Myślę, że nie mają przynajmniej do 2050 roku, kiedy ostatecznie przeterminuje się partia Szymka Hołowni.
Bzdury. Mamy odwrót od centrum, czemu sprzyja polaryzacja (nie mylić z radykalizacją), więc wiara w to, że młodzi najpierw się trochę pobuntują, a potem przygarną ich bezideowe centrolew i centroprawica, jest naiwna, co widać na przykładzie Zachodu. Co do zasady to, że młodzi zaczynają mieć bardziej wyraziste przekonania polityczne, nie musi być złe, bo wspomniane centrum to nie żadne poglądy, tylko głównie pijar. Z drugiej strony patrząc jakie konkretne postawy są promowane i dofinansowywane przez system medialno-korporacyjno-uniwersytecki i jakim ludziom łatwiej robić kariery, to nie napawa to optymizmem.Kulfon bez moniki pisze: ↑27 maja 2021, 21:18Nie mają i nie będą mieli, nawet łącznie. Większość ich głosów to ogamonieni nastolatkowie, którzy w końcu opowiedzą się w stronę centrum-lewo, czy centrum- prawo.
Tak przy okazji dyskusji światopoglądowej między Mentzenem a Stanowskim, to widać, że każdy wolnościowiec, którego mit wolności sprowadza się do sprzeciwu wobec opresyjnego państwa i podatków, prędzej czy później lewaczeje. Mowa o Krzysiu oczywiście.