Winter Park 2015/2016

[Mario]

Widzę, że Freund tradycyjnie przed TCS łapie dołek formy. Ciekawe czy zgodnie z tradycją niemieckie nadzieje na zwycięstwo zgasną już po pierwszym skoku w Oberstdorfie...

Dziwi mnie Stoch. Spodziewałem się, że tradycyjnie od Engelbergu zacznie wyglądać jak skoczek ze ścisłego topu, tymczasem wciąż pałęta się gdzieś w trzeciej dziesiątce. Ciekawe czy w końcu ogarnie.

Gregor szykuję się na TCS, ale musiałby mieć jakaś gigantyczną formę żeby się tam liczyć.

Oczywiście masz na myśli gigantyczną formę jak na aktualne możliwości, bo jeśli mówimy o najlepszym wydaniu Schlierenzauera to równie dobrze można by odwołać turniej i wręczyć mu nagrodę.

[Ferenc]

W zeszłym roku Freund odpalił zaraz po TCS. Nie ukrywam, że fajnie by było gdyby odegrał jakąś znaczącą rolę w tym turnieju. Ciekawe czy Prevc zachowa swoją akutalną formę, bo w takiej sytuacji nawet najlepszy Freund może mieć ciężko.

Kraft i Hayboeck zwyżkują przed turniejem, więc powinni się liczyć. Co do Norwegów to ciężko przypuszczać, mogą skakać bardzo dobrze, ale mogą zawieść, nie widzę za bardzo u nich jeszcze powtarzalności chociaż najstabilniejszy wydaje się być Gangnes. Ciekawe jak z presją dużego turnieju poradzi sobie młodszy brat Petera.

[Lleyton]

Prevc to wygra. Polacy póki co katastrofalnie, z dużą przyjemnością oglądało mi się te zawody.

[COA]

Polacy póki co katastrofalnie, z dużą przyjemnością oglądało mi się te zawody.

Z tego powodu?

[Lleyton]

Polacy póki co katastrofalnie, z dużą przyjemnością oglądało mi się te zawody.

Z tego powodu?

Zwariowałeś? Po prostu było dużo dalekich skoków i rekord Prevca to wystarczy. Stary, dobry Engelberg.

[COA]

Ciężko było co innego wywnioskować z takiego zdania.

[Lleyton]

Ciężko było co innego wywnioskować z takiego zdania.

Aha. Myślę że na tym forum nie ma kibica który oglądałby skoki i cieszyło się ze słabych skoków naszych reprezentantów. Mario, podobno Gregor ma opuścić TCS.
E: A jednak wystartuje! To chyba była zasłona dymna. Trenował dwa tygodnie, więc forma powinna być lepsza.

[Mario]

Czytałem przed chwilą, że jednak ma skakać. Co nie zmienia faktu, że w obliczu wzzystkich kłopotów, po pierwsze nie ma szans na porządny wynik, po drugie do 27 może się jeszcze dużo zdarzyć...

[Lleyton]

Czytałem przed chwilą, że jednak ma skakać. Co nie zmienia faktu, że w obliczu wzzystkich kłopotów, po pierwsze nie ma szans na porządny wynik, po drugie do 27 może się jeszcze dużo zdarzyć...

Wiadomo że wygrać nie wygra. Ale pierwsza 5 czemu nie? Pisząc 27 masz na myśli otwarcie turnieju? Bo konkurs jest 29/12.

[Mario]

Nie widzę go ani w piątce, ani w dziesiątce, przeczuwam jakąś katastrofę i niedokończenie turnieju. Zobaczymy co z tego wyjdzie...

Myślałem, że konkurs jest 28, stąd podałem termin kwalifikacji (27). Mój błąd.

[Lleyton]

Jutro Prevc pozamiata, nie ma bata. 13 stycznia wychodzi autobiografia Morgiego, myślę że każdy prawdziwy fan tego skoczka, powinien ją mieć w swojej kolekcji.

[Mario]

Już nie takie cuda się działy w skokach, więc nie przesadzajmy z tym Prevcem...

