Wimbledon 2019

Obrazek
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44320
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Robertinho »

Damian pisze: 15 lip 2019, 7:15 Zamykamy temat? Bo nie mam ochoty już na to patrzeć....
Wypadałoby. Takiej histerii nie pamiętam. Jeśli Roger straci rekord, to przez mecze sprzed dekady, a nie to, że w przededniu 38 urodzin pękł w najbardziej zaciętym meczu jaki można sobie wyobrazić. Ja nie mam ochoty go szarpać.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171499
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Jak komuś zalazlem wczoraj za skórę, to przepraszam. Z mojej strony tyle w temacie, ale jeszcze kilka dni powinien zostać otwarty.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 3570
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Razing »

lake pisze: 15 lip 2019, 1:41 Djoker, niezależnie od oceny moralnej innych jak i swojej własnej, nie byłem na stołku sędziowskim ale w Twoim teamie już tak. ;) Oczywiście czysto instrumentalnie, ale jak już wspomniałem w piątym syn mnie wciągnął. :D Pewnie gdyby nie dzieciaki to dorzuciłbym parę postów w trakcie meczu. Choć może lepiej że w tym nie uczestniczyłem. Przynajmniej jestem zdrowszy. Gratulacje dla Ciebie i wszystkich fanów Divy :P
No ciasno i parzyście się zrobiło w tym Kabarecie Starszych Panów.
Twoje dzieciaki są z innego obozu kibicowskiego niż ty że tak chciały oglądać? :)
MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Jacques D. »

Robertinho pisze: 15 lip 2019, 8:21
Damian pisze: 15 lip 2019, 7:15 Zamykamy temat? Bo nie mam ochoty już na to patrzeć....
Wypadałoby. Takiej histerii nie pamiętam. Jeśli Roger straci rekord, to przez mecze sprzed dekady, a nie to, że w przededniu 38 urodzin pękł w najbardziej zaciętym meczu jaki można sobie wyobrazić. Ja nie mam ochoty go szarpać.
Trochę tak, a trochę nie. Ja cały czas nie jestem w stanie ogarnąć, jak ten gość z setkami wielkich meczów na koncie może zagrać coś takiego jak przy drugiej meczowej. Mimo niezłego returnu Djokovicia to była wymarzona piłka, żeby przeciwnika rozprowadzić i na zimno skończyć, a przynajmniej spróbować to zrobić. A tu mamy typową reakcję tenisisty z niższej półki, który nie wierzy, że może, zwłaszcza w takim momencie, więc leci przed siebie na wariata, byleby tylko szybciej ten punkt się skończył... Tu 38 lat i "najbardziej zacięty mecz" niestety nie gra roli, bo to była JEDNA piłka i to właśnie TAK zagrana...

W pełni zgadzam się z Kurczakiem/Udem, mógł pokazać, że stał się z czasem wielki nawet w tym swoim pierwotnie najsłabszym aspekcie, czyli aspekcie mentalnym, ale wyszło, że niestety pod tym względem nigdy nie będzie godny statusu, do którego aspiruje.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171499
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Super wpis, Przemek. W pełni oddaje moje spojrzenie.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
kurcaczeudo
Posty: 842
Rejestracja: 04 paź 2012, 12:17

Re: Wimbledon 2019

Post autor: kurcaczeudo »

