Roland Garros 2019

[Rroggerr]

Sporo tych oparów zachował skoro zaraz po Garrosie wygrał Wimbledon.

Jedno nie wyklucza drugiego, to był najsłabszy Djoković w Szlemach we w/w latach.

[Robertinho]

Nie no, tam to stary dureń musiał dać prawdziwy popis, żeby No1e wygrał, ale dał radę.

[Kamileki]

Sporo tych oparów zachował skoro zaraz po Garrosie wygrał Wimbledon.

Jedno nie wyklucza drugiego, to był najsłabszy Djoković w Szlemach we w/w latach.

Ja bym tam obstawał przy tym, że w latach 2012-2013 Serb nie był w niczym lepszy jeżeli chodzi o Szlemy. Z Wawrinką w Melbourne przegrał po wielkiej batalii - równie dobrze mógł wygrać wtedy cały turniej - potem czekał do pewnego ogrania Berdych i Nadal,. Natomiast w Nowym Jorku warunki atmosferyczne w półfinale z Nishikorim były po prostu chore - temperatura wynosiła 36 stopni, a wilgotność powietrza była bardzo wysoka bo zbliżała się ulewa - która rozpoczęła się tuż po zakończeniu meczu. Raczej ciężko oceniać dyspozycję Novaka gdy gra w piekle.

[Robertinho]

Gacie zacerowane btw, czy nup ograł się sam?

[DUN I LOVE]

Ten wspominany przez was Wimbledon 2014 można spróbować jutro zaatakować tak btw.

Spoiler:

30. Wimbledon 2014 1358
31. US Open 2012 1279
32. US Open 2010 1210
33. Wimbledon 2010 1199
34. Roland Garros 2019 1184 (R4)

[Rroggerr]

Ja bym tam obstawał przy tym, że w latach 2012-2013 Serb nie był w niczym lepszy jeżeli chodzi o Szlemy.

Naaah, on nawet na tym Wimbledonie grał pięć setów z Ciliciem, a Mug mu serwował na decidera w tiebreaku, o zmarnowaniu okazji przez Feda nie wspominając, na amerykańskim betonie grał po prostu kiepsko, chyba nawet porażka z Robredo w Cincy się pojawiła, a to, że dał się usmażyć z Nishikorim po dwóch pięciosetówkach to raczej słaba linia obrony. To w 2012 roku miał pecha z wiatrem w finale, bo po deklasacji w ćwiartce z dobrze dysponowanym Delpo wszyscy mu już przypisywali tytuł, w 2013 roku poziom Rafole w Paryżu był znacznie, znacznie wyższy, a jeszcze był kosmiczny mecz z Delpo na Wimblu. Nie za bardzo jest o czym tutaj dyskutować.

[lake]

Przecież w 2014 Wimbledon uratował wodny narciarz.

[Kamileki]

Ja bym tam obstawał przy tym, że w latach 2012-2013 Serb nie był w niczym lepszy jeżeli chodzi o Szlemy.

Naaah, on nawet na tym Wimbledonie grał pięć setów z Ciliciem, a Mug mu serwował na decidera w tiebreaku, o zmarnowaniu okazji przez Feda nie wspominając, na amerykańskim betonie grał po prostu kiepsko, chyba nawet porażka z Robredo w Cincy się pojawiła, a to, że dał się usmażyć z Nishikorim po dwóch pięciosetówkach to raczej słaba linia obrony. To w 2012 roku miał pecha z wiatrem w finale, bo po deklasacji w ćwiartce z dobrze dysponowanym Delpo wszyscy mu już przypisywali tytuł, w 2013 roku poziom Rafole w Paryżu był znacznie, znacznie wyższy, a jeszcze był kosmiczny mecz z Delpo na Wimblu. Nie za bardzo jest o czym tutaj dyskutować.

Idąc takim tokiem to i w 2015 Serb wyglądał przeciętnie w Szlemach - ledwo się wykaraskał z 0-2 na Wimblu z Andersonem, w finale Garrosa zmiótł go z kortu Wawrinka, a w finale w Nowym Jorku Federer zmarnował wiele szans na przełamanie. W Australii natomiast półfinałowy mecz z Wawrinką toczył się na pełnym dystansie i tam też Stan mógł być górą jak w 2014. Mnie interesują przede wszystkim końcowe rezultaty (2011 - 3 W, 2012 - 1 W, 2013 - 1 W, 2014 - 1 W, 2015 - 3 W, 2016 - 2 W) bo to że Novak będzie robił 100 niewymuszonych błędów z Simonami w pierwszych rundach by zgarnąć potem Szlema nie będzie oznaczało, że był w słabej dyspozycji na przestrzeni całego turnieju. Wiele osób pisze o wietrze z Murrayem (tak jakby to było coś bardzo dziwnego w meczu outdoor) to ja napisałem o piekle z Nishikorim bo jak na moje zmysły były to warunki znacznie gorsze dla tenisisty. W 2014 niesamowity Wawrinka i pogoda pozbawiła Novaka dwóch Szlemów więcej bo Berdych i niedołężny Nadal w AO oraz Cilic w USO byliby jedynie statystami dla Novaka. Podobnie w 2012 czy 2013. Mógł Serb również zakończyć te sezony nawet z trzema wygranymi przy większym szczęściu.

