@robpal mógłby pokusić się o jakąś poważniejsza analizę.
Dla mnie ta partia w końcówce była dość męcząca dla oka. Wydawało się, że Carlsen nie jest w stanie w żaden sposób ruszyć do przodu swoich trzech pionów, bo hetman Rosjanina zawsze będzie w stanie pokrzyżować takie pomysły, blokując białe bierki. To wrażenie spotęgowało się po tym, jak nastąpiła wymiana ostatniego pionka Nepo na jeden z trzech pionków Norwega. Dzięki temu hetman powinien mieć łatwiejszy dostęp do króla i tym łatwiej hamować zapędy rywala. Magnus jednak jakoś wymanewrował pretendenta, ruszył pionami do przodu i ostatecznie uzyskał dużą przewagę. Ale trwało to strasznie długo. Miałem nawet wrażenie, że niektóre pozycje na szachownicy powtarzają się wielokrotnie.
Ale oczywiście bardzo dobrze, że partia zakończyła się zwycięstwem, którejś ze stron. Teraz zobaczymy, czy Rosjanin przygotował coś konkretnego na taką właśnie sytuację, gdy musi odrabiać straty.