T3-4: MTT Australian Open 2013 (14.01.2013-27.01.2013)

[DUN I LOVE]

Sorki za spóźnienie. Mam nadzieję że uznacie bo zaczynają dopiero 9.30.

Spoko - nie wiem jakim cudem wpisałem 9 ( ), moje myśli krążyły w okolicy 9:30.

[Barty]

Robert wczoraj zachlal ze mna pale, no i tak wyszlo.

[Robertinho]

Robert wczoraj zachlal ze mna pale, no i tak wyszlo.

No trzeba było opić Twoje sukcesy w deblu, tylko pozbieraj się do jutra, bo Włoszki ponoć w formie.

[Barty]

Robert wczoraj zachlal ze mna pale, no i tak wyszlo.

No trzeba było opić Twoje sukcesy w deblu, tylko pozbieraj się do jutra, bo Włoszki ponoć w formie.

Z kontuzjowanymi siostrami (siostra) Williams kazdy by wygral.

[Ronni]

Sorki za spóźnienie. Mam nadzieję że uznacie bo zaczynają dopiero 9.30.

Spoko - nie wiem jakim cudem wpisałem 9 ( ), moje myśli krążyły w okolicy 9:30.

Haha, to chyba jakiś kiepski żart jest? Nastawiłem specjalnie budzik, żeby obudzić się o tej 8:55 i wytypować, czekając przy tym co rywal wytypuje, a teraz się dowiaduje, że jego typy po czasie się liczą? Rozumiem, że to tylko zabawa, ale mimo wszystko powinny być jakieś reguły, szczególnie biorąc pod uwagę, że od dłuższego czasu KAŻDE minimalne spóźnienie skutkowało w.o, a teraz przy jednym z najważniejszych turniejów w sezonie, gdzie do ostatniej chwili czekam, aż rywal da typy dowiaduje się, że po czasie zostają przyjęte... Zrobicie, jak zechcecie, ale odechciewa się w tym momencie grać, skoro nie ma żadnych zasad

[Rodżer Anderłoter]

Moim zdaniem powinno być tak, że typy innych graczy będą ujawniane dopiero po rozegraniu meczów i należy również uwzględnić konkretne wyniki a nie tylko różnice gemów. Widać, że wiele osób czeka co wytypuje przeciwnik lub inni gracze i potem daje gema w przód lub gema w tył.

[Bizon]

Zasady są zasadami, zabawa - zabawą, ale ustawianie specjalnie budzika żeby wytypować forumową gierkę jest trochę dziwne

[bogdan1978]

1.Większości grających chyba odpowiadają obecne zasady mtt - po poprzednim sezonie założony był temat ( chyba nadal jest ) o ewentualnych zmianach - nie cieszył się za dużym zainteresowaniem graczy.
2. Co do późniejszych wyświetlań typów jeśli jest wogóle taka techniczna możliwość - to moim zdaniem można by to zrobić jedynie tak że organizator osobnym postem zamykał by oddawanie typów i je wyświetlał ale jeszcze PRZED rozegraniem meczów (np 1 mecz 10.00 oddajemy typy do 9.30 między 9.30 a 10.00 organizator postem zamyka oddawanie typów i podaje je ) . Jakby były podawane PO rozegraniu meczy mogłyby się pojawić różne podejrzenia .
3. Wadą tego systemu byłoby że zawsze mogłyby się typy gdzieś zagubić no i organizator nie zawsze musi mieć czas o tej porze .
4. Dlatego obecny system oddawania typów z wadą powtarzania typów rywala z przesunięciem gema uznaję osobiście za lepszy - oddając typ decydujesz się na taki który w twojej opinii jest najlepszy gdy rywal przesunie o 1 różnicę gemów - nie jest powiedziane przecież że w dobrą stronę ( a z resztą twój typ jest optymalny więc i tak rywalowi to nie pomoże ) . Po za tym widzisz swój typ i jesteś pewnie że go oddałeś .

[Ronni]

Zasady są zasadami, zabawa - zabawą, ale ustawianie specjalnie budzika żeby wytypować forumową gierkę jest trochę dziwne

Haha, może w tym kontekście faktycznie trochę, ale zważywszy na to, że normalnie byłby nastawiony na 9:05 to już raczej nie

A i tak uważam to za duże poświęcenie, bo rano 10 minut to dla mnie wieczność

[Rodżer Anderłoter]

4. Dlatego obecny system oddawania typów z wadą powtarzania typów rywala z przesunięciem gema uznaję osobiście za lepszy - oddając typ decydujesz się na taki który w twojej opinii jest najlepszy gdy rywal przesunie o 1 różnicę gemów - nie jest powiedziane przecież że w dobrą stronę ( a z resztą twój typ jest optymalny więc i tak mu to nie pomoże )

