mtenis.com.pl

Zapraszam.

Moim zdaniem Djoković wygra ten turniej w cuglach, później przyjdzie lekki zjazd formy i znowu mogą być kłopoty z trafieniem w peak na RG.

Miałem założyć ten sam temat, z tymi samymi opcjami do wyboru jakoś wieczorem.

Nie byłbym taki pewien Djokovica, ale oczywiście jest głównym faworytem.

Mario pisze: Nie byłbym taki pewien Djokovica, ale oczywiście jest głównym faworytem.

Jak rozumiem wierzysz w wyskok Nishikoriego?

Nie. Djokovic rok temu przed Melbourne wtopił z Karlovicem, przed Wimbledonem z Wawrinką i ewentualnie Zverevem w pokazówce, przed US Open z Murrayem i Fedem, zaś kiedy przeszedł przez przedszlemowe turnieje jak burza dostał klapsa w finale.

Może coś w tym jest...

W takim razie Andy Murray.

Tylko i wyłącznie Novak. Jestem w stanie się z kimś założyć nawet o jego wygraną. Chciałbym jakiejś niespodzianki ale szansę są nikłe. Może Wawrinka ten w wersji 2014?

Djokovic. Trudno na chwilę obecną wymyślić jakąś sensowną alternatywę. Ktoś w stylu Wawrinki 2014 raczej się już nie objawi.

Djokovic to jego turniej, królestwo, AO jest dla niego takie jak FO dla Rafy. I zawsze to jest cel najważniejszy w roku. Wiadomo jeszcze RG, potem niech da sobie spokój do Igrzysk.

Nie podoba mi się w tym roku ta ankieta. Z tego co widziałem Wawrinka już jest mocny a na AO powinien osiągnąć szczyt formy i to na niego stawiam w tej edycji.

Chyba nie będzie dużą przesadą powiedzieć, że od 2007 roku nie było takiego pewniaka do odniesienia zwycięstwa jakim jest teraz Djokovic. Jeśli pamięć mnie nie myli ówczesny mocarz spisał się na piątkę z plusem nie gubiąc przez dwa tygodnie nawet seta. Teraz tego szatana stać na nawiązanie do tego wyczynu, no ale oby nie...

Aha pozwolę sobie jeszcze wytypować czarnego konia. I będzie to Ernie Gulbis. Co prawda ostatnio dwa razy nie wyszedł z eliminacji i z formą chyba nie jest nadzwyczajnie, ale to typ gracza mobilizującego się na ważne starty i w Melbourne powinno być dobrze

Final marzen DjoWrinka !

Lepiej uważać z marzeniami. Nieostrożnych może spotkać sromotna kara.

Finał Djokovic-Nadal, o ile nie trafią do tej samej połówki. Ze wskazaniem na No1e.

Alan pisze:ale to typ gracza mobilizującego się na ważne starty i w Melbourne powinno być dobrze

Myślę że to trochę naciągana opinia, mówimy o facecie który 16 razy nie przeszedł 1 rundy w turnieu Wielkiego Szlema, na 34 starty.

A w ostatnich tygodniach nie był w stanie przedrzeć się przez kwalifikacje do turniejów ATP250.

Gulbis? Bez żartów. Przecież nigdy nie poszedł dalej niż 2 runda AO a tutaj Alan piszę o wygranej. Niezłe jaja. Myślę że 4 runda w jego wykonaniu to już byłby sukces i niespodzianka, ale poczekajmy.

Tak poważnie to chyba tylko naćpany Isner albo Raonic są w stanie coś zrobić Djoko. Na tą chwilę nie ma szans by ktoś go ograł, podejmując wymiany, chyba że Serb sam sobie zrobi kuku. Oczywiście szanse że wspomniani wyżej będą w stanie serwować jak nawiedzeni przez co najmniej 3 sety są bliskie zeru.

Tylko Wawrinka na tą chwilę, oczywiście taki jak w 2014 albo i lepszy.

Djoko

Djuk.