Robertinho pisze: 15 lip 2019, 8:21
Damian pisze: 15 lip 2019, 7:15 Zamykamy temat? Bo nie mam ochoty już na to patrzeć....
Wypadałoby. Takiej histerii nie pamiętam. Jeśli Roger straci rekord, to przez mecze sprzed dekady, a nie to, że w przededniu 38 urodzin pękł w najbardziej zaciętym meczu jaki można sobie wyobrazić. Ja nie mam ochoty go szarpać.
Nie o to chodzi, że wczoraj niespełna 38-letni facet pękł w kluczowym momencie. Problem w tym, że tak naprawdę Fed niemal zawsze "sypał się" w meczach, kiedy "stał pod ścianą". Nie potrafił odwracać losów istotnych gier (zwasalizowany Roddick 2009 i waga rekordu Samprasa? Ok, na siłę można podciągnąć. AO17? W obecnym kontekście stanowi wyjątek potwierdzający regułę). Miniony właśnie finał, mógł znacząco zmienić narrację w tej kwestii. I pal licho te wszystkie cyferki rozgrzewające wyobraźnię - ciężko pozbyć się odczucia, że we wczorajszym meczu, chodziło o coś dużo ważniejszego niż tylko kwestię rekordu, jego zabezpieczania, GOATostwa i tym podobnych ozdobników.
MTT:
GS: Australian Open 2019 debel (W)
ATP 1000: Monte Carlo 2019 debel (F), Szanghaj 2019 debel(W/F), Bercy 2019 debel (F)
ATP 500: Rotterdam 2020 (W)
ATP 250: Auckland 2019 (W), Houston 2019 (F)
Davis Cup: 2018 (F)

Typer piłkarski:
LM UEFA: 2019 (W)
MŚ Rosja 2018: III miejsce
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171499
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Przynajmniej tutaj kosmos się dokonał.
Spoiler:
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Jacques D. »

Może nie tyle chodzi o mecze na styku, co o mecze na styku z rywalami dla RF niewygodnymi. Z Tipsareviciem czy Roddickiem radził sobie w ciężkich pięciosetówkach, bo wiedział, co z ma z nimi grać i nie wybijali go wystarczająco z rytmu swoim stylem. Z Nadalem od początku sobie nie radził, ND na początku mu leżał, dopiero później, wraz z utratą motoryki przez RF stał się dla niego niewygodnym rywalem. Djokovic jest dla Nadala bardzo niewdziecznym przeciwnikiem, podobnie kiedyś był RF dla Novaka, ale obaj potrafili te tendencje odwracać, czy to w pojedynczych stykowych meczach, czy w całych seriach meczów, Szwajcar tego niestety nie umie i dlatego nigdy nie wygląda w pojedynkach z nimi naprawdę pewnie, nawet gdy teoretycznie spokojnie kontroluje sytuację.
Muszę przyznać, że ja, choć nigdy nie nazywałem siebie Federastą, zawsze uważałem, że lepiej byłoby, gdy to RF został zapamiętany jako najwybitniejszy tenisista w historii. Przede wszystkim lepiej dla tenisa jako dyscypliny, ale też po prostu dlatego, że samą grą, jej poziomem na tu zasługuje. No i też fani Federera, choć może czasem bywają nieznośni, najczęściej mają pojęcie o tenisie. Szkoda, że ona sam mentalnie jednak nigdy nie dorósł do takiego miana.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44320
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Robertinho »

No niestety, wina Rogera, że kolejny raz, zamiast gładko przegrać, walczył do końca. Przepraszam w imieniu jego i swoim, że raz w życiu zamiast go dodatkowo kopać, bronię.

Znowu to na nim była presja, a nie na młodszym, wytrzymalszym rywalu, który wygrywa Szlemy jak leci. Trzymanie się w takim meczu głównie podaniem, bo choć Fed statystycznie nieźle wypadł w wymianach, to w rzeczywistości wyglądał w nich dość rozpaczliwie chwilami i kiedy Serb podkręcał, z trudem nadążał, to był potworny wysiłek psychiczny.

Nie chcę być nudny, ale popatrzcie sobie jak tłukł z baseline Fed w wygrywanych meczach z Djoko, a jak plumkał pod górkę wczoraj. Brak możliwości(czy to z powodu topspina Rafy na cegle, czy z czasem rosnącej dysproporcji fizycznej) grania swojej szybkiej gry, to jest geneza tych wszystkich wtop z rafole. Roger może wygrać kilka dlugaśnych wymian i nawet to lubi, ale kiedy większość punktów przyciąga się w bezkoncepcyjne wymiany w stylu rafole, Szwajcar nie potrafi zaatakować piłki, a rywal trzyma ją z premedytacją w grze, niszczy go to i fizycznie i jeszcze bardziej psychicznie. Potem brakuje pewności, żeby sieknąć forhendem przy kluczowej piłce, bo to trzeba robić cały mecz, żeby weszło. Tak, w końcu pękł, bo zawsze pęka, bo ma psychikę artysty, a nie zabójcy. Przełomowe odkrycie zaiste, nawijam o tym co pięć minut zaledwie od dekady.

