[IO TOKIO 2020] Polscy medaliści

[Kamileki]

Zdążyłem na końcówkę po filmie, nowy Korzeniowski
Tomala!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Nando]

Zdążyłem na końcówkę po filmie, nowy Korzeniowski
Tomala!!!!!!!!!!!!!!!!!

No raczej ciężko będzie skoro tej dyscypliny już nie będzie na IO.

Poza tym wstyd, że nie oglądasz rozpadających się zwłok w stolicy USA.

[Kamileki]

Zdążyłem na końcówkę po filmie, nowy Korzeniowski
Tomala!!!!!!!!!!!!!!!!!

No raczej ciężko będzie skoro tej dyscypliny już nie będzie na IO.

Poza tym wstyd, że nie oglądasz rozpadających się zwłok w stolicy USA.

Filmy ważniejsze niż kurnik Rafy, a poza tym wystarczy mi co widziałem z Sockiem. Dramat.

[Fighter]

Minimalne to ma Zasina w zapasach, tym bardziej że w repesażach ma Kamerunkę, więc jeżeli tylko zdrowie pozwoli to powinno jutro dojść po południu do walki o brąz, Gadżijew też w zapasach, czy Lićwinko, ale na pewno nie kajakarki w czwórce. Jest to niemniej realna szansa jak Dorota Borowska dzisiaj. Może tym razem szczęście będzie po naszej stronie, bo dołączając Walczykiewicz i Myszkę to sporo tych medali na wodzie przeszło nam obok nosa.

Sporty walki u nas leża i kwiczą więc nie za bardzo widzę szanse na drugi medal. Dobrze, że Michalik zdobył. Po fenomenalnym występie w Atenach Polacy ugrali 4 brązy w 6 Igrzyskach - wszystkie w zapasach. Można rzec, że jeśli chodzi o Igrzyska to w XXI wieku w Polsce boks umarł, judo nie żyje, a zapasy ledwo zipią. Lićwinko już nie jest za młoda delikatnie mówiąc i najlepsze lata ma za sobą. Musiałaby oddać skoki życia aby stanąć na podium. A kajakarki w czwórce minimalne szanse mają choć Nowa Zleandia i Węgry poza zasięgiem więc o medal będzie szalenie trudno.

Chodzi o pojęcie - "minimalne szanse". Jak ktoś nawet według buków ma wyrównane szanse na miejsce 3-5, to jest to REALNA SZANSA. Minimalne to ma właśnie ktoś u kogo musi się złożyć masa czynników niezależnych od nich samych, ale interpretuj to sobie jak chcesz. Napiszę tylko, że z takim podejściem to więcej z 11 medali niż mniej to była minimalna szansa, bo tych pewniaków typu rzut młotem mężczyzn to mieliśmy jak na lekarstwo.

[Damian]

[DUN I LOVE]

4-4-4

[Kamileki]

Minimalne to ma Zasina w zapasach, tym bardziej że w repesażach ma Kamerunkę, więc jeżeli tylko zdrowie pozwoli to powinno jutro dojść po południu do walki o brąz, Gadżijew też w zapasach, czy Lićwinko, ale na pewno nie kajakarki w czwórce. Jest to niemniej realna szansa jak Dorota Borowska dzisiaj. Może tym razem szczęście będzie po naszej stronie, bo dołączając Walczykiewicz i Myszkę to sporo tych medali na wodzie przeszło nam obok nosa.

Sporty walki u nas leża i kwiczą więc nie za bardzo widzę szanse na drugi medal. Dobrze, że Michalik zdobył. Po fenomenalnym występie w Atenach Polacy ugrali 4 brązy w 6 Igrzyskach - wszystkie w zapasach. Można rzec, że jeśli chodzi o Igrzyska to w XXI wieku w Polsce boks umarł, judo nie żyje, a zapasy ledwo zipią. Lićwinko już nie jest za młoda delikatnie mówiąc i najlepsze lata ma za sobą. Musiałaby oddać skoki życia aby stanąć na podium. A kajakarki w czwórce minimalne szanse mają choć Nowa Zleandia i Węgry poza zasięgiem więc o medal będzie szalenie trudno.

Chodzi o pojęcie - "minimalne szanse". Jak ktoś nawet według buków ma wyrównane szanse na miejsce 3-5, to jest to REALNA SZANSA. Minimalne to ma właśnie ktoś u kogo musi się złożyć masa czynników niezależnych od nich samych, ale interpretuj to sobie jak chcesz. Napiszę tylko, że z takim podejściem to więcej z 11 medali niż mniej to była minimalna szansa, bo tych pewniaków typu rzut młotem mężczyzn to mieliśmy jak na lekarstwo.

