mtenis.com.pl

Nie wiem kiedy ostatnio widziałem tak agresywnego Novaka w Szlemie. Chyba mecz z Delpo na Wimbledonie.

Rroggerr pisze:Nie wiem kiedy ostatnio widziałem tak agresywnego Novaka w Szlemie. Chyba mecz z Delpo na Wimbledonie.

A kiedy zacząłeś oglądać?

"To jest spotkanie dla ludzi, którzy czują tę dyscyplinę" "ekscytujące w pewnym sensie"

Owa refleksja p.Karola z pewnością zapadnie mi w pamięć.

Eh, przebieg tego meczu był tak oczywisty. Długo się zastanawiałem czy by nie postawić na 3:1 dla Djokovica. Z tego co kojarzę kurs był ponad 3.00, to były pieniądze za darmo...

Bizon pisze:Eh, przebieg tego meczu był tak oczywisty. Długo się zastanawiałem czy by nie postawić na 3:1 dla Djokovica. Z tego co kojarzę kurs był ponad 3.00, to były pieniądze za darmo...

Niby racja, ale nie sądziłem, że Szkot AŻ TAK wymięknie.

Djokovic z tytułem.

Ostatni bajgiel w finale WS... RG 08?

Djokovic po 4. secie z Wawrinką miał 20 winnerów, teraz tyle miał po jednym długim secie, znacząco podniósł poziom swojej gry, choć z poważnym przeciwnikiem i tak by nie mógł bez konsekwencji (tj. przegranej) pozwolić sobie na te kryzysy. Poziom jego rywali na Wimbledonie i teraz w Melbourne to żart w żywe oczy jednak.

A Stopa zaczyna być konkretnym hipokrytą. Zachwyty w czasie meczu Federera tutaj, jak to super, że dalej nas raczy swoją piękną grą, dobrze się w to wpisują...

No to mamy Mistrza. Jaki był ten mecz i Jego forma każdy widział, ale zwycięzców sie nie sądzi. Dobrze, że wczoraj Panie ładnie grały, przynajmniej coś zapamiętam z tego turnieju. Murray zagrał słabo, miał tylko przebłyski. Ten finał był szansą z której Szkot nie skorzystał.

No ja właśnie tak sądziłem, pisałem o tym przed meczem. Ciężko będzie Murrayowi przy takim stylu wygrać w Wielkim Szlemie z Djokovicem na innej nawierzchni jak trawa. US Open mu się dobrze ułożyło bo wyszedł na 2:0 w setach. Idzie na orkę z Djokovicem, a fizycznie jednak Serb zawsze miał nad nim przewagę. Z drugiej strony na tak wolnym korcie inna taktyka nie wchodzi w grę. Ciekawe ile razy wygra Djokovic Australian Open, te korty są idealne dla jego tenisa.

Zgodnie z oczekiwaniami. Djoković niby po walce, ale w zasadzie komfortowo i bez wielkich nerwów. Serb ma te swoje kryzysy fizyczne , ale jak go na słońcu nie podsmażysz, to się zawsze podniesie.

Rroggerr pisze:Dalej 9-10 Szlemów Dawidzie?

Ja to byłbym nawet gotów wejść w jakiś długoterminowy zakład na over 10,5.

Rroggerr pisze:Właśnie tak wygrywać będzie te szlemy Novak. Banda czołkerów w semi, trochę lepsza gra w finale, gdzie naprzeciw dosyć słaby rywal. Regularności wystarczy na 4-5 setów.

+1

No nie przesadzałbym, że komfortowe zwycięstwo. Nie wpadajmy w pułapkę prezentyzmu. Djokovic był słabszym zawodnikiem przez dobre 2,5 seta, zaczął wyraźniej zaznaczać swoją dominację na korcie gdy Murray się obraził i przestał grać.

Kompletnie traci dla mnie swoją magię Australia. Turniej, który kiedyś wciągnął mnie w świat tenisa, teraz uchodzi za niemal obojętne wydarzenie.

Rozbraja mnie trochę to, że Djoković ma znacznie bogatszy zasób słownictwa od Murraya

Wujek Toni pisze:Rozbraja mnie trochę to, że Djoković ma znacznie bogatszy zasób słownictwa od Murraya

Patrząc na minę Szkota, to on za bardzo nie miał ochoty się wysilać, pewnie jak tylko wejdzie do Szatni to ciśnie to tacką ze złości. Kolejne kilka godzin zmarnowane, pora wracać do pożytecznych rzeczy. Dzięki za wspólne śledzenie meczu.

simon pisze:Dalej 9-10 Szlemów Dawidzie?

A co się zmieniło? Nie rusza mnie kompeltnie, ile on ich wygram, ale te Wasze obawy przed nie wiadomo jaką liczbą jednak są przesadzone.


Równie dobrze teraz się może stać to, co z RF po AO10.

DUN I LOVE pisze:
Równie dobrze teraz się może stać to, co z RF po AO10.

Zachowując wszelkie proporcje, to Federer w wieku 29 lat miał wtedy za plecami 24 letniego Nadala, rok młodszych Djokovicia i Murraya czy też świeżo upieczonego mistrza WS Del Potro.

Klasyk, jak zwykle gdy Nole nie wycuduje nic poza udawaniem 4 sety. No niestety, ale ogarnie tę dwucyfrówkę, a nawet więcej, gdyby powrócił do dawnej formy, mógłby próbować i w tym roku. Przecież lekką ręką, ma jeszcze 11 szans przed sobą, najmniej,

Serio Mats powiedział, że to finał wszech czasów i że dwa pierwsze sety były najlepsze w historii Rod Laver Arena?

W sumie dobrze, że jednym okiem i uchem śledziłem ten mecz, inaczej byłbym kompletnie zagubiony w dyskusji na forum.
Dwa sety orki z przebłyskami, potem Szkot wywiesił białą flagę, co mnie jednak trochę zdziwiło. Męczący mecz na podsumowanie męczącego turnieju. Cierpiał Nadal, cierpiał Federer, cierpieli Djokovic i Murray, cierpieli widzowie.
Na plus... Kyrgios?