Z Nadalem zaczął wygrywać pod koniec kariery nie dlatego, że coś poprawił w grze(bajki o lepszym bh od Ljubo chyba pora już raz na zawsze zakończyć), czy tym bardziej mentalu. Nauczył się Szwajcar wykorzystywać słabości Nadala post 2013, ten haniebny return spod bandy, bieda-serwis, balony, mniejszą stabilność gry. I za to brawo, ale głowa Feda nie zmieniła się ani o jotę, co dobitnie pokazywały porażki, które ponosił już po ostatnim wielkim powrocie.

Rozumiem rekordy, lata kibicowania, ból takiej klęski itp, ale ja daję spokój facetowi, który nie powinien w ogóle w tym meczu grać, a już z całą pewnością nie miał cholernego prawa dotrwać do takiego stanu meczu, przy którym ostatecznie poległ. Pokazać wielkość sportową, determinację i wolę walki, a na koniec jednak ulec, cały on. Ja już dawno się z tym pogodziłem, z tym, że rekord WS padnie na ostatniej prostej również.

Większość by wolała, żeby pękł wcześniej, całego tematu by nie było, gdyby gładko przegrał nawet w piątym secie. Ale on nie woli, też go za to czasem nienawidzę, ale trzeba dostrzec, że to jest jego wielkość. Mając od dekady rywali dużo młodszych, wydolniejszych fizycznie, odporniejszych psychicznie i przede wszystkim, z grą dużo bardziej pasującą do coraz wydolniejszych warunków, nie poddał się. Przegrał wiele razy, ale nigdy nie uległ, nigdy nie poddał się ostatecznie.

Swoją drogą, pięknie ucichły po fedalu dyskusje o nawierzchni i piłkach, a przecież finał pań pokazał dobitnie, jak skandalicznie wolne są warunki gry. Zaś liczba asów obu panów, w meczu trwającym de facto 7-8 normalnych setów, mówi wszystko. Kolejne utrudnienie dla starszego, bardziej polegającego na podaniu tenisisty.

Podsumowując, rozumiem Was, ale patrząc z większym dystansem, stała się rzecz przykra, acz niekoniecznie niespodziewana. Trzeba przetrawić i iść dalej.
Ostatnio zmieniony 15 lip 2019, 10:42 przez Robertinho, łącznie zmieniany 3 razy.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
kurcaczeudo
Posty: 842
Rejestracja: 04 paź 2012, 12:17

Re: Wimbledon 2019

Post autor: kurcaczeudo »

Jacques D. pisze: 15 lip 2019, 9:40 Może nie tyle chodzi o mecze na styku, co o mecze na styku z rywalami dla RF niewygodnymi. Z Tipsareviciem czy Roddickiem radził sobie w ciężkich pięciosetówkach, bo wiedział, co z ma z nimi grać i nie wybijali go wystarczająco z rytmu swoim stylem. Z Nadalem od początku sobie nie radził, ND na początku mu leżał, dopiero później, wraz z utratą motoryki przez RF stał się dla niego niewygodnym rywalem. Djokovic jest dla Nadala bardzo niewdziecznym przeciwnikiem, podobnie kiedyś był RF dla Novaka, ale obaj potrafili te tendencje odwracać, czy to w pojedynczych stykowych meczach, czy w całych seriach meczów, Szwajcar tego niestety nie umie i dlatego nigdy nie wygląda w pojedynkach z nimi naprawdę pewnie, nawet gdy teoretycznie spokojnie kontroluje sytuację.
Muszę przyznać, że ja, choć nigdy nie nazywałem siebie Federastą, zawsze uważałem, że lepiej byłoby, gdy to RF został zapamiętany jako najwybitniejszy tenisista w historii. Przede wszystkim lepiej dla tenisa jako dyscypliny, ale też po prostu dlatego, że samą grą, jej poziomem na tu zasługuje. No i też fani Federera, choć może czasem bywają nieznośni, najczęściej mają pojęcie o tenisie. Szkoda, że ona sam mentalnie jednak nigdy nie dorósł do takiego miana.
Dokładnie to miałem na myśli. Wielkość danego sportowca, mierzona jest głównie umiejętnością przezwyciężania swoich słabości (w tym przypadku RN, ND). Federer natomiast, dobrze i pewnie czuł się jedynie w strefie swojego komfortu - kiedy należało wsadzić głowę do paszczy lwa, szczęki zaciskały się bezpowrotnie i dochodziło do dekapitacji.
Przykro to stwierdzić w przypadku tak wielkiego zawodnika, ale kariera i bagaż dokonań Federera, będą miały przede wszystkim stygmatę porażki.
MTT:
GS: Australian Open 2019 debel (W)
ATP 1000: Monte Carlo 2019 debel (F), Szanghaj 2019 debel(W/F), Bercy 2019 debel (F)
ATP 500: Rotterdam 2020 (W)
ATP 250: Auckland 2019 (W), Houston 2019 (F)
Davis Cup: 2018 (F)

