mtenis.com.pl

Piotrek pisze:Tak, realna siła polskiej lekkiej jest większa. Bez problemów wymieniłoby się pięć nazwisk, których zabrakło, a stanowią w dobrej formie siłę europejską. Wynik lepszy niż w Amsterdamie o tyle, o ile jest to rok, gdzie ME to impreza docelowa.

Dla mnie tak czy siak - 50,41 robi największe wrażenie i 6,05 Duplantisa. Dwa wielkie wyniki.

Brytyjka na 100 i 200 m wykręciła WL w tym roku, Turek na 200 był cztery setne od ER, więc nie wiem czy dwudziesty któryś wynik na świecie, który pewnie nie dałby nawet awansu do finału ponad Europę to taki świetny rezultat. Co do reszty się zgadzam. Zabrakło Jóźwik, oszczepniczek i miotaczy dyskiem w w formie.

lake pisze:

Piotrek pisze:Tak, realna siła polskiej lekkiej jest większa. Bez problemów wymieniłoby się pięć nazwisk, których zabrakło, a stanowią w dobrej formie siłę europejską. Wynik lepszy niż w Amsterdamie o tyle, o ile jest to rok, gdzie ME to impreza docelowa.

Dla mnie tak czy siak - 50,41 robi największe wrażenie i 6,05 Duplantisa. Dwa wielkie wyniki.

Brytyjka na 100 i 200 m wykręciła WL w tym roku, Turek na 200 był cztery setne od ER, więc nie wiem czy dwudziesty któryś wynik na świecie, który pewnie nie dałby nawet awansu do finału ponad Europę to taki świetny rezultat. Co do reszty się zgadzam. Zabrakło Jóźwik, oszczepniczek i miotaczy dyskiem w formie.

Nie wiem czy zauważyłeś, że dodałem 2 słowa: dla mnie. Chyba można swoje zdanie pokazywać. Po Dinie się spodziewałem wielkiego biegania w tym roku, Gulijew to dla mnie niepewny temat, a Justyna zrobiła na mnie największe wrażenie.

Poza tymi, których wskazałeś: Hoffmana (kontuzja przed eliminacjami), Lićwinko (przerwa macierzyńska) i zdrowej Cichockiej.

Ale ja jej absolutnie nie odbieram sukcesu, w końcu zdaje się, że poza Szewińską nikt w Polsce nie biegał szybciej. Natomiast co do dwóch słów, które oczywiście zauważyłem, po to jest forum żeby wyrazić swoje zdanie. Podobnie jak po to, że można się z czyimś zdaniem nie zgodzić i wygłosić swoją opinię.

50.4 to chyba daje finał każdej światowej imprezy, już poważne bieganie, a jak jeszcze uda się coś z tego urwać, to można zakręcić się w okolicach medalu.

lake pisze:Zabrakło Jóźwik, oszczepniczek i miotaczy dyskiem w w formie.

Medale w dysku to chyba już czas przeszły.

Sprawdziłem. W podziale na zawodniczki jest jedenasta w tym roku, ratuje ją że przed nią 6 Amerykanek a więcej jak 3-4 nie mogą wystąpić więc wynikowo 8-9. Zobaczymy, w przyszłym roku weryfikacja.
Poza tym nigdzie nie napisałem że 50,41 to słaby wynik, jedynie uważam że były lepsze rezultaty na tych ME na tle reszty świata.

Jednak istnieje gdzieś w sportowym świecie miejsce, gdzie jeszcze rodzą się talenty czystej wody.

http://www.sport.pl/lekkoatletyka/7,649 ... =BoxOpLink

Ważna decyzja, istotna dla przetrwania kobiecego sportu w ogóle.

Na 800, Wilson Amerykanka, po złotooo.
Fiodorow nadrabia póki co Małachowskiego.

Mundial trwa?

Mamy medal Bartoszku.

Brawo Asia!

Doszły mnie słuchy, że za chwilę jeden z najbardziej emocjonujących 10 sekund w historii sportu.

Marny troll.

Niesamowite co ten Coleman musi brać, żeby tak biegać z taką sylwetką.

Robertinho pisze: ↑28 wrz 2019, 21:25 Niesamowite co ten Coleman musi brać, żeby tak biegać z taką sylwetką.

Pierwszy raz o nim słyszę, mnie bardziej zastanawia jak to możliwe, że 37-letni Gatlin jest cały czas taki szybki, dla mnie to jest bardziej szokujące niż 38-letni Federer.

W Berlinie Bekele zabrakło 2 sekund do rekordu świata w maratonie.

Panna Kiełbasińska właśnie na antenie ES raczyła zrzucić swoje niepowodzenie na fakt, iż dostała okres. XDDDDDDDD

Dajesz Lisku.

Święty i Baumgart w finale 400m, brawo. Brak medalu w sztafecie będzie mega rozczarowaniem.

COA pisze: ↑01 paź 2019, 20:19 Dajesz Lisku.

Święty i Baumgart w finale 400m, brawo. Brak medalu w sztafecie będzie mega rozczarowaniem.

Tylko brąz Liska, ale konkurs mega. Baumgart z kolejną życiowką, Święty w formie, powinno być dobrze.