedził epokę, można to oczywiście ignorować, ale szanujmy się i nie zestawiajmy z jakimiś randomami, które nic nie osiągneły i nie bardzo umiały grać w piłkę.(jestem wielkim fanem van Nistelrooya, ale piłkarsko to Lewy jest dość wyraźnie lepszy).

+1. Chciałem coś podobnego napisać.

MŚ - semi:
Brazylia 1 - 0 Turcja (Ronaldo)

MŚ - finał
Brazylia 2 - 0 Niemcy (Ronaldo 2);

ciężko o bycie bardziej kluczowym i to w takim turnieju.

Robertinho pisze:który miał absolutnie decydujący wkład w zdobycie Mistrzostwa Świata

Fajnie że strzelił w 1/2 i w finale, ale mistrzostwo to wygrał im Seaman.



ja nie mówię że on był słaby, ale ten człowiek to głównie legendy, mówiące jaki to nie był niesamowity. Coś jak Złoty pociąg. Gdyby wtedy był internet na dzisiejszym poziomie, to byłby drugim Bemzemą. Przecież ile on miał zawodów, które przetruchtał.

Czyli David Ferrer to teraz Cristiano?

Przekładając na tenis, to trochę tak jakby Federer skończył karierę w 2008 roku. No wiadomo, że wymiatał, że ma peak lepszy niż Nadal, ale w Szlemach dostawałby dosyć mocno po tyłku mając ich 11 czy tam 12. I trochę analogicznie tutaj. Jestem skłonny zgodzić się, że w peaku Ronaldinho czy Ronaldo byli trochę lepsi od Cristiano, ale nie z założeniem, że byli ''lepsi'' ogólnie - bo, jak wyżej, jakbyście byli prezesami klubu, i mogli na całą karierę wziąć Ronaldo, Ronaldinho i Cristiano, to byście bez zastanowienia wzięli tego ostatniego. Więc chyba jednak długowieczność ma duże znaczenie, nie sądzicie?

Rroggerr pisze:Czyli David Ferrer to teraz Cristiano?

Nie, nawiązuję do wpisu Hanka, gdzie wymienił gamę długowiecznych piłkarzy, stawiając ich ponad Il Fenomeno.

Cris nie może być Ferrerem ze względu na osiągnięcia.

Jeszcze daj semi Brazylia - Holandia 1:1, choć mi w pamięci zapadł przede wszystkim jedna z jego akcji, ależ miał speed...

Internety...

https://m.youtube.com/watch?v=AWy8Iga2Id8
https://m.youtube.com/watch?v=LccDJzidnLY