Akcja pod tytułem "katastrofa Schlierenzauera" chyba rozpoczęta. Ledwo przeszedł kwalifikacje, choć nie oglądałem, więc może były jakieś okoliczności dodatkowe.

[Alan]

Akcja pod tytułem "katastrofa Schlierenzauera" chyba rozpoczęta. Ledwo przeszedł kwalifikacje, choć nie oglądałem, więc może były jakieś okoliczności dodatkowe.

Nie, wiatr wyjątkowo postanowił nie ingerować w przebieg rywalizacji. Całkiem młody gościu z Gregora jeszcze i absolutnie nie wolno go grzebać, ale też nie ma aktualnie najmniejszych przesłanek ku temu by wierzyć, że jego historia będzie miała happy end. Jak powiedział Igor Błachut podczas jednej z transmisji, kluczowa będzie cierpliwość w czekaniu na efekty treningu, bo trzeba zakładać, że z dużym przekonaniem wykuwa formę niegdysiejszy dominator.

Co do naszych orłów, to sugerowałbym spakować walizki i poszukać szczęścia w jakimś kontynentelu, bo tu poziom za wysoki.

[Del Fed]

Schlierenzauer ma ten problem, że pewnie nie interesują go zawody PŚ, bo ma tego wygranego od groma, a medale, a tutaj musi jeszcze długo poczekać na kolejne zawody mistrzowskie, pewności wygranej nie ma, natomiast czas już zaczyna naglić. Ciekawe, czy ogarnie ten typowy w skokach kryzys ( Velta był 15 na mistrzostwach Norwegii, Mistrz Świata), czy jakiś syndrom wypalenia i da sobie sapokój. Oby nie, mimo wszystko. Odkąd Stoch się zdezelował, Ammann nie umie lądować, Morgensterna nie ma, w walce o PŚ zostali tylko Freund i Prevc. Bo Norwegowie raz, że podobno mają najlepszy sprzęt, a dwa to raczej świadectwo klasy ich trenera, ale to nie są zawodnicy do walki o KK. Przynajmniej na razie.
Wczoraj w kwalach już spore różnice. Ale przynajmniej warunki bardzo równe. Oby tak zostało. Bez Hoferowego przemieszczania się z belkami i wpływania na wyniki.

A Polacy, już w zeszłym sezonie Kruczka uratował tylko medal MŚ, teraz jego zawodnicy są gorsi od kadry B,a że Stoch przestał skakać, to tym dla niego gorzej. Jeżeli za coś wyleci to pewnie pod auspicjami TVP pewnie za to, a powinien za coś innego - czyli za to, że pomimo medali próżno było szukać Polaków regularnie w PŚ na miejscach 8-15, w odróżnieniu od innych nacji. Oprócz jednego sezonu, były tylko takie momenty.

[Mario]

W skokach jest ten sam problem co w tenisie, nie za bardzo można sobie pozwolić na olewanie wszystkiego i szykowanie się na konkretne zawody. Owszem, pewnie znajdzie się kilka przypadków w historii obu dyscyplin przeczących mojej tezie, jednak w zdecydowanej większości złoci medaliści wielkich imprez oraz mistrzowie wielkoszlemowi byli w czubie rankingów przed zbliżającymi się sukcesami.

Stąd, powyższe tezy odnośnie Schlierenzauera wydają się być jedynie pobożnymi życzeniami. Tym bardziej, że mówimy o gościu regularnie zawodzącym w najważniejszych momentach, którego psychika zawsze była raczej wadą niż zaletą. Ciężko będzie się z tego Austriakowi podnieść, zwłaszcza biorąc pod uwagę te wszystkie problemy z motywacją.

Ciekawe czy dzisiaj awansuje do drugiej serii...

[Lleyton]

Już nie takie cuda się działy w skokach, więc nie przesadzajmy z tym Prevcem...

Akcja pod tytułem "katastrofa Schlierenzauera" chyba rozpoczęta. Ledwo przeszedł kwalifikacje, choć nie oglądałem, więc może były jakieś okoliczności dodatkowe.

