NBA 2015/2016

[Mario]

A Clippers się nie przełamią, bo to Clippers. Żadna z tych drużyn nie należy do ścisłego grona faworytów.

[DUN I LOVE]

Odom podobno wybudził się ze śpiączki.

[Mario]

Niby wszystko miało być ok, a podobno Lamar potrzebuje przeszczepu nerki...

[DUN I LOVE]

Startujemy we wtorek, 3 mecze na początek:
Atlanta - Detroit
Chicago - Cleveland
Golden State - NOP

W środę aż 14 spotkań.

[Mario]

Flip Saunders nie żyje.

[*]

[Mario]

Za nieco ponad 3 h zaczynają.

[DUN I LOVE]

Curry 40 punktów na otwarcie.

[Mario]

Noah się złamał (aha, jego miejsce w rankingu ESPN to już w ogóle absurd). Patrząc na losy Rose'a, Denga, Gibsona czy wspomnianego Francuza, a więc ludzi, którzy przeżyli praktycznie cała kadencję Thibsa w Chicago, naprawę ciężko nie "docenić" roboty jaką wykonał były trener Byków...

Dzisiaj zaczynamy poważnie granie - 28 drużyn na starcie.

[simon]

Curry 40 punktów na otwarcie.

Z czego 24 w pierwszej kwarcie. PlayStation mode Kury w pierwszych minutach meczu i jego współpraca z Bogutem, to najlepsze co można było obejrzeć pierwszego dnia.

Podobno z Noahem, to nic poważnego. Dzisiaj faktycznie ostro i jak to na starcie sezonu, nie bardzo wiadomo na co się zdecydować.

[DUN I LOVE]

Dostałem C+ na przetestowanie i widzę, że o 22:15 Dallas - LAC, a o północy Cavaliers - Miami. To na żywo czy jakieś odgrzewane kotlety?

[Mario]

Ten drugi na żywo.

[DUN I LOVE]

Super.

LBJ potrzebuje 50 punktów, żeby osiągnąć 25K na przestrzeni kariery. Będzie najmłodszym, który dokona tej sztuki?

[Mario]

Niech Ci Simon odpowiada. Ja wiem tylko, że LeBron na razie trafił 4/11 osobistych i podobno bolą go plecy.

[simon]

Dobre pytanie. Chyba będzie najmłodszy, chociaż Kobiasz jest gdzieś w pobliżu. Ręki nie poświęcę.

Swoją drogą Kobe chyba nigdy nie spojrzy na siebie w sposób zdroworozsądkowy. Zachowuje się jak podstarzały Don Juan, który za młodu wyrywał najlepsze laski na zawadiacką facjatę i urok osobisty doprawiony dobrą gadką. Dzisiaj ma już swoje lata, sporo zmarszczek, a reszta atutów zardzewiała podczas małżeństwa trwającego ćwierć wieku. Nie jest świadomy, że czar prysł, albo po prostu nie chce się z tym pogodzić. Tak czy inaczej jego występ z Wolves to jakiś żart, biorąc pod uwagę, że na tym etapie powinien być raczej mentorem dla ludzi wchodzących do ligi.

[Mario]

Lepsze to niż szmacanie swojego nazwiska wchodzeniem z ławki w jakimś śmiesznym zespole.

[simon]

Polemizowałbym.

[Mario]

To znaczy dla mnie, jako kibica, wolałbym żeby ulubiony zawodnik wciąż robił za lidera (nawet kosztem przegrywania, jeśli już ma mistrza) niż za popychadło Chrisa Paula.

[DUN I LOVE]

Kto jest popychadłem CP3?

[Mario]

Nie kop leżącego. Pierce.

[DUN I LOVE]

Nieźle się rozmienił. Nawet nie wiem, gdzie gra.

Kobe kończy po tym sezonie?