Strona 1 z 2

Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 12:17
autor: Barty
Wszyscy już odkryli swoje karty, czas na dyskusję i głosowanie na temat faworytów zbliżającego się Wielkiego Szlema.

Zapraszam!

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 12:31
autor: lake
Patrząc na wybrane przydomki delikatnie się obszedłeś z Nadalem, myślę że Zombie bardziej by pasowało, zwłaszcza patrząc na ostatnie dokonania Rafała. :D Co tam robi Ryży? Co prawda wybiera się do NY ale Roger też się do Cincy wybrał. Chociaż jak dostanie swoją drabinkę, Rogerowi coś strzyknie, Nadul spakuję się przed ćwiartką a młodych znów przerośnie Bo5, to może Szlachciura wykręci jakiś wynik.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 12:55
autor: elena
Może dlatego, że Rafa mniej groźny się wydaje, ale i tak liczyłam ponownie na dwóch Nadalów np. wersja lux na US Open, i tak głosuję na lubianego przeze mnie wyspiarza, nadzieja umiera ostatnia. ;)

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 12:56
autor: Barty
lake pisze:Patrząc na wybrane przydomki delikatnie się obszedłeś z Nadalem, myślę że Zombie bardziej by pasowało, zwłaszcza patrząc na ostatnie dokonania Rafała. :D
To z szacunku dla lidera rankingu.

To na kogo głos poszedł?

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 13:08
autor: lake
Jak nie zamkniesz ankiety zaraz po losowaniu to się wstrzymam z głosem do tego czasu. Teraz mam mniej więcej takie pojęcie jak przed ostatnim finałem w Cincy. No i też w jaki stanie zdrowia jest Ojciec. Wykurowany powinien wciągnąć to nosem.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 13:28
autor: Emu
Nadal bez starty seta.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 13:30
autor: Barty
Ustawiłem zamknięcie ankiety na poniedziałek, także do tego czasu powinny się takie sprawy wyjaśnić.

Normalnie również bym głosował na Dziadre, ale jakoś nie czuję tego 3 szlema w wieku 35/36 lat. Jego celem na ten sezon był Wimbledon, bonusem okazał się być AO i nie jestem przekonany, że starczy sił/motywacji na kolejny do kolekcji.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 13:35
autor: elena
Emu pisze:Nadal bez starty seta.
A jakby tak bez straty gema. :D
Emu z tymi jinxami może trzeba uważać, w sumie to jednak czarna magia :P

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 15:29
autor: Wujek Toni
Nadal to najpewniejszy wybór, w zależności od losowania albo któryś z młodych go trochę napocznie, albo sięgnie po trofeum bez większego wysiłku. Nie widzę mimo wszystko Zvereva bijącego Hiszpana w BO5 - nie po tej traumie z Monte Carlo i nieumiejętności przełamania Rafy przez dobre 3,5h podczas ich starcia w Australii. Niby Kyrgios i Dimitrov zaczęli zwyżkować, ale wciąż nie potrafię wyobrazić ich sobie w roli pogromców. Team #16.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 15:39
autor: Emu
Wujek Toni pisze:Nadal to najpewniejszy wybór, w zależności od losowania albo któryś z młodych go trochę napocznie, albo sięgnie po trofeum bez większego wysiłku. Nie widzę mimo wszystko Zvereva bijącego Hiszpana w BO5 - nie po tej traumie z Monte Carlo i nieumiejętności przełamania Rafy przez dobre 3,5h podczas ich starcia w Australii. Niby Kyrgios i Dimitrov zaczęli zwyżkować, ale wciąż nie potrafię wyobrazić ich sobie w roli pogromców. Team #16.
+1

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 17:27
autor: Rroggerr
Co do Federera, on tenisowo byłby głównym faworytem, ale trochę ciężko mi sobie wyobrazić, żeby miał przygotować tutaj topową formę fizyczną, skoro wyglądał kiepsko w Kanadzie i wycofał się przez plecy w Cincy, w wieku 36 lat. Nie można wykluczać, ale IMHO tego chyba byłoby za dużo.

Co do Nadala, on musiałby dobrze polosować tak jak w Australii - mecz na przetarcie (nastolatek Zverev), potem kilku leszczy do oklepania (Monfils, Raonic), pasujący stylowo rywal w semi (Dimitrow), a i tak do tytułu zabrakło. Wiadomo, jak dostanie Murraya w semi i Thiema w ćwiartce, to będzie groźny, ale Fafa wygrywał poza cegłą Szlemy tylko w topowej formie, a tak zawsze ktoś go rozstrzelał.