Fakt to jest TCS, może się wszystko zdarzyć. Ale jeżeli miałbym oceniać po dotychczasowych skokach kto dzisiaj wygra to będzie nim Prevc. Seria próbna, tylko to potwierdza. Gość złapał niesamowitą formę, być może największą w karierze, ma mocną psychikę i jest powtarzalny. Mam nadzieję że w tym roku nie wygra żaden Austriak, bo nudne to już zaczęło się robić. Ostatni raz wygrał Aho w 2008 i od tego czasu ciągle Austriacy. Dobrze że Adamowi się udało wygrać w 2001, bo jak pokazuje historia, ten turniej nie do końca mu leżał na wygrywanie. W 2003 był jeszcze trzeci. O Kamilu nie wspominając...

[Del Fed]

Może nie udał się do końca Prevcowi 2 skok, ale ładnie mu pomogli. (Kraftowi również) Skakał 3 belki niżej niż większość 2 serii, ze znacznie gorszym wiatrem niż Hayboeck i Freund. O notach po 19.5 dla Freunda za odjazd nie mówię. A wystarczyło przeczekać lepsze warunki zamiast u*upiać Forfanga (ten to w ogóle pech 100lecia) i robić źle Kraftowi i Prevcowi. Kompletny bezsens.
Przez sam proces zmian belek stracono czas i wiatr zdążył się odwrócić. Inna sprawa, że raptowna zmiana wiatru, to jest 6 belek różnicy i to z niższej da się dalej skoczyć. Zupełna masakra i loteria, ta podatność nowo wprowadzonego sprzętu na warunki na skoczni.

Kruczek nawet selekcję położył, Kubacki i Stękała nie pojechali, a na TCS skacze sobie Żyła, hm.
Schlierenzauer nie powinien tu faktycznie skakać, w sumie Stoch też nie, ale ten ostatni to akurat raczej musi.

[Ferenc]

Aj, Ci sędziowie, znowu drukują

Fajny konkurs, dużo emocji. Freund i kilku zawodników w drugiej części wyciąnęło los na loterii, to prawda. Prevc miał ciężkie warunki, ale też chyba nie jest aż tak mocny jak myślałem. Tym nie mniej Słoweniec pozostaje w moim odczuciu głównym faworytem TCS, ciekawe jak poradzi sobie z sytuacją, że ktoś utarł mu nosa. 7 punktów to żadna przewaga. Turniej powinien być ciekawszy niż wydawało się, że będzie przed jego rozpoczęciem

[Lleyton]

Jak dla mnie to znów troszkę przekręt z tymi belkami, to samo co z Hilde kilka lat temu w Austrii. No ale Freund wygrał i za to gratulacje. Myślę że i tak Prevc go przegoni, w Ga-Pa jest większa skocznia i będzie miał okazję do szybkiego odrobienia strat. Co do naszych lepiej nie komentować. Ogólnie fajny konkurs.

[Mario]

Uwielbiam te teorie o pomocy ze strony sędziów. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że gdyby porządnie to przeanalizować, wyszłoby że raz pomagają tym, których niby promują, by kolejnego dnia rzucać im kłody pod nogi. Szczęście w nieszczęściu, że nie dotyczy to już pewnego Austriaka, więc nie będę się produkował. Powiem tylko tak, nie wszystkie błędy sędziowskie świadczą od razu o stronniczości...

Jest kilka charakterystycznych zjawisk w sporcie, jednym z nich jest Freud grzebiący szansę na wygranie TCS już w pierwszej próbie (poza tym między innymi Monfils zaczynający każdy ważniejszy mecz od dwumetrowego podwójnego). Tym razem na szczęście udało mu się skoczyć jak człowiek i dalej poszło z górki. Ciężko oceniać, ale mam wrażenie, że Niemiec jest typem sportowca, dla którego najtrudniejszy jest ten pierwszy krok, więc można mieć nadzieje na odegranie wielkiej roli w najbliższych dniach.

Prevc aż tak mocny nie jest, ale oczywiście nie można go skreślać. Tak samo jak Hayboecka, Austriacy zawsze są piekielnie mocni w tej części sezonu, a znajomość obiektów, na których kończy się rywalizacja też nie jest bez znaczenia....