NBA 2018/2019

[Mario]

Mecze fajne, ale wyniki chu****. Jeszcze brakuje, żeby Jazz przegrali z Rockets i ostatecznie zakopali serię, co pewnie się stanie.

[COA]

Ja wyjątkowo byłem team Nuggets (no i Bucks i 76ers, ale to akurat normalne), AKO 5,50 jak w masło. Ciągle jednak mam jakieś przeczucie, że Spurs mimo straty HCA są w stanie pchnąć to w siedmiu.

[DUN I LOVE]

Mecze fajne, ale wyniki chu****. Jeszcze brakuje, żeby Jazz przegrali z Rockets i ostatecznie zakopali serię, co pewnie się stanie.

Nom. Rakiety 3-0.

[COA]

Teraz sprawdzam staty - ostatniego meczu nie oglądałem, natomiast jak Jazz nie ugrali meczu u siebie z Hardenem robiącym 3/20 z gry to ja już nie wiem.

[Alan]

Nie chciałem pisać przed meczem, ale jak tylko dowiedziałem się, że canal+ ma pokazywać g4 to przeczuwałem bęcki. No zawsze pecha przynosi im ten dzban Michałowicz. Zawsze.

[simon]

Teraz sprawdzam staty - ostatniego meczu nie oglądałem, natomiast jak Jazz nie ugrali meczu u siebie z Hardenem robiącym 3/20 z gry to ja już nie wiem.

Miej jeszcze na uwadze, że na trybunach kobity straszyły tego typu fryzurami (uwaga zdjęcie drastyczne):

Spoiler:

Z tego względu znajduje nieco zrozumienia dla występu Hardena, chociaż wiadomo - majster.

Zachód ciągle jest fajny, sporo tam dobrych drużyn, nawet poza PO znalazłoby się coś solidnego. Problem w tym, że widzę tam jednego contendera, jedną drużynę która mogłaby przejść przez Wschód (i pewnie by to zrobiła) i żadnej ekipy którą można by rzucić na Warriors niepotykających się o własne nogi, z nadzieją, że będzie z tego seria.

Nie chciałem pisać przed meczem, ale jak tylko dowiedziałem się, że canal+ ma pokazywać g4 to przeczuwałem bęcki. No zawsze pecha przynosi im ten dzban Michałowicz. Zawsze.

Niestety pamiętam finały 2005 i wtedy pecha im nie przynosił.

[COA]

Świetny Hayward w końcówce, Indiana zaorana. Zabrakło ognia bez Dipo, w sumie do przewidzenia. Obawiam się tego półfinału mocno.

[Mario]

Ależ fatalni są George z Westbrookiem. Dla tego drugiego to chyba pożegnanie ze statusem poważnego zawodnika, Paul ma jakieś problemy z barkiem, więc można próbować go usprawiedliwiać, ale momentami bywa bardziej irytujący od swojego kolegi, a to już sztuka.

Fajnie ruszyły te PO, jednak od kilku dni wieje nudą, lepsi wygrywają na wyjeździe i wcale mnie nie zdziwi brak jakiegokolwiek g7 w tej rundzie.

[Alan]

Poezja basketu te trójki z dziesiątego metra Lillarda. Aha, a CJ to najlepszy Robin jakiego Batman miał.

[Mario]

Mitchell niby tylko 11/26, ale najpierw utrzymał ich przy życiu, kiedy Rockets ładowali trójkę za trójką, a później przejął mecz w czwartej kwarcie. Wreszcie, chciałoby się powiedzieć. Szkoda poprzedniego spotkania, bo można było trochę przeciągnąć tę serię.

[COA]

Giannis z career high w PO i poszedł sweep, dawać tych Celtics, chcę zobaczyć, ile naprawdę warte są kozły.

Dziś 4 mecze, o ile w typerze dałem na cztery jedynki, to jakaś niespodzianka dla emocji mile widziana, najlepiej w którymś z dwóch ostatnich meczów.

[Mario]

Ja rzuciłem jedną dwójkę trochę wbrew temu co uważam, bo chyba zbyt przewidywalne byłyby same zwycięstwa gospodarzy. Najlepiej Nets lub Spurs, ale największe szanse dałbym jednak tym Thunder, nawet kontuzjowanego George'a stać chyba na jeden wielki mecz.

[Alan]

Stara koszykarska prawda mówi, że najtrudniejszy jest mecz który może zamknąć serię. I to był taki mecz dla Blazers. Wielkość Lillarda zdecydowała.

Chwała Thunder za mobilizacje której raczej mało kto się po nich spodziewał oglądając grymaśne miny RW i PG z ostatniej konferencji, no tym niemniej jednak gdy tracisz 15 punktów zapasu w czwartej kwarcie meczu win or go home to nie ma przebacz - będziesz pożywką dla fanów memów i innego typu sarkazmów.

[COA]

Ale Lillard zaorał, jeszcze jak ładnie pomachał na koniec.

[Mario]

Oczywiście głupek Westbrook musiał wziąć ostatnią akcję (tzn. ostatnią Thunder) na siebie, kiedy George grał mecz na poziomie 14/20. Przy -2 Lillard by na takim luzie nie rzucił.

Oby teraz Nuggets ograli.

[simon]

Skąd ten brak sympatii do Nuggets?

[Mario]

Czasem z nudów e-nba czytam.

[Alan]

Tak morduje tylko psychopata.

[COA]

Dawid, żyjesz?

Swoją drogą, ten drugi półfinał na Wschodzie też ciekawy strasznie. Ponoć Gasol jest najlepszym plastrem na Embiida, Joel chyba też nie do końca zdrowy, więc chyba na Butlerze i Harrisie spoczywać będzie największy ciężar. Faworytem chyba Raptors, chociaż to ciągle Raptors, więc...

[DUN I LOVE]

Żyję. Po 2. meczu olałem te ścierki.

Z taką grą Warriors nie wygrają pierścionka.