Dla mnie realna szansa na medal to zawodnik/zawodnicy którzy są typowani do miejsc do miejsc 1-3, a Ci którzy są typowani do miejsc 3-5 to minimalna (33 % szans. Ot, inaczej interpretujemy.

[lake]

@Kamileki pomyliłeś Ateny z Atlantą z tymi zapasami. A co do szans no 33% to nie jest minimalna szansa jak dla mnie. Poniżej 10%. Taki Tomala nie miał nawet tyle, ale skoro wystartował to minimalną szanse miał, ot choćby wszyscy się zesrali na trasie, czy dostali czerwo.

[Nando]

[Nando]

[Kamileki]

@Kamileki pomyliłeś Ateny z Atlantą z tymi zapasami. A co do szans no 33% to nie jest minimalna szansa jak dla mnie. Poniżej 10%. Taki Tomala nie miał nawet tyle, ale skoro wystartował to minimalną szanse miał, ot choćby wszyscy się zesrali na trasie, czy dostali czerwo.

A tak, Atlanta oczywiście. Od tego czasu nie potrafimy się nawalać na IO.
33 % szans u sportowców typowanych na miejsca 3-5 to jest czysta teoria, ja dodaje do tego zewnętrzne czynniki jak nagły wyskok formy kogoś z tyłu, presja Igrzysk czy po prostu jakiś pech. Istotna jest też moc głównych faworytów, których przegonić bardzo ciężko więc bardziej pozostaje walka o brąz z dwoma-trzema innymi ekipami.

[Fighter]

Sporty walki u nas leża i kwiczą więc nie za bardzo widzę szanse na drugi medal. Dobrze, że Michalik zdobył. Po fenomenalnym występie w Atenach Polacy ugrali 4 brązy w 6 Igrzyskach - wszystkie w zapasach. Można rzec, że jeśli chodzi o Igrzyska to w XXI wieku w Polsce boks umarł, judo nie żyje, a zapasy ledwo zipią. Lićwinko już nie jest za młoda delikatnie mówiąc i najlepsze lata ma za sobą. Musiałaby oddać skoki życia aby stanąć na podium. A kajakarki w czwórce minimalne szanse mają choć Nowa Zleandia i Węgry poza zasięgiem więc o medal będzie szalenie trudno.

Chodzi o pojęcie - "minimalne szanse". Jak ktoś nawet według buków ma wyrównane szanse na miejsce 3-5, to jest to REALNA SZANSA. Minimalne to ma właśnie ktoś u kogo musi się złożyć masa czynników niezależnych od nich samych, ale interpretuj to sobie jak chcesz. Napiszę tylko, że z takim podejściem to więcej z 11 medali niż mniej to była minimalna szansa, bo tych pewniaków typu rzut młotem mężczyzn to mieliśmy jak na lekarstwo.

Dla mnie realna szansa na medal to zawodnik/zawodnicy którzy są typowani do miejsc do miejsc 1-3, a Ci którzy są typowani do miejsc 3-5 to minimalna (33 % szans. Ot, inaczej interpretujemy.

Nawet idąc takim tokiem rozumowania szach mat i to 3x w kontekście jutrzejszych szans:





I uprzedzając: nie, ostatni screen od innego bukmachera to nie dlatego, że nie pasuje mi do narracji, tylko zwyczajnie fortuna jeszcze nie wystawiła kursów

[lake]

Nie no wiosła i kajaki są akurat bardzo wymierne i od pierwszych biegów wiadać faworytów. Jeżeli to jest kilka sekund przewagi to niezmiernie rzadko zdarza się żeby nie wygrał całośći. Zresztą w kajakach to my połowy szans z reguły nie wykorzystujemy. Niemal zawsze poniżej oczekiwań. Historycznie 21 medali i ZERO złotych. Na MŚ 32/168.

[Fighter]

Minimalną szansę to ma Lićwinko, bo jest to po prostu możliwe przy wielu składowych, jej życiowych skokach i słabszych rywalek, ale nie szansę, które są typowane nawet na to top 5 i ja w tym zdania nie zmieniam.

[Kamileki]

Nawet idąc takim tokiem rozumowania szach mat i to 3x w kontekście jutrzejszych szans:

Spoiler:

I uprzedzając: nie, ostatni screen od innego bukmachera to nie dlatego, że nie pasuje mi do narracji, tylko zwyczajnie fortuna jeszcze nie wystawiła kursów

Może przeceniam Nowo Zelandki ze względu na atomową formę Carrington, a to jednak czwórka pań więc jedna gigantka za wiele nie nadrobi, ale i tak podskórnie czuję, że nasze panie będą się biły z Niemkami i Białorusinkami o brąz, a Węgierki i Nowo Zelandki popłyną nieco z przodu. Obym się mylił.

