mtenis.com.pl

Markieff Morris też w LAL.

Gasol, Harrell, Schroder, Matthews - nieprzyzwoicie uciekają wzmocnieniami Lakers pozostałym drużynom zachodu.

Przecież Gasol i Matthews już w zeszłym roku zostali wyjaśnieni na poziomie PO. Być może przy LeBronie odżyją, bo już takie cuda bywały, ale generalnie dużo większe nazwiska niż realne wzmocnienia. Dodatkowo, Harrell nie nadaje się do gry w poważną koszykówkę, więc o ile na RS się przyda, tak w ważniejszej serii każdy fan LAL będzie dostawał szału w ciągu 15 minut, które będzie musiał (patrz zasługi z RS) spędzić na parkiecie, taki gracz to cel dla teamów z pogranicza PO, a nie contenderów, jeśli to czyjś dobry ruch, to raczej Clippers. Zostaje Schroeder, fajny grajek, ale jak musiał działać bez piłki przy Westbrooku i George'u, to wszyscy chcieli wywieźć go na taczkach, więc może nie dawać 1:1 tyle co w zeszłym sezonie, mając obok siebie Jamesa.

Podsumowując, fajnie to wygląda na pierwszy rzut oka, ale jak wyjdzie bardzo źle, to nikt nie powinien być zaskoczony.

Ja liczę na to, że zobaczymy Gasola sprzed pandemicznej przerwy, a nie tego z bańki w Orlando. Jeśli tak będzie to jest to naprawdę potężny upgrade względem McGee. Zresztą przypuszczam, że Hiszpan miał zdecydowanie lepsze oferty niż ta z Lakers, a skoro wybrał grę z LeBronem, to raczej nie po to, by dociągnąć do emerytury grając piach, zwłaszcza w tak zorientowanej na obronę mistrzostwa drużynie.

Rozgrywać w LAL i tak będzie LeBron, ale fajnie mieć kogoś, kto nie pęka z piłką w rękach, potrafi rzucić, ma dobry first step i nawet, jeśli jest nierówny, to moim zdaniem ten mankament zniknie, zasłonięty głębią składu Lakers. Mam na myśli Schrodera rzecz jasna.

Matthews za 3,6 miliona to żaden kontrakt, przecież nikt nie myśli o nim w kontekście s5, to ma być gość na max 15 minut w meczu, dający 3&D i niewiele więcej. Ma być gwarantem 5-10 punktów i tyle, od reszty jest 8 czy 10 lepszych zawodników w drużynie.

Montrezl zgasł w tegorocznych play-offach (na pewno miało to związek ze śmiercią babci czy innego członka rodziny, z tego co pamiętam), ale na RS moim zdaniem się sprawdzi, zresztą samo podebranie największym konkurentom do WCF ich sixth mana jak najbardziej na plus (zwłaszcza, że fitował pod nich całkiem dobrze). Mocny roles bawiący się w regularze, z kiepską defensywą, ale może Vogel go naprostuje, albo przynajmniej zamaskuje jego braki, bo scoring Harrell jak na gościa wchodzącego z ławki, ma naprawdę porządny.

Zresztą, już abstrahując od tego jak mocno Lakers się wzmocnili (bo co do tego, że są silniejsi raczej nie ma wątpliwości) - drugą stroną medalu jest to, że właściwie żaden inny top tier contender nie jest lepszy niż przed rokiem, ewentualnie Clippers, choć u nich wciąż wielką bolączką będzie brak klasowego rozgrywającego, no i porządnej ławki. Może jeszcze Blazers, ale umówmy się - tam brakuje drugiej gwiazdy by móc wejść na poziom LAL, sam Lillard z Covingtonem nie dadzą WCF.
Na wschodzie Celtics ośmieszyli się utratą Gordona i nietrejdowaniem z Pacers, Kemba i Tatum mogą zrobić ECF, ale niewiele więcej. Nets to wielka niewiadoma, mogą być tarcia w szatni, bo stężenie debili na m2 będzie tam wysokie, trudno przewidzieć też ile Duranta zostało w starym Durancie sprzed kontuzji. W Heat podobnie jak Blazers - brakuje drugiej gwiazdy, Bam jeszcze nią nie jest, więc w Miami trudno wierzyć w poprawienie wyniku sprzed kilku miesięcy, nawet osiągnięcie tego samego będzie większym wyzwaniem niż przed rokiem. Szkoda, że Bucks nie wyrwali w końcu tego Bogdanovicia, bo byłaby to naprawdę ekipa leżąca niedaleko od LAL; Jrue trochę overvalued, ale jeśli to ma przekonać Giannisa do podpisania z Kozłami? Czemu nie.

Ingram z maxem, 158 baniek za 5 lat gry.

E: Whiteside w Kings.

Mecze sparingowe od 11 do 19 grudnia.

Chyba nikt nie odnotował, że już w pełni zdrów DaMarcus Cousins wylądował w Houston. Panowie ignorujecie poważnego zawodnika.

Bardzo lubię DeMarcusa, oby tym razem pograł trochę dłużej niż kilka spotkań.

Co ja tu kiedyś czytałem że Bogdanovic w Bucks? Przeglądam składy teraz i jak to się stało że on jest w Atlancie?

Czytam plotkę na e-nba, że za rok Lakers będą się starać o Giannisa lub Leonarda. Smutna historia by to była.

Westbrook z Wallem zamieniają się miejscami .

arti pisze: ↑03 gru 2020, 9:03 Westbrook z Wallem zamieniają się miejscami .

Realna wartość Westa wymiana na połamanego grubasa z fochami plus marny pick.

Harden zamiast stamtąd uciekać, biorąc ewentualnie ze sobą Gordona, to rok w rok w coraz większym szambie się babra. Wall jest przecież beznadziejny.

Ładnie to się wszystko rozwaliło. RW0 chciał kiedyś Beala w OKC. Zagrają razem w Waszyngtonie.

Koniec tematu Giannisa czy innego Leonarda w Lalkach.

RW4