[Robertinho]

Piękna dyskusja, ale jaki to ma związek z nadchodzącym finałem? Warianty są całe trzy: Nadal jak w tym sezonie, Nole z trzech ostatnich finałów WS - raczej Serb, Nole jak w tym sezonie po AO, Nadal jak w tym sezonie - raczej Hiszpan, Nole jak w tym sezonie po AO, Nadal jak zazwyczaj w finale RG - na pewno Hiszpan.

[Kamileki]

Federer i Thiem nie powiedzieli tu ostatniego słowa. Gdzie wiara w jednoręcznych bandytów.

[Robertinho]

Federer i Thiem nie powiedzieli tu ostatniego słowa. Gdzie wiara w jednoręcznych bandytów.

Spoiler:

[Kamileki]

A co do wariantów to jest jeszcze jeden, który byłby najbardziej optymistyczny dla widowiska (i fanów Rogera): Nadal jak zazwyczaj w finale RG i Nole z trzech ostatnich finałów WS - 1000-998 w piątym, panowie grają 40 dni przez co nie mogą wystąpić na Wimbledonie, który zgarnia Fedek.

[The Djoker]

Ta gorna polowka jest b.ciekawa. Wcale Delpo i Thiem nie musza zameldowac sie w qf. Ja mam wizje,ze Monf posklada Domiego a Karen delpo i Rosjanin lupnie Gaela.
Z kolei Djoko juz wiadomo ze bedzie mial test w qf. Na 90% Fognini i moze nawet nie zwloki. Mieli grac w 11ym w tej fazie ale Fog po meczu z...Gaelem oddal walkowera i zaszkodzil Djokusiowi bo Serb mial chyba az 5 dni wolnego. Wtedy bil Nadala i wtedy by mial juz tego Garrosa. Ale Federerowi sie zachcialo kolejnej tacki.
Licze ze Fog bedzie cos odwalal i bedzie latwiej.

[Mario]

Dobra, napiszę to jako pierwszy. Monfils wygra z Thiemem.

[Anula]

Prawdziwy koncert życzeń tu trwa. Tyle koncepcji i nadziei na przegraną Nadala! Jak w każdym turnieju.

Jak na razie kiepski turniej. Czekam na ćwierćfinały.

[Robertinho]

Dobra, napiszę to jako pierwszy. Monfils wygra z Thiemem.

Popieram. Tj nie twierdzę, że tak się stanie, ale byłoby fajnie. Oby meczyk był o przystępnej godzinie.

[Szkielet dinozaura.]

Ale po takim meczu jak z Cuevasem ?

[Rroggerr]

Ale po takim meczu jak z Cuevasem ?

Ale po jakim meczu jak z Cuevasem? Może przegra, może wygra, obaj nic nie wniosą do tego turnieju, więc jak Monf zrobi sobie benefis to może i dobrze.

Mnie interesują przede wszystkim końcowe rezultaty

A ja pisałem o tym jak wyglądało to na korcie. Pamiętam nawet tą podjarkę po US Open 2014, że teraz to musi być stopniowy zjazd.

[DUN I LOVE]

Nishikori grał wtedy z Djoko po dwóch piątkach z rzędu w (Raon, Stan).

[Kamileki]

A ja pisałem o tym jak wyglądało to na korcie. Pamiętam nawet tą podjarkę po US Open 2014, że teraz to musi być stopniowy zjazd.

W latach 2011- 2016 Serb miał pewne momenty słabości, ale były one króciutkie. Przecież takiego ciągu (niemal 6 lat niesłychanie rzetelnego tenisa przerwanego dopiero przez chwilowe wypalenie/uraz łokcia) nie miał nikt w historii. Ta podjarka po USO była podejrzana bo akurat wtopa z Nishikorim dla mnie jak najbardziej wytłumaczalna. Już na jesieni Serb grał na swoim normalnym poziomie, a porażka w Szanghaju z Federerem zupełnie do przyjęcia.