Centrum Prasowe 2015

[COA]

COA: Wracam równie silny.

Po niemal czteroletniej nieobecności na korty powraca 11-krotny triumfator turniejów MTT (z czego 3 tytuły WS - przyp. red.) Amerykanin COA. Nieoczekiwanie władze MTT skróciły przymusowy rozbrat zawodnika z rozgrywkami spowodowany skandalem dopingowym.
Do dziś jestem przekonany, że ktoś manipulował przy próbkach badań, ale to juz przeszłość. Skupiam się tylko i wyłącznie na powrocie na najwyższe lokaty, nie mam chwili do stracenia, planuję startować gdzie tylko się da, by choć odrobinę zbudować ranking na kolejny sezon. Jeżeli chodzi o moją formę, sądzę, że wiele nie straciłem, cały czas pozostawałem w treningu, czekając na wyjaśnienie sprawy. - stwierdził Ameryknanin na swojej konferencji prasowej.
Władze turnieju w St. Petersburgu potwierdziły, że COA przysłał swoje zgłoszenie do występu w tymże turnieju, prawdopodobnie tam zobaczymy jego pierwszy występ po przerwie.

mtt.com

[Mario]

Mario: Mam za sobą całkiem udany sezon.



Najlepszy francuski tenisista w rozmowie z nami opowiada o niedawno zakończonym finale US Open, podsumowuje tegoroczne występy oraz mówi o planach na przyszły rok.

Niedzielna porażka musiała być dla Ciebie bardzo bolesna. Co poszło nie tak?

Każda przegrana boli, szczególnie w finale wielkoszlemowym, kiedy masz świadomość, że jeden mecz dzieli cię od wielkiego sukcesu. Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na moje ostatnie występy w największych turniejach to ten finał muszę uznać za sukces. Owszem, miałem swoje szanse, powinien w kilku sytuacjach zachować się inaczej, ale JD robił co mógł, by wybić mnie z rytmu, zagrał świetne spotkania i zasłużenie wygrał. Mnie pozostaje radość z finału.

Mogłeś przejść do historii, czy świadomość tego nie spowodowała jeszcze większego stresu?

Nie sądzę. Po pierwsze przesadnie o tym nie myślałem, po drugie mam przed sobą jeszcze parę lat gry, a więc kilka możliwości na wygranie co najmniej dwóch Szlemów w sezonie.

Jak ogłosiłeś podczas pomeczowej przemowy, na kort wrócisz dopiero w listopadzie. Czym spowodowana jest ta decyzja?

Potrzebuję przerwy. Zarówno mentalnie, jak i przede wszystkim fizycznie jestem wykończony. Od zwycięstwa w Melbourne miałem pewne kłopoty z łokciem, które nasiliły się w trakcie sezonu na cegle, chyba nadszedł czas się podleczyć. Zwłaszcza, że tak naprawdę nie mam już o co grać w tym roku. Szanse na objęcie prowadzenia w rankingu byłyby iluzoryczne...

Czyli w pewnym sensie kończysz już sezon, czas na jakieś podsumowania...

Nie, mam przed sobą jeden z najważniejszych startów w całym roku, a więc Paryż oraz World Tour Finals. Dwie bardzo dobrze punktowane imprezy, w których będę walczył z całych sił. Jeśli chodzi o podsumowania, wygrałem pierwszy wielkoszlemowy turniej w karierze, w innym zagrałem w finale, zaliczyłem też krótki epizod na liderze, poza tym wpadł między innymi finał w Rio. Ciężko narzekać, mam za sobą bardzo udany sezon. Jednak mnóstwo nieudanych startów na pewno daje pole do poprawy. W 2014 byłem dużo bardziej regularny.

Jakie w związku z tym plany na kolejny rok?

Oczywiście chciałbym znów wygrać Szlema, ponadto mamy sezon olimpijski. To dla mnie wyjątkowo ważny turniej, w którym planuję włączyć się do walki o medale w singlu i deblu. W dalszej kolejności puchar Davisa, który wraca do rozgrywek. W ostatniej edycji zagraliśmy w finale, teraz pora pójść krok dalej. Na zakończenie, to o czym już wspominałem - regularność. Nie gram jakoś przesadnie dużo, dlatego tym bardziej ważne, by unikać głupich porażek.

7 tygodni przerwy, pewnie szykują się wakacje?

Nie wiem, jeszcze nie wiem. Na pewno 2-3 tygodnie odpocznę od tenisa, odłożę rakietę w kąt i będę ładował baterię. Czy zrobię to na plaży z drinkiem w ręku czy w domu przed TV nie jest najważniejsze. Następnie powrót do treningów i może na świeżości uda się zaskoczyć towarzystwo.

http://www.francetvsport.fr/tennis/

[Lucas]

Lucas: Dobrze być w domu


Reprezentant Japonii, Lucas udzielił wywiadu przed rozpoczynającym się wkrótce turniejem w Tokio:

"To cudownie znów być tutaj. Gra przed moją publicznością to zawsze coś wyjatkowego. Oczywiście ten turniej jest moim numerem jeden w kalendarzu i od początku sezonu dużo o nim myslę. Stawka jest mocna, ale dla moich rodaków dam z siebie wszystko".

O swojej popularności w ojczyźnie mówił z dystansem:

'Czasem otrzymuję dziwne prezenty, ale to wszystko jest bardzo miłe. Lubię spotykać się z fanami i rozdawać autografy. Nie czuje się jednak gwiazdą, naszą gwiazdą jest Nishikori"

Co mozna robić w Japonii poza kortem:

"Mamy tu sporo rozrywek, ale nie wszystkich mozna próbować w trakcie turniejów. Bardzo lubię karaoke, więc może w wolnej chwili wybiorę się do któregoś z moich ulubionych barów. To zawsze jest świetna zabawa, choć zupełnie nie potrafię śpiewać"

Rywalami Japończyka w turnieju będą między innymi Serb grzes430 I wyblakła legenda ze Szwajcarii, DUN I LOVE.

[robpal]

Wyblakła legenda... Cóż za diss, Lucas

[DUN I LOVE]

Może rzućcie okiem na skład ubiegłorocznego finału w Tokio.

[Lucas]

Finał z zeszłego roku oznacza dużo pkt do obrony . Mnie to generalnie nie grozi, przeważnie mam same pierwsze rundy .

[DUN I LOVE]

Poza Madrytem.

[Lucas]

Liczę, że z pozostałych turniejów uzbieram te punkty .

[Sułtan Kosmitów]

A była szansa na początek interesującego beefu ... ale nie musieli zacząć wygładzać "konflikt" i prowadzić merytoryczne rozmowy .

[DUN I LOVE]

Boją się mnie.

[Mario]

Raczej mnie, jako koordynator rozgrywek, wzorem ATP rzuciłbym spore kary za jakiekolwiek chamskie odzywki. Reszta zawodników zadbałaby z kolei o piętnowanie z każdej strony danego osobnika.

[The Djoker]

Ale jazda z tym centrum

[DUN I LOVE]

Raczej mnie, jako koordynator rozgrywek, wzorem ATP rzuciłbym spore kary za jakiekolwiek chamskie odzywki. Reszta zawodników zadbałaby z kolei o piętnowanie z każdej strony danego osobnika.

Wykazałem się zrozumieniem, bo Lucas jest młody, ale liczę, że zostanie napiętnowany przez kolegów z szatni i władze MTT. Takie wypowiedzi pod adresem legendy nie powinny mieć miejsca. Nie po to cały czas budujemy, żeby ktoś takimi wypowiedziami miał wszystko burzyć.

[The Djoker]

Lucas wstydź się !

[Mario]

Podobno nikt nie chciał z nim trenować w KL i stąd ten walkower. Podłamał się chłopak...

[Lucas]

Tak było. Ostracyzm pełną gębą, poczułem co to samotność w szatni . Za karę musiałem oglądać kompilacje z najlepszymi zagraniami DUNa (całe 55 sekund wszystkiego) oraz reklamy bielizny z Jego udziałem (stąd odpoczynek po Tokio )

[Mario]

Za karę musiałem oglądać kompilacje z najlepszymi zagraniami DUNa (całe 55 sekund wszystkiego)

[DUN I LOVE]

Brawo Mario, widzę że człowiek w avatarze nie został wybrany przypadkowo.

[Mario]

Nie wiem za bardzo gdzie, więc wspominam tutaj (w przyszłym sezonie powstanie specjalny temat dla walkowerów) - FEDEER podczas turnieju w Wiedniu dopuścił się 13 wo (!!!) w sezonie, w związku z czym na kortach pojawi się dopiero w 2016.

Samurray walczy o WTF, jest blisko mnie w rankingu, dlatego nawet nie zacząłem liczyć, by nie być posądzonym o usuwanie konkurencji.

[bogdan1978]

Nie wiem za bardzo gdzie, więc wspominam tutaj (w przyszłym sezonie powstanie specjalny temat dla walkowerów) - FEDEER podczas turnieju w Wiedniu dopuścił się 13 wo (!!!) w sezonie, w związku z czym na kortach pojawi się dopiero w 2016.

Samurray walczy o WTF, jest blisko mnie w rankingu, dlatego nawet nie zacząłem liczyć, by nie być posądzonym o usuwanie konkurencji.

Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu zrobię na szybko listę walkowerów MTT 2015 . Sugeruję jednak mój i poprzedni post wrzucić do tematu dyskusje o zmianach , a jak już będzie przedyskutowany i zatwierdzony na przyszły sezon system restrykcji zrobić temat "Walkowery 2016" :

( liczę tylko walkowery (bez kreczy) w turniejach singlowych 2015 ) stan na 23.10.15r.

01. FEDEER (SUI) 11
02. MG FCB (SUI) 10
03. Samurray (JPN) 9
04. Saboteur (SWE) 8
05. Bizon (USA) 7
06. Ronni (BRA) 6
06. Mateuszz91 (SRB) 6
06. Sheva (POL) 6
09. Emu (MNG) 5
10. Grzes430 (SRB) 4
10. arti (POL) 4
12. Robpal (UAE) 3
12. Rodżer Anderłoter (HOL) 3
12. Jacuszyn (SUI) 3
12. Lake (SWE) 3
16. Hashtag (GBR) 2
16. Azi (USA) 2
16. Wojtek147 (AUS) 2
16. Jacques D. (AUS) 2
16. Del Fed (SUI) 2
21. Rroggerr (RUS) 1
21. Advantage (GBR) 1
21. michal2009b (VAT) 1
21. Maders (POL) 1
21. Simon (FRA) 1
21. Bogdan1978 (POL) 1
21. Kuruszi (KOS) 1
21. Lleyton (AUS) 1
21. Barty (ESP) 1
21. Sułtan Kosmitów (TUR) 1
21. Lucas (JPN) 1
21. Wujek Toni (ESP) 1
21. Kubecki (SRB) 1

Tytuł "ukrytego bye'a " dla FEDEERa , ale naliczyłem 11 wo , nie policzyłeś jakichś kreczów Mario ?
Gratulacje .