Minimalną szansę to ma Lićwinko, bo jest to po prostu możliwe przy wielu składowych, jej życiowych skokach i słabszych rywalek, ale nie szansę, które są typowane nawet na to top 5 i ja w tym zdania nie zmieniam.

Lićwinko nie ma nawet minimalnych szans jak dla nie Ale Tomala dał radę więc nie pogardziłbym kolejnym medalem w lekkiej.

[Fighter]

Nawet idąc takim tokiem rozumowania szach mat i to 3x w kontekście jutrzejszych szans:

Spoiler:

I uprzedzając: nie, ostatni screen od innego bukmachera to nie dlatego, że nie pasuje mi do narracji, tylko zwyczajnie fortuna jeszcze nie wystawiła kursów

Może przeceniam Nowo Zelandki ze względu na atomową formę Carrington, a to jednak czwórka pań więc jedna gigantka za wiele nie nadrobi, ale i tak podskórnie czuję, że nasze panie będą się biły z Niemkami i Białorusinkami o brąz, a Węgierki i Nowo Zelandki popłyną nieco z przodu. Obym się mylił.

Jak już tak bierzesz masę różnych czynników pod uwagę to aż dziwne, że nie weźmiesz pod uwagę faktu, że Carringhton może być już zwyczajnie wypompowana po tylu startach na tych igrzyskach? To na pewno bukmacherzy też biorą pod uwagę. Nasze w pełni kontrolowały swój start eliminacyjny i daleko było to maksa, co też odbiło się na spadkach kursów w ich kontekście. Poza tym mają Karolinę Naję, która ma gen sukcesu i to się nie może nie udać, haha

[Fighter]

Nawet idąc takim tokiem rozumowania szach mat i to 3x w kontekście jutrzejszych szans:

Spoiler:

I uprzedzając: nie, ostatni screen od innego bukmachera to nie dlatego, że nie pasuje mi do narracji, tylko zwyczajnie fortuna jeszcze nie wystawiła kursów

Może przeceniam Nowo Zelandki ze względu na atomową formę Carrington, a to jednak czwórka pań więc jedna gigantka za wiele nie nadrobi, ale i tak podskórnie czuję, że nasze panie będą się biły z Niemkami i Białorusinkami o brąz, a Węgierki i Nowo Zelandki popłyną nieco z przodu. Obym się mylił.

Minimalną szansę to ma Lićwinko, bo jest to po prostu możliwe przy wielu składowych, jej życiowych skokach i słabszych rywalek, ale nie szansę, które są typowane nawet na to top 5 i ja w tym zdania nie zmieniam.

Lićwinko nie ma nawet minimalnych szans jak dla nie Ale Tomala dał radę więc nie pogardziłbym kolejnym medalem w lekkiej.

Ku Tomali faktycznie nie było żadnych racjonalnych przesłanek, medalu Lićwinko też nie widzę, bo ją forma od kilku sezonów do tego nie uprawnia, ale na pewno taki scenariusz przy jakiś właśnie uwarunkowaniach, które się mogą wydarzyć to nie jest science-fiction. Kurs na jej krążek to 5.0, a na miejsce w top 4 - 3.10, także naprawdę nie piszmy, że jest to niemożliwe. I odróżniajmy rzeczy możliwe od prawdopodobnych, a minimalne szanse od realnych

[Kamileki]

Jak już tak bierzesz masę różnych czynników pod uwagę to aż dziwne, że nie weźmiesz pod uwagę faktu, że Carringhton może być już zwyczajnie wypompowana po tylu startach na tych igrzyskach? To na pewno bukmacherzy też biorą pod uwagę. Nasze w pełni kontrolowały swój start eliminacyjny i daleko było to maksa, co też odbiło się na spadkach kursów w ich kontekście. Poza tym mają Karolinę Naję, która ma gen sukcesu i to się nie może nie udać, haha

To jest jakaś cholerna terminatorka, Phelps w kajaku . To, że znowu wykosi to jest akurat pewne, ale akurat w czwórkach to Węgierki mają najlepszą ekipę, a nasze kobietki całościowo wydają się nie być słabsze od czwórki Nowo Zelandek choć ja defensywnie zakładam, że jednak bardzo ciężko będzie powalczyć z Nową Zelandią.

[lake]

W eliminacjach patrząc na czasy kilkanaście setnych do Węgierek, z pół sekundy przewagi na NZ. Reszta ponad sekundę z tyłu.

[COA]

Jak tam, dalej bogasy tego świata podają PKOL do dymisji?