Strona 96 z 143

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 22:56
autor: robpal
TennisUser pisze: 04 wrz 2019, 22:53 Czy ktoś w historii tenisa jeździł takimi autostradami do triumfów w szlemie jak Nadal na US 17,19?
Na przykład Roger Federer w Australian Open 2006.
Pierdylion ma finałów Szwajcar naklepanych na paziach i wasalach.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 22:56
autor: Mario
Mocno pocieszające jest to, że Monfils wygrywający dwie pięciosetówki w jednym turnieje poza Paryżem, to jakiś totalny absurd.

Tzn. jak wygra płakać nie będę, ale człowiek jednak myśli przyszłościowy i nie chce oglądać tej farsy w piątek, czy też czytać to, co tu wyprodukujecie (słusznie zresztą).

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 22:59
autor: lake
TennisUser pisze: 04 wrz 2019, 22:53 Czy ktoś w historii tenisa jeździł takimi autostradami do triumfów w szlemie jak Nadal na US 17,19?
Nadal na RG.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:00
autor: Kiefer
Mario pisze: 04 wrz 2019, 22:56 Mocno pocieszające jest to, że Monfils wygrywający dwie pięciosetówki w jednym turnieje poza Paryżem, to jakiś totalny absurd.

Tzn. jak wygra płakać nie będę, ale człowiek jednak myśli przyszłościowy i nie chce oglądać tej farsy w piątek, czy też czytać to, co tu wyprodukujecie (słusznie zresztą).
Wątpię by komukolwiek się chciało, Gaela już chyba wszyscy się nauczyli.
robpal pisze: 04 wrz 2019, 22:56
TennisUser pisze: 04 wrz 2019, 22:53 Czy ktoś w historii tenisa jeździł takimi autostradami do triumfów w szlemie jak Nadal na US 17,19?
Na przykład Roger Federer w Australian Open 2006.
Pierdylion ma finałów Szwajcar naklepanych na paziach i wasalach.
Od Kiefera to proszę się od...

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:01
autor: no-handed backhand
Szkoda, że Baghdatis nie gra, byłby festiwal skurczy. Weźcie umrzyjcie, marniaki.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:02
autor: Robertinho
Mario pisze: 04 wrz 2019, 22:56 Mocno pocieszające jest to, że Monfils wygrywający dwie pięciosetówki w jednym turnieje poza Paryżem, to jakiś totalny absurd.

Tzn. jak wygra płakać nie będę, ale człowiek jednak myśli przyszłościowy i nie chce oglądać tej farsy w piątek, czy też czytać to, co tu wyprodukujecie (słusznie zresztą).
Daj spokój, tj nie warto moim zdaniem czepiać się akurat Gaela. Z poprawnym Nadalem, pewnie jedynie topowy Mug teoretycznie mogłyby powalczyć. A sam widzisz, jak zabawnie to brzmi.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:05
autor: Mario
Teraz to wszystko wiadomo itp., a jak będzie 26 46 13, to.... A zresztą ch mnie to obchodzi, niech wymęczy Berrettini.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:06
autor: TennisUser
robpal pisze: 04 wrz 2019, 22:56
TennisUser pisze: 04 wrz 2019, 22:53 Czy ktoś w historii tenisa jeździł takimi autostradami do triumfów w szlemie jak Nadal na US 17,19?
Na przykład Roger Federer w Australian Open 2006.
Pierdylion ma finałów Szwajcar naklepanych na paziach i wasalach.
Mówisz, że tamten Davydenko na tle dzisiejszych "wirtuozów" wyglądał porównywalnie słabo?

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:07
autor: Mario
Naprawdę masz zamiar dyskutować z tym robpalowym trollingiem?

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:08
autor: lake
robpal pisze: 04 wrz 2019, 22:56
TennisUser pisze: 04 wrz 2019, 22:53 Czy ktoś w historii tenisa jeździł takimi autostradami do triumfów w szlemie jak Nadal na US 17,19?
Na przykład Roger Federer w Australian Open 2006.
Pierdylion ma finałów Szwajcar naklepanych na paziach i wasalach.
Że też jeszcze Ci chce się odpowiadać normalnie na takie posty. Najzabawniejsze w tym jest że Dziad miał jeszcze łatwiejszą drabinkę od Hiszpana w obu wspomnianych USO. Widać poskąpił na bramki. :D

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:09
autor: TennisUser
Mario pisze: 04 wrz 2019, 23:07 Naprawdę masz zamiar dyskutować z tym robpalowym trollingiem?
Właśnie ostatnio mam problem z rozszyfrowaniem tego, bo jest to tutaj coraz bardziej powszechne zjawisko.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:10
autor: Mario
Sorry, pomyliłem użytkowników, myślałem że do kogoś innego piszę.