Co do Grigora, mógłby robić za (semi)blockera jak w Australii, ale ogranie Fedala w Szlemie to byłby kolejny, bardzo duży krok do przodu, dużo większy niż dla Zvereva.

To samo z Kyrgiosem, jak w IV rundzie trafi na Nadala czy Federera to może ich spokojnie wyrzucić, w kontekście końcowego triumfu (w best of five zwłaszcza) ciężko go sobie na razie wyobrazić, oby tylko nie wpadł do ćwiartki Muga i Saszy.

Dlatego bez entuzjazmu leci głos na Zvereva - jak wyleci i będzie dla niego pół roku za wcześnie, to jakoś będzie można to jeszcze zrozumieć, ale sportowo Sasza jest tutaj chyba jednak głównym faworytem co trzeba wyraźnie powiedzieć. Tzn. gdyby dowolny Fabster w podobnym stylu na tle konkurencji wziął Waszyngton i Montreal to nawet nie byłoby dyskusji - a prawie dwumetrowy, bardzo dobrze serwujący, atakujący z końcowej Niemiec to chyba najlepsze rozwiązanie na obecnego Feda czy Nadala tutaj (patrz Berdych, Cilic czy inny Delpo).

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 18:00
autor: Barty
Rroggerr pisze:Co do Federera, on tenisowo byłby głównym faworytem, ale trochę ciężko mi sobie wyobrazić, żeby miał przygotować tutaj topową formę fizyczną, skoro wyglądał kiepsko w Kanadzie i wycofał się przez plecy w Cincy, w wieku 36 lat. Nie można wykluczać, ale IMHO tego chyba byłoby za dużo.

Co do Nadala, on musiałby dobrze polosować tak jak w Australii - mecz na przetarcie (nastolatek Zverev), potem kilku leszczy do oklepania (Monfils, Raonic), pasujący stylowo rywal w semi (Dimitrow), a i tak do tytułu zabrakło. Wiadomo, jak dostanie Murraya w semi i Thiema w ćwiartce, to będzie groźny, ale Fafa wygrywał poza cegłą Szlemy tylko w topowej formie, a tak zawsze ktoś go rozstrzelał.

Co do Grigora, mógłby robić za (semi)blockera jak w Australii, ale ogranie Fedala w Szlemie to byłby kolejny, bardzo duży krok do przodu, dużo większy niż dla Zvereva.

To samo z Kyrgiosem, jak w IV rundzie trafi na Nadala czy Federera to może ich spokojnie wyrzucić, w kontekście końcowego triumfu (w best of five zwłaszcza) ciężko go sobie na razie wyobrazić, oby tylko nie wpadł do ćwiartki Muga i Saszy.

Dlatego bez entuzjazmu leci głos na Zvereva - jak wyleci i będzie dla niego pół roku za wcześnie, to jakoś będzie można to jeszcze zrozumieć, ale sportowo Sasza jest tutaj chyba jednak głównym faworytem co trzeba wyraźnie powiedzieć. Tzn. gdyby dowolny Fabster w podobnym stylu na tle konkurencji wziął Waszyngton i Montreal to nawet nie byłoby dyskusji - a prawie dwumetrowy, bardzo dobrze serwujący, atakujący z końcowej Niemiec to chyba najlepsze rozwiązanie na obecnego Feda czy Nadala tutaj (patrz Berdych, Cilic czy inny Delpo).
+1, nic dodać, nic ująć.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 22 sie 2017, 23:10
autor: Mario
Zverev chyba wciąż musi mieć ten jeden mecz, w którym albo się wywinie albo nie, więc pewnie będzie miał pecha i zamiast jakiegoś Thompsona dostanie wówczas Kolhschreibera, Verdasco, czy innego Johnsona, co skończy się wylotem. Jeśli nie, to mam nadzieję, że jest mentalnie gotowy do walki o Szlema, bo nie da się ukryć, że jest najpoważniejszą opcją na ratowanie świata.

Dimug zrobi w Nowym Jorku Dimuga i jestem tego prawie pewien, już widzę jak go w R32 wywala Sock, czy inny Bautista. Choć oczywiście chciałbym się mylić.

Kyrgios? Bądźmy poważni.

Nadal od dłuższego czasu poza cegłą nie istnieje, a AO wygląda na wyjątek od reguły, trudno jednak nie dostrzec, co się w ATP wyprawia, więc przy korzystnym losowaniu może być bardzo niewesoło. Z drugiej strony, trzeba zauważyć, ze to "korzystne losowanie" to już nie tak jak kiedyś ominięcie 4-5 zawodników, a raczej trafianie na pewną grupę grajków właściwie od początku turnieju. Stąd ewentualny triumf sympatycznego Hiszpana byłby jednak dużą niespodzianką.

Federera niby coś boli i niby nie powinien wygrać, bo mówimy o 36-letnim facecie, który miałby zgarnąć trzeciego Szlema w roku. Ale jak sobie człowiek przypomni opinie ludzi po tym jak Szwajcar ogłaszał rok temu zakończenie sezonu to mamy faceta, który miał robić za maskotkę touru, ewentualnie włączyć się do walki o kilka najbardziej mu pasujących tytułów w roku. Tymczasem Roger wziął Australię, dublet w marcu oraz Wimbledon (pierwszy raz bez strat setowych), w dodatku zrobił jeszcze ten finał w Kanadzie, mimo że był zardzewiały i bolały go plecy. Sytuacja podobna jak z Nadalem, to co się wyprawia w rozgrywkach zdecydowanie działa na korzyść Szwajcara i naprawdę nie będę w szoku, gdy wygra całość tracąc po drodze jednego seta. I to gdzieś na początku, bo musiał się rozegrać.

Powiedziałbym nawet, że szykuje się super turniej, tylko znając życie, skoro w Cincy skorzystali ciekawi gracze, to w Nowym Jorku o swoim istnieniu przypomną Berdychy, Cilicie i reszta tej zarazy.

Głos na Kwiatkowskiego.

E: Nie zauważyłem Murraya. Ale to, że nawet o nim nie pomyślałem, chyba wystarczy za komentarz odnośnie szans Szkota.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 23 sie 2017, 22:35
autor: Barty
Na razie Thai-Son Kwiatkowski ex aequo na trzecim miejscu.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 25 sie 2017, 10:07
autor: no-handed backhand
Kwiatek FTW.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 25 sie 2017, 19:33
autor: jowy
Zverev.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 26 sie 2017, 12:10
autor: DUN I LOVE
jowy pisze:Zverev.
Tym razem możesz mieć rację.

Spora szansa na nowe otwarcie.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 26 sie 2017, 17:16
autor: Barty
Sam fakt, iż Zverev ma tyle samo głosów, co Fedal już o czymś mówi. A pierwszy raz znalazł się w ogóle w przedszlemowej ankiecie.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 26 sie 2017, 20:09
autor: jonathan
Specjalnie nie prorokowałbym o procentowych szansach faworytów, bo proroctwa akurat przed US Open biorą nieraz w łeb i jak ma się tyle absencji (nie będzie trzech ubiegłorocznych półfinalistów) i niewiadomych i jeśli dodać do tego specyfikę tego turnieju, to może być szeroka ława potencjalnych zwycięzców, więc najlepiej najpierw zobaczyć, jak jest z urazami w trakcie turnieju, jak kto gra i się czuje. Tak na szybko są Federer, Nadal i Zverev. Odnośnie pierwszego, szlemowa 20-stka wygląda lepiej niż 19-stka, ale brakuje mi tu jakichś dodatkowych podtekstów, które były w Wimbledonie. Rogerowi będzie też trudniej wygrać w Nowym Jorku niż w Londynie, bo US Open to inny poziom obciążeń. Jeśli mowa o Nadalu, to styl tych dwóch porażek był dla mnie dość niezrozumiały, bo w poprzednich latach za jego przegrane przynajmniej dało się zwalać winę na kontuzje i słabszą formę. Murray Murrayem, zobaczymy, czy biega na 100%. Roboczogodzin na korcie nie ma, ale rutynę, schematy i korzystne losowanie tak.

Re: Us Open 2017 - faworyci.

: 26 sie 2017, 20:30
autor: Damian
Również Sasza.
Ogólnie ciekawy turniej się szykuje. Brak wyraźnego faworyta, bardzo dużo znaków zapytania. Już się nie mogę doczekać. :)