Typer piłkarski:
LM UEFA: 2019 (W)
MŚ Rosja 2018: III miejsce
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44320
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Robertinho »

Czyli Nadal, który poza cegłą, na stare lata został nie tylko absolutnym podnóżkiem Djoko, ale i zaczął wtapiać ze emerytowanym Fedam, to już w ogóle dno. Ludzie, jedyna przyczyna tych ostatnich dwóch peaków Serba, to różnica wieku w stosunku do Feda i zużycie Nadala. No i taka drobnostka, jak totalna zapaść rozgrywek.

Wczoraj to był taki Djoko z finałów WS ze Stanem, do dojechania, tylko do tego trzeba mieć zdrowie i łupać z baseline, a nie być emerytem polegającym na podaniu, na ultra wolnej trawie. Gość gra kupę, ale nagle jest gołatem, bo słaby psychicznie Dziad, okazał się słaby psychicznie. Dajecie już spokój.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
The Djoker
Posty: 4808
Rejestracja: 08 wrz 2015, 2:51
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wimbledon 2019

Post autor: The Djoker »

Trudno się z Robertinho nie zgodzic. Ale to nie cb podejrzewałem o mowę obronną dla Feda.
Wychodzi ze nikt nie zasługuje na GOAT.
1) FEDI - PSYCHA DO DUPY
2) DJOKO - JADĄCY NA ZALOSNYM TOURZE I DOBIJAJACY ZWŁOKI NAJWIĘKSZYCH RYWALI
3) RAFA - ZA DUŻO SUKCESÓW NA CEGLE W PORÓWNANIU DO HARDU/TRAWY
Ajde Nole <3
Mtt mistrzostwa (8): Metz 16 , Paris-Bercy 16 , Shenzhen 18, Atlanta 19, Hamburg 20, Melbourne 21 (ATP250),
Stuttgart 21,Umag 22
Mtt finaly(7): Barcelona 16,Eastbourne 18,Rio 19,Acapulco 19,Metz 19,Cinci 20,Bastad 22
Debel(Mateusz): AO19 runner-up
Debel(Bombardiero): Miami Open presented by Itau 21 champion, Monte-Carlo Rolex Masters 21 runner-up, Mutua Madrid Open 21 champion, Internazionali BNL d'Italia 21 runner-up,Wimbledon 21 runner-up, Tokyo 20 Olympic Games gold medalist, Indian Wells 21 runner-up
IW 22 runner-up, Internazionali BNL d'Italia 22 runner-up, Roland Garros 23 champion.
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44320
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Robertinho »

The Djoker pisze: 15 lip 2019, 10:24 Trudno się z Robertinho nie zgodzic. Ale to nie cb podejrzewałem o mowę obronną dla Feda.
Wychodzi ze nikt nie zasługuje na GOAT.
1) FEDI - PSYCHA DO DUPY
2) DJOKO - JADĄCY NA ZALOSNYM TOURZE I DOBIJAJACY ZWŁOKI NAJWIĘKSZYCH RYWALI
3) RAFA - ZA DUŻO SUKCESÓW NA CEGLE W PORÓWNANIU DO HARDU/TRAWY