E: Nagle możesz ćwoku 134 mph uderzyć?

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:12
autor: robpal
TennisUser pisze: 04 wrz 2019, 23:06 Mówisz, że tamten Davydenko na tle dzisiejszych "wirtuozów" wyglądał porównywalnie słabo?
Davydenkę Federer szmacił jak Nadal Berdycha.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:13
autor: Robertinho
Żeby tu chociaż w drabince Berdych był. xD

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:13
autor: TennisUser
Robertinho pisze: 04 wrz 2019, 23:13 Żeby tu chociaż w drabince Berdych był. xD
:D

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:14
autor: robpal
Robertinho pisze: 04 wrz 2019, 23:13 Żeby tu chociaż w drabince Berdych był. xD
:D
Był Cilić, miszcz wielkoszlemowy oraz dwukrotny finalista. Chyba porównywalna klasa xD

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:15
autor: lake
Kosmiczna forma Nikolaya wystarczyła na ile, półtora seta?

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:16
autor: Mario
Ale poważnie idźcie z tym raczyskiem gdzie indziej.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:18
autor: Robertinho
A jeśli idzie o liczbę WS bez konkurencji, popatrzcie co wyrabiała Serena, kiedy poziom WTA był na dnie. A fapsterzy jednak dwa razy poważniej podchodzą do utrzymania stałej dyspozycji i unikają urazów wynikających z bycia body pozytywnym.

Re: US Open 2019

: 04 wrz 2019, 23:19
autor: Kamileki
Robertinho pisze: 04 wrz 2019, 22:15
Kamileki pisze: 04 wrz 2019, 21:39
Mario pisze: 04 wrz 2019, 21:37 Przecież Hewittowi cegła przeszkadzała dużo bardziej niż Fedowi, bądźmy poważni.
Lleyton w 2006 roku urwał seta Rafałowi w Paryżu więc zrobił dokładnie tyle co peak Rogera. Dlaczego mam zakładać, że Fed bierze Paryż w przypadku braku Nadala? Bo robił seryjnie finały? A co z wszystkimi ludźmi będącymi w formie których kasował po drodze Rafał? Pooperacyjny Guga dał radę to i wspomniani mogliby wygrać z Fedem. Dokonałem falsyfikacji hipotezy Robertinho i podałem konkretne dowody których nie można obalić.
Doskonałeś kolejnego spektakularnego samozaorania. Topowego Djokovica ogrywali w Paryżu Fed post-2007 i Stan, o porażkach z Thiemem nie mówiąc, aczkolwiek mogę się zgodzić, że w 2008 pewnie Novak by wygrał z tamtym truchłem, ale za to w tym roku byłby zdechnięty Thiem w finale. O reszcie nie ma co wspominać.

Aczkolwiek znowu, tamten mój post był dyscplinowaniem elektoratu, także mocno się dziwię takiej reakcji, nie bądź polo. :)
Przykłady pogromców Rogera podałem aby wskazać, że tenis to nie tylko kilka postaci. Nie lubię gdybania. Bez Nadala Fed mógłby skończyć karierę z 20 Szlemami tylko odbyłoby się to kilka lat wcześniej bo szybciej by nabił takie liczby. Przeskoczyłby spokojnie Samprasa i inne najważniejsze rekordy, dzieci w domu czekają, gigantyczna kasa z reklam byłaby dokładnie ta sama więc po cholerę się dalej męczyć. Ale większość ludzi zapewne będzie mówiła o znacznie większej liczbie osiągnięć na koncie Szwajcara bo zakładają, że grałby wciąż tak długi czas z Nadalem i Djokoviciem czy bez. Rzeczywistość jest taka, że w podobnym czasie na tej planecie urodzili się Roger i Rafa i osobiście nie trawię zakładania "co by było gdyby". Gdybym chciał również pofantazjować to równie dobrze mógłbym wymyślić taką rzeczywistość w której mamy Federera, nie ma Nadala, ale jest za to mocarny indyjski tenisista Nagal który tak samo jak Nadal blokowałby Szwajcara na Garrosie. Z pewnością rzeczywistość w której jest Roger i brak konkurentów jest tak samo prawdopodobna jak rzeczywistość w której jest Roger i ten wykreowany mocarny Nagal.

W sumie to pieprzę trochę bez sensu, ale posty nabijać trzeba.