+1jowy pisze:Jeśli chce coś tu osiągnąć Wawrinka, to musi opanować głowę. Gołym okiem widać, kiedy mu się łeb przegrzewa. Tu kropi deszcz, tu ktoś coś krzyknie, tu coś nie wyjdzie - niewiele trzeba, żeby Szwajcar się zdekoncentrował.
Nawet z takimi przestojami do półfinału pewnie tu dojdzie, ale wiadomo, że apetyty są większe.
Widać, że są naprawdę dobre momenty kiedy gra zaczyna wyglądać jak należy, ale to tylko momenty, po których przychodzi rozprężenie. Jeżeli w decydującej fazie turnieju Stan podniesie poziom koncentracji to może być naprawdę ciekawie. Szczególnie cieszy powrót forhendu (na pierwszy rzut oka), który jeszcze mocno kulał w Genevie - czuje się z powrotem większą moc, a w meczu z Troickim grubo powyżej 20 wygrywających piłek.
Nie udało się, teraz kolej Ramosa na sprawienie "miłej" niespodzianki.grzes430 pisze:Troicki mógłby sprawić jakąś miłą niespodziankę i wygrać ze Szwajcarem.