Tylko, że psuje to zabawę zwłaszcza przy typowaniu czterech spotkań. Gra sprowadza się bardziej nie do jak najlepszego wytypowania meczu samego w sobie tylko do wytypowania lepszego niż przeciwnik. Jeżeli wiem co wytypował przeciwnik mogę dać seta w przód lub w tył (mam 50% szans że podam lepszy wynik). Jeśli podam inne wyniki niż przeciwnik (w setach) czterech meczów to szansa, że wszystkie przewidzę lepiej równa się 0,5^4 czyli mniej. Jeśli jednak wyniki co do setów dam takie same to mam pewność, że wszystko rozpatrzy się w gemach w meczu z "*" i tam też właściwie mogę dać gema w przód lub w tył czyli jak to mawiają klasycy "szanse 50/50" a nie mniejsze. Większa szansa będzie, jeśli trzeba wytypować lepiej od przeciwnika tylko w jednym spotkaniu (czyli tym z "*") a nie w czterech. Taką bezpieczną strategię łatwo stosować gdy się zna typy przeciwnika ale bardziej chyba chodzi o analizę gry tenisistów niż tego co robi przeciwnik.

E: No i nie mówiąc o tym, że jakaś początkująca osoba grająca z wyjadaczem MTT poda takie same typy odnośnie setów jak wyjadacz i w spotkaniu z "*" da gema na + lub - i wygra szczęściem a pierwotnie obstawiała zupełnie inne wyniki (w setach) ale po ujrzeniu typów wyjadacza opamiętała się. Oczywiście wyjadacz podał typy o wiele bliższe rzeczywistości.

[bogdan1978]

Taką bezpieczną strategię łatwo stosować gdy się zna typy przeciwnika ale bardziej chyba chodzi o analizę gry tenisistów niż tego co robi przeciwnik.

E: No i nie mówiąc o tym, że jakaś początkująca osoba grająca z wyjadaczem MTT poda takie same typy odnośnie setów jak wyjadacz i w spotkaniu z "*" da gema na + lub - i wygra szczęściem a pierwotnie obstawiała zupełnie inne wyniki (w setach) ale po ujrzeniu typów wyjadacza opamiętała się.

Właśnie wg obecnych zasad w mtt część gry to analiza pary tenisowej a druga to analiza typu rywala ( u różnych graczy przeważa któraś z tych części )

Ja nie jestem wyjadaczem ( gram dopiero 0,5 roku ) ,staram się grać swoje typy jak jednak rywal pośle szybciej to wtedy też spojrzę na jego typy , kilka razy też zdarzyło mi się przed zamknięciem zmienić typ taktycznie - tak ta gra ma

Jeśli masz jakiś pomysł jak to konkretnie/technicznie zmienić to możesz to tu albo w wątku propozycje zmian ( chyba tam lepiej ) zaproponować - chyba organizatorzy to przemyślą

[DUN I LOVE]

Tylko, że psuje to zabawę zwłaszcza przy typowaniu czterech spotkań. Gra sprowadza się bardziej nie do jak najlepszego wytypowania meczu samego w sobie tylko do wytypowania lepszego niż przeciwnik.

No bo oto w tym chodzi, jak na korcie. Jak grasz z jednym rywalem, to nie chodzi o to, żeby zagrać jak najlepiej, tylko, żeby wygrać mecz i pokonać człowieka stojącego po drugiej stronie. Gdyby przeważała ta pierwsza opcja, to zrobilibyśmy normalnego typera, gdzie typuje każdy wedle swego uznania i jest jedna wielka tabela (jak w Lidze Mistrzów Rucha). Tutaj robimy drabinki i gramy normalne mecze - jak najlepsze typowanie ma mniejsze znaczenie.

[Rodżer Anderłoter]

... jak najlepsze typowanie ma mniejsze znaczenie.

Ok...ale ten który wyczeka dłużej ma niesprawiedliwą przewagę. Może ten co wytypował wcześniej po prostu nie mógł później i tutaj nie ma znaczenia czy lepiej wykombinuje niż przeciwnik tylko inne czynniki.

[DUN I LOVE]

Zasady są zasadami, zabawa - zabawą, ale ustawianie specjalnie budzika żeby wytypować forumową gierkę jest trochę dziwne

Delikatnie rzecz ujmując.

Pora rozpoczęcia półfinału była znana zanim turniej wystartował - rokrocznie jest to 9:30. Typy podawałem w pośpiechu, chciałem wpisać oczywistą godzinę (9:30), ale produkując jeden z dziesiątek postów po prostu przez pomyłkę wpisałem 9 - jeszcze rozumiem, żeby o tej porze miał się zacząć mecz, to wtedy faktycznie można byłoby się oburzać, bo zawodnicy się rozgrzewają, a on typuje wynik.