Ja nie lubię śpiewać w chórze po prostu. :) Zdaję sobie sprawę, że nadmiernie deprecjonuję Djoko w tych wpisach i przepraszam za to fanów Serba. Trzeba powiedzieć jasno, wygrał dwa najbardziej zacięte mecze we współczesnej historii finałów WS. Psychika i chyba przede wszystkim strona fizyczna są tu decydujące. W sumie może na po 20 się skończy i każdy będzie miał swojego bożka.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171499
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Tak dziś, idąc do pracy, o tym myślałem. :) Przyszła mi do głowy myśl, że rywalizacja pozostanie bez werdyktu, a prawdziwy GOAT dopiero się pojawi (ktoś, kto połączy najlepsze cechy Fab3) - oby jeszcze za mojego życia. :)
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 3570
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Razing »

MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 3570
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Razing »

MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 3570
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Razing »

MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
Razing
Posty: 3570
Rejestracja: 28 gru 2017, 19:23

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Razing »

MTT Singiel :
2021: Roland Garros, San Diego, Paris
2019: Antwerp

MTT Debel :
#1 : 10 weeks
2024: Australian Open
2023: Wimbledon, Cincinnati
2022 : Indian Wells, US Open
2021: Australian Open, WTF
2020 : Shanghai
2019 : Wimbledon
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171499
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wimbledon 2019

Post autor: DUN I LOVE »

Przed chwilą na twitterze mignęła mi druga meczowa - po co tam wchodziłem? :lol:
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
Juan
Posty: 228
Rejestracja: 01 sie 2011, 23:47
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wimbledon 2019

Post autor: Juan »

Kac po Wimbledonie będzie z gatunku tych, które się miewa po góralskich weselach. Porażka Rogera po takiej marszrucie, po wyeliminowaniu Nishikoriego, Nadala i po nadzianiu na widelec Djokovicia dwoma meczbolami przy własnym podaniu w decydującym secie - to istna katastrofa. Potrafię zrozumieć, że ktoś w moim wieku, z czwórką dzieci na karku i milionowymi biznesami ma ważniejsze zmartwienia na głowie niż zmarnowanie tylu szans w finale najważniejszego turnieju w kalendarzu, ale na Kserksesa- poważnie? Znowu? Jak można serwować cały mecz jak natchniony, nie dać się przełamać i gdy słabo grający rywal stoi pod ścianą i prosi o dobicie, wyciągnąć do niego rękę i literalnie dać mu wygrać? Jak beznadziejnie serwujący Serb mógł wygrać trzy tie-breaki?

Mecz oczywiście powinien skończyć się 3 setach, bo Nowak grał słabe zawody jak zresztą przez większość turnieju. Można powiedzieć, że prześliznął się przez niego jak Argentyna w 90' przez mundial, tylko że Argentyna finał przegrała. W sumie nie wiem kto jest GOAT? Federer, który ma najwięcej szlemów ale popełnia takie mecze jak wczoraj, po których się wszystkiego odechciewa? Djokowić, który kilka ze swoich szlemów zwyczajnie wyszarpał i - excusez moi - przepchnął? W tej sytuacji zostaje Nadal, który nie dość, że ma tylko 2 szlemy straty do Rogera, nigdy nie zdarzyła mu się wpadka mentalna i w zasadzie nigdy nikt nie podważał jego supremacji- gdy już wygrywał. Styl- wiadomo- rzecz gustu, ale nie było czegoś takiego jak w odniesieniu do Djokowicia, który Wimbledon w 2019 a i owszem wygrał, choć do finału postawił mu się właściwie tylko Hurkacz, a reszta to albo ziemniaki albo niedawni juniorzy. Wiem, że drabinka to nie jego wina, że Federer też miewał handikap, więc mam dylemat.

Fedkowi kibicować pewnie nie przestanę, bo i tak gra najlepszy i najbardziej natchniony tenis, nawet jeśli jest okraszony dziesięcioma ramami i niedorzecznymi wyborami w kluczowych momentach. Mówi się trudno i żyje się dalej, jak mawiał klasyk :)
STAN THE MAN!
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości