Szanghaj 2019

[Kamileki]

Lendl ma 18 finałów z rzędu i to jest rekord. Fed to taki rekord urojony

Zgadza się. Fed ma 17. Pisałem jako ciekawostkę, bo robią te liczby wrażenie.

Młody Andy Murray przerwał tę serię w Cinci. Chyba dlatego potem tak często Szwajcar dogryzał w wywiadach biednemu Szkotowi.

[DUN I LOVE]

Zgadza się. Fed ma 17. Pisałem jako ciekawostkę, bo robią te liczby wrażenie.

Jak i cały Fed w tamtym czasie. Trochę mi przeszła faza na kibicowanie RF po Wimbledonie (w sensie zaangażowania), ale trzeba mu oddać, że na hard/trawie to był najlepszy tenis prezentowany przez jednego człowieka na dłuższym odcinku czasu. Tego wizerunku GOAT-a dorobił się właśnie tenisem, granym w okresie swojej dominacji i to chyba bardziej tym niż statystykami, jakie udało mu się wykręcić.

A dzisiejszy finał cóż - zawiódł, ale też nie było za bardzo widać czym może zagrozić Sasza Rosjaninowi. Rośnie z tygodnia na tydzień Miedwiediew i chętnie bym go zobaczył w Bercy/WTF na tle Rafole.

[lake]

To kogo chcemy w połówce na AO?

Proste, że Dziada. Zanim się ocknie z 15-40 to Daniił już z 10 Szlemów nabije.

Że niby nie doczłapie do semi, a w drugim będzie 5h+ prawosławnej orki? Znając nasze szczęście na AO, będzie odwrotnie i do tego dzień krócej odpoczynku.

[Kamileki]

Lendl ma 18 finałów z rzędu i to jest rekord. Fed to taki rekord urojony

Zgadza się. Fed ma 17. Pisałem jako ciekawostkę, bo robią te liczby wrażenie.

18/19 finałów Szlema robi znacznie większe wrażenie.

To kogo chcemy w połówce na AO?

Proste, że Dziada. Zanim się ocknie z 15-40 to Daniił już z 10 Szlemów nabije.

Że niby nie doczłapie do semi, a w drugim będzie 5h+ prawosławnej orki? Znając nasze szczęście na AO, będzie odwrotnie i do tego dzień krócej odpoczynku.

Dlatego bardziej kibicuję aby Novak nie wygrał bo szanse 33-letniego Rafała na kolejne AO są niewiele wyższe niż te 38-letniego Rogera na Garrosie.

[Damian]

Daniił staje się 16 graczem, który wygrywa dwa Mastersy z rzędu.

Spoiler:

[Damian]

[Mario]

Z mojej perspektywy, czyli człowieka, który nie znosi współczesnego ATP, świetnie się dzieje, że cokolwiek robi akurat ktoś taki jak Daniił. Nie przehajpowany Shapo, wielki talent od stu lat, grający piękne winnery z jednoręcznego backhandu w wyskoku; nie Tiafoe dorównujący fizycznością zawodnikom z NBA; nie dwaj inni Rosjanie, którzy przecież są tak bardzo utalentowani; nie Zverev, który ma zbawiać tour już od jakichś trzech lat; czy pozostałe gwiazdy tej śmiesznej generacji kreowane na bohaterów właściwie od pierwszej poważniejszej wizyty na ekranach TV. Ale właśnie koleś, który poza serwisem, chyba żadnego uderzenia nie wykonuje poprawnie technicznie, grający skrajnie siermiężny i toporny tenis, w dodatku robiący to w sposób sprawiający wrażenie gry na totalnej wyj****. Bo nic bardziej nie zobrazuje i nie potwierdzi głoszonych od dawna tez o słabości męskich rozgrywek jak własnie Miedwiediew wygrywający z taką częstotliwością z jaką robi to od sierpnia. Facet właściwie z trzeciego szeregu talentów, od zawsze lekceważony, często wyszydzany, jeszcze niedawno odbijający gdzieś na poziomie walki o przedszlemowe kurniki (btw, taki Tiafoe nawet na takim poziomie nie gra). Coś pięknego po prostu i oby trwało jak najdłużej.

Żeby nie było, ja Daniiłka przesadnie nie lubię. Zresztą, wyłączając Fritza, do którego mam jakąś niezrozumiałą słabość i duet Francuzów, do których mam sentyment, staram się już nie bawić w kibicowanie i wszelkie cyrki z tym związane, bo nie mam na to ani czasu, ani tym bardziej chęci, niemniej coś w rodzaju sympatii ten Rosjanin wzbudza, bo zwyczajnie musi. Od lat nie było w tourze faceta, który z takim pier********** wkroczył w rozgrywki, który jak to mawia Love, rośnie z turnieju na turniej. Co tu dużo mówić, ATP dawno nie wykreowało żadnej prawdziwej gwiazdy, a Daniił powoli taką gwiazdą się staje. Czy jest to trudne? Nie sądzę. Wystarczy tylko wychodzić i regularnie klepać tych wszystkich postprime grajków z drugiego szeregu ZET, swoich rówieśników którzy nawet na poziomie tych dziadów nie grają, plus jakichś losowych randomów i nagle robisz 6 finałów w 3 miesiące i pewnie za tydzień zrobisz kolejny. Przykre, że stać na to tylko jednego zawodnika, z drugiej strony dobre i to, patrząc na poprzednie sezony.

Na zakończenie podam jeszcze ile gemów wygrywają inni nextgeny (bo seta oczywiście nikt nie wziął) z Miedwiediewem od tego Waszyngtonu:
Tiafoe - 7
Garin - 6
Chaczanow - 7
Rubliow - 5
Rubliow - 9
Coric - 4
Tsitsipas - 11
Zverev - 5

Można? Można, tylko trzeba umieć.

[DUN I LOVE]

Od lat nie było w tourze faceta, który z takim pier********** wkroczył w rozgrywki, który jak to mawia Love, rośnie z turnieju na turniej.

Bo tak jest, czego przykładem choćby historia tegorocznych meczów z Djoko czy wyniki dwóch starć z Rafą na przestrzeni miesiąca. W kwietniu Danił przegrał półfinał M-1000 z Lajoviciem, w lipcu odpadł w szlemie z Goffinem. Teraz mamy