Nocny WF, czyli wieczór fanboja [Adam Małysz]

Pozostałe dyscypliny sportu.
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 38896
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Kiefer »

Del Fed pisze: 11 maja 2020, 23:56
Kiefer pisze: 11 maja 2020, 23:49
Del Fed pisze: 11 maja 2020, 23:43

Wszystko. Skakanie o kilka metrów dalej od rywali z kilku belek niżej na treningach, dzień przed zawodami, to najbardziej. Różne są teorie na ten temat. Po prostu szkoda patrząc na to co się działo później.
O jakich teoriach mowa? Rzeczywiście ta porażka w pierwszym konkursie i czwarte miejsce to wyjątkowa wpadka, no i znowu Ammann, dzięki sędziom. :D
Smarowanie nart nie takie jak powinno, a to że można było coś odpuścić, a to że kryzys po zmianie czasu itd.
Więc gdybologia, ja też pamiętam (przynajmniej w drugiej serii), że każdy co skakał po Małyszu miał coraz lepsze warunki. To generalnie nie był dzień Polaka.

No dobrze, czy Małysz zasługuje by określić go najlepszym Polskim sportowcem w historii? Czy Małysz jest dla nas kimś takim jak dla Brazylii Pele, Argentyny Maradona, a Szwajcarii Federer? U mnie dwa razy TAK.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2020, 0:04 przez Kiefer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

DUN I LOVE pisze: 11 maja 2020, 23:57 O ile dobrze pamiętam, Adam do tamtego momentu pozostawał bez pojedynczego zwycięstwa w sezonie 02/03.
No były głosy, że to może być koniec Małysza. Chyba ogólnie to jeszcze były echa niewiary, że możemy mieć mistrza na lata, a i trwająca latami wysoka forma skoczka była rzadkością.

Ogólnie powiem, że cholernie tęsknię za tymi zimami z Małyszem. Było się młodym, były prawdziwe zimy, a Polska może i była brzydsza, ale świat jako taki wydawał się ładniejszy. A i sport odbierało się inaczej, sportowcy byli przede wszystkim sportowcami, ale nie Ibiszami uprawiającymi sport często tylko przy okazji.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
bogas1985
Posty: 835
Rejestracja: 18 gru 2019, 23:06

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: bogas1985 »

Malyszowi coraz trudniej bylo zbudowac swietna forme. Zreszta wtedy skoki byly inne niz teraz, bazowaly na innych parametrach.

Uwazam, ze odszedl w dobrym momencie. Adam tak na prawde mial jeden wybitny rok 2001 i dwie swietne koncowki 2003 i 2007. Reszta lat to bardziej szeroka niz scisla czolowka. Moim zdaniem Stoch przrz te lata bardziej regularny jest.
Awatar użytkownika
Del Fed
Posty: 9812
Rejestracja: 15 lis 2012, 14:35

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Del Fed »

DUN I LOVE pisze: 11 maja 2020, 23:57 O ile dobrze pamiętam, Adam do tamtego momentu pozostawał bez pojedynczego zwycięstwa w sezonie 02/03.
Bez zwycięstwa pozostawał od Zakopanego 2002. Odbudowa to synonim tej kariery. Odbudowa po "tragicznym" 9 miejscu w Bischof 2002 i złym konkursie nr 1 w Zakopanem 2002 (7 miejsce), odbudowa w sezonie 2002/2003 po słabym Libercu, odbudowa w LGP 2004 po gorszym sezonie 2003/2004, odbudowa po IO w Turynie - jedna z najważniejszych wygranych Małysza w karierze w Oslo w 2006 i ostatnia odbudowa po słabym sezonie 2007/2008, pełnym nierównych skoków, po ucieczce od Kruczka zwieńczona podiami jeszcze w sezonie 2008/2009 i potem medalami w Kanadzie.

Nie ma co dłużej pierdohlić, tak było, jak niżej:
Ostatnio zmieniony 12 maja 2020, 0:09 przez Del Fed, łącznie zmieniany 1 raz.
Rafael Nadal, to zło, zgoda?

PS. Nie ma zgody na brak zgody.
Awatar użytkownika
Żilu
Posty: 2595
Rejestracja: 25 paź 2015, 0:43

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Żilu »

Robertinho pisze: 11 maja 2020, 23:57 Ostatnie 20 min( :P ). Niesamowite było to Predazzo. Chyba najbardziej wzruszający dla mnie sukces, były w pewnym momencie obawy, że to może być zjazd, a pięknie się odbudował Adam.

Ze wszystkich imprez mistrzowskich również najcieplej wspominam Predazzo, piękne ukoronowanie najlepszego okresu w karierze. Na drugim stawiam Salt Lake City. Pomimo rozczarowaniem brakiem złota, atmosfera była nieporównywalna z każdym innym turniejem.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44267
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja [Adam Małysz]

Post autor: Robertinho »

Na tym myślę możemy zakończyć. Pięknie dziękuję wszystkim za udział, za tydzień powrócimy do tenisa i myślę, że trochę ciekawych wspomnień również się pojawi. Dzięki za dziś!
Ostatnio zmieniony 12 maja 2020, 0:15 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości