Australian Open 2021

[Mario]

Zdecydowanie się zgadzam, jakakolwiek próba walki z tym cyrkiem zasługuje na pochwały, więc wielkie brawa dla Novaka.

[DUN I LOVE]

Jeżeli jest tak jak Novak pisze to niezły kabaret. Dostęp do bieżni to powinno być minimum, żeby mogli jakakolwiek zadbać o przygotowanie fizyczne. 3 tygodnie do szlema, a oni mogą tylko leżeć na kanapie i oglądać TV. Nieporozumienie.

[Alan]

Jeżeli jest tak jak Novak pisze to niezły kabaret. Dostęp do bieżni to powinno być minimum, żeby mogli jakakolwiek zadbać o przygotowanie fizyczne. 3 tygodnie do szlema, a oni mogą tylko leżeć na kanapie i oglądać TV. Nieporozumienie.

[Mario]

Jeżeli jest tak jak Novak pisze to niezły kabaret. Dostęp do bieżni to powinno być minimum, żeby mogli jakakolwiek zadbać o przygotowanie fizyczne. 3 tygodnie do szlema, a oni mogą tylko leżeć na kanapie i oglądać TV. Nieporozumienie.

Z tego co mi się wczoraj rzuciło w oczy (być może coś kręcę), to domaga się też skrócenia czasu kwarantanny, częstszego testowania, stałego dostępu do swoich trenerów i bodajże odizolowania chorych (bezobjawowych) w miejscu, w którym będą mogli samodzielnie trenować. Ciężko odmówić mu racji.

[jaccol55]

Iga daje radę.



Ja też oczywiście Novak +1.

[Robertinho]

Mirka jednak wiedziała co robi.

[DUN I LOVE]

Jeżeli jest tak jak Novak pisze to niezły kabaret. Dostęp do bieżni to powinno być minimum, żeby mogli jakakolwiek zadbać o przygotowanie fizyczne. 3 tygodnie do szlema, a oni mogą tylko leżeć na kanapie i oglądać TV. Nieporozumienie.

Z tego co mi się wczoraj rzuciło w oczy (być może coś kręcę), to domaga się też skrócenia czasu kwarantanny, częstszego testowania, stałego dostępu do swoich trenerów i bodajże odizolowania chorych (bezobjawowych) w miejscu, w którym będą mogli samodzielnie trenować. Ciężko odmówić mu racji.

I o dostęp do odpowiednio przygotowanych posiłków.

[Robertinho]

Putincewa może sobie myszkę ugotować.


Ogólnie przydałaby się temu światu porządną wojna. Pandemia to jednak ciągle za mało, skoro mamy takie płacze, jakby państwo byli umieszczeni co najmniej w warunkach syberyjskich łagrów.

[DUN I LOVE]

Mirka jednak wiedziała co robi.

Fabsterzy są w Adelajdzie i mają tam luksusowe warunki. Fed miałby podobnie.

[Mario]

Ogólnie przydałaby się temu światu porządną wojna. Pandemia to jednak ciągle za mało, skoro mamy takie płacze, jakby państwo byli umieszczeni co najmniej w warunkach syberyjskich łagrów.

Czyli dla Ciebie sytuacja, w której jeden zawodnik spokojnie przygotowuje się do turnieju, a drugi nie może tego robić, bo siedzi na kwarantannie (bez możliwości treningów) tylko dlatego, że leciał w samolocie z kimś chorym jest jak najbardziej spoko? Już pisałem, niech sobie walczą z koroną jak chcą, nie moja sprawa, ale robienie z turnieju wielkoszlemowego kabaretu jest co najmniej bardzo kontrowersyjne. Odwołać i niech grają tam, gdzie nie ma ogólnonarodowej paniki przy kilkudziesięciu chorych.

[Robertinho]

Mirka jednak wiedziała co robi.

Fabsterzy są w Adelajdzie i mają tam luksusowe warunki.

Wiem, chodziło mi ogólnie o udział, z którego nic pozytywnego by dla Federera nie wynikło.

U mnie niesmak wywołuje skomlenie Djokovica, znalazł obrońca tenisowych plebejuszy i ekspert od bezpieczeństwa epidemiologicznego.

Ale ogólnie piękna rozrywka, a kwik graczy i części sympatyków dyscypliny to miód na uszy, także kontynuujcie .

[Robertinho]

Ogólnie przydałaby się temu światu porządną wojna. Pandemia to jednak ciągle za mało, skoro mamy takie płacze, jakby państwo byli umieszczeni co najmniej w warunkach syberyjskich łagrów.

Czyli dla Ciebie sytuacja, w której jeden zawodnik spokojnie przygotowuje się do turnieju, a drugi nie może tego robić, bo siedzi na kwarantannie (bez możliwości treningów) tylko dlatego, że leciał w samolocie z kimś chorym jest jak najbardziej spoko? Już pisałem, niech sobie walczą z koroną jak chcą, nie moja sprawa, ale robienie z turnieju wielkoszlemowego kabaretu jest co najmniej bardzo kontrowersyjne. Odwołać i niech grają tam, gdzie nie ma ogólnonarodowej paniki przy kilkudziesięciu chorych.

A sytuacja, że jeden klub ma odwoływane mecze, które się kumulują, albo pół zawodników w kwarantannie, jest w porządku? Taki mamy czas. Ale jak napisałem, kontynuujcie.

[jaccol55]

Teraz widać jak na dłoni, że powinni byli zorganizować mniejsze turnieje w Australii przed AO. Gdyby kwarantannę zrobili w grudniu, to w styczniu wszyscy mieliby szansę pograć/potrenować, a tak to lipa. A że wszystko było robione za pięć dwunasta, to wyszło jak wyszło.

[Mario]

Zastanawiam się, czy szło podać bardziej nietrafiony przykład.

Najpierw wjechałeś z jakimś żenującym populizmem, następnie posłużyłeś się jakaś kompletnie nietrafioną analogią i proponujesz, żebyśmy coś kontynuowali. Widzę, że kolejny temat za chwilę będzie nadawał się do kwarantanny.

[Robertinho]

@Mario nie jest moim celem udowodnić, że w tej sprawie Australijczycy są geniuszami. Po prostu jeśli czegoś mnie nauczył rok 2020, to tego, że po pierwsze, zawodowego sportu nie ma w pierwszej setce rzeczy istotnych dla świata, a po drugie, sportowcy, którzy mają olbrzymią kasę/dobrą kasę przy relatywnie umiarkowanym wysiłku, to grupa która nie zasługuje na jakąkolwiek empatię, nie mówiąc o współczuciu. Także tyle ode mnie, peace.

[Kiefer]

Putincewa może sobie myszkę ugotować.


Ogólnie przydałaby się temu światu porządną wojna. Pandemia to jednak ciągle za mało, skoro mamy takie płacze, jakby państwo byli umieszczeni co najmniej w warunkach syberyjskich łagrów.

Przecież Ty dopiero co pisałeś, że faktycznie mogli zorganizować ten turniej gdzie indziej?

[Robertinho]

Putincewa może sobie myszkę ugotować.


Ogólnie przydałaby się temu światu porządną wojna. Pandemia to jednak ciągle za mało, skoro mamy takie płacze, jakby państwo byli umieszczeni co najmniej w warunkach syberyjskich łagrów.

Przecież Ty dopiero co pisałeś, że faktycznie mogli zorganizować ten turniej gdzie indziej?

Mogliby. Ale użalanie się nad niedolą bogatych pizdeczek, kiedy nie jakieś mityczne "dzieci w Afryce ", ale my wszyscy mamy przez restrykcje dziesięć razy bardziej przechlapane, nieco mnie irytuje.

[Kiefer]

Ale Ty serio myślisz, że ja lub ktokolwiek inny krytykując organizację tego turnieju się użalamy nad zawodnikami? Mamy własne problemy, zapewne większe, a jak napiszemy tutaj komentarz, to nie myślimy nad tym przez kolejnych kilka godzin, tylko wracamy do swoich spraw. Osobiście uważam, że lepiej było sobie odpuścić, niż działać w ten sposób, nie płakałbym gdyby tego turnieju w ogóle nie było.

[Robertinho]

Przypominam tylko, że gdybyśmy mieli normalny rząd (tj taki, dla którego są ważniejsze rzeczy niż oglądalność telewizji rządowej ), nie byłoby nacisków dyplomatycznych i nasi skoczkowie przegraliby TCS z powodu wątpliwego wyniku jednego wątpliwego testu jednego zawodnika. Po prostu, "taki mamy klimat " w 2020 roku i 2021 takoż. Tyle.

Ja do sportu podchodzę na zasadzie "fajnie, że udaje się przeprowadzić zawody". Będzie to AO, super, a jakie kto miał okoliczności przed, średnio mnie interesuje. Może głupie podejście, kłócić się nie będę.

[Mario]

Mimo wszystko spróbuję po raz ostatni.

Robert, wracając do Twojego przykładu, miałby on rację bytu tylko wtedy, gdyby ktoś zapragnął zorganizować Ligę Mistrzów w bańce, zaprosił 32 drużyny, z czego taki Real, Bayern, Barcę, PSG i City posprowadzał oddzielnymi samolotami, ulokował w zajebistych warunkach i praktycznie w niczym im nie przeszkadzał. Natomiast pozostałe teamy przerzucił do jakichś podrzędnych hoteli w kilku samolotach, sam ich wymieszał, a następnie porobił testy i wykluczył kilka drużyn z treningu tylko dlatego że jakiś pracownik samolotu miał covid, łaskawie pozwalając rozgrywać mecze, oczywiście jeśli cała drużyna będzie negatywna (gdzie w piłce po prostu odsuwa się chorego i ewentualnie dwóch losowych randomów, którzy niby najbardziej się z nim trzymają, żeby zachować pozory). Później dochodzi do meczu przykładowego Liverpoolu, zespołu z ambicjami i możliwościami, by wziąć pełną pulę z Bayernem i mamy pojedynek ludzi wyłączonych z treningu na 2 tygodnie z innymi, którzy w tym czasie mogli robić wszystko, by być jak najlepiej przygotowanym. I to poważnie nie jest żaden problem, ot kwestia covidu? Bo dla mnie to absurd, którego całe szczęście w innych sportach udaje się uniknąć.

I żeby nie było, że to tylko hipotetyczne gadanie. W Adelajdzie mamy Serenę Williams, która pewnie ma ambicję, by wygrać cały turniej, może sobie spokojnie trenować, ma zapewnione luksusowe warunki i komfort psychiczny, że nikt nagle nie zamknie całego ośrodka. W Melbourne mamy taką Switolinę albo Andreescu, które też pewnie przyleciały z myślą o tytule, one z kolei miały pecha, leciały w tym feralnym samolocie i teraz najprawdopodobniej przesiedzą 14 dni w hotelu, gdzie jedyne co będą mogły robić to jakieś pompki i przysiady. To na pewno nie jest normalne i apele Djokovica mają jak najbardziej sens. Zmniejszyć im tę kwarantannę do siedmiu dni, tak jak jest w NBA albo po prostu codziennie testować i po trzech negatywnych dopuścić do treningu (tak bodajże jest w piłce), dać im trochę więcej swobody, umożliwić w miarę normalne funkcjonowanie, jakoś US Open i Roland Garros mogły się odbyć w względnie korzystnych warunkach i nie mieliśmy 75% zakażonych zawodników.

Co do kwestii finansowych, tu już nie chce mi się walczyć, bo co człowiek to opinia. Ale moim skromnym zdaniem, właśnie kwestia, że mówimy o milionerach, których stać na zapewnienie sobie komfortowych warunków, a nie kadrze wojewódzkiej U16 wioślarzy województwa świętokrzyskiego, sprawia, że znów mamy do czynienia z absurdem. Przecież tych ludzi stać na zapewnienie sobie normalnego jedzenia, oni (i ich organizmy) nie są przystosowani do jakiegoś szpitalnego żarcia, dlatego jak wpadasz na tak genialny pomysł zamknięcia wszystkich na 2 tygodnie, to musisz się wykosztować i zapewnić coś porządniejszego niż to, co zawodnicy wrzucają na IG. Oczywiście można tak, jak Paire zamówić coś z maca, ale wiadomo, że niektórzy bawią się w diety itp.