Teraz jest łatwo protestować, bo wiesz, że wytypowałeś gorzej. Gdyby Ferru jakimś cudem urwał tego seta, to szanse, że się tutaj wypowiesz spadłyby dramatycznie.

Masz zastrzeżenia co do zasad, to proszę bardzo - weź na siebie organizację jakiegoś turnieju - przy natłoku prywatnych i forumowych spraw się z Kubą ledwo wyrabiamy z prowadzeniem tej gry, chętnie odpoczniemy.

[DUN I LOVE]

Ok...ale ten który wyczeka dłużej ma niesprawiedliwą przewagę. Może ten co wytypował wcześniej po prostu nie mógł później i tutaj nie ma znaczenia czy lepiej wykombinuje niż przeciwnik tylko inne czynniki.

Nie masz racji - Bizon od 3 lat jest liderem rankingu, a w 95% przypadków typuje jako pierwszy. No, ale on ma smykałkę do tego, ja np. nie.

[MG FCB]

Według mnie właśnie takie czekanie jest trochę niesprawiedliwe, rozumiem, że takie są zasady gry,ale jak niektóre osoby nie mają dostępu do kompa w każdej chwili to typują wtedy kiedy mogą przeciwnik, może pozmieniać lub potem jeszcze dodać i koniec.Wiem, że to jest mój problem gdy nie mogę czegoś, lecz czasami jest to denerwujące.Przyjmuję do wiadomości też to, że ktoś jest lepszy.

[Rodżer Anderłoter]

Ale podobno to nie smykałka do meczów ma się liczyć tylko to jak rozgryziesz przeciwnika ?
Załóżmy, że gram z Bizonem on obstawił jakieś typy (jest w tym dobry). Ja z kolei nie mam pomysłu na swoje typy żadnego więc kseruję te Bizona i w meczu z "*" daję gema mniej od wyniku, który dał Bizon czyli prawie kompletnie nie ruszam mózgownicą i bazuję na typach Bizona. Po meczu okazuje się, że Bizon dobrze trafił sety ale pomylił się i dał gema za dużo w "*" (różnice w gemach jednak trudniej wytypować niż w setach) i ja wygrywam chociaż w ogóle się nie zastanowiłem nad meczami. Poza tym nie tylko gracz, który bezpośrednio pojedynkuje się z Bizonem może od nie ściągać typy, ale również ten, który gra z innym graczem i przepisuje typy Bizona do swojego meczu. Co innego jakby trzeba było samemu poanalizować grę tenisistów i przewidzieć wynik w ciemno tak jak to Bizon czyni.

[Bizon]

Ok...ale ten który wyczeka dłużej ma niesprawiedliwą przewagę. Może ten co wytypował wcześniej po prostu nie mógł później i tutaj nie ma znaczenia czy lepiej wykombinuje niż przeciwnik tylko inne czynniki.

Nie masz racji - Bizon od 3 lat jest liderem rankingu, a w 95% przypadków typuje jako pierwszy. No, ale on ma smykałkę do tego, ja np. nie.

Pytanie tylko jak długo, Bogdan ostro ciśnie. Czuje się jak Federer w 2008

Jeżeli chodzi o zmianę zasad to temat był już wielokrotnie wałkowany. Gramy na takich zasadach jakie są od 4 lat i nic lepszego się raczej nie wymyśli, by gra zachowała swój charakter. Właśnie ten element taktyki odróżnia MTT od zwykłego typera. Rzeczywiście często łatwiej wytypować znając typy rywala, ale czasami też mi się zdarzało, że chciałem wyczekać rywala i "ukradł" mi różnicę gemów, którą planowałem wytypować i naprędce musiałem zmieniać taktykę.

[Rodżer Anderłoter]

Jeśli już to przerabialiście to ok. Myślałem, że taki temat nie był poruszany.

[bogdan1978]

Pytanie tylko jak długo, Bogdan ostro ciśnie. Czuje się jak Federer w 2008

Staram się jak mogę Cię dogonić ale znając rachunek rankingu entry najwcześniej mi się to ewentualnie uda po Wimbledonie jak wygram 3 tegoroczne szlemy a Ty nie obronisz swoich punktów

Tu już bym chyba odpadł w semi gdyby Robertinho oddał swoje 3:0 na Djoko - brak mi doświadczenia - np. wiedzy że vamos u Ferru to tak do ćwierćfinału góra , a póżniej jest już top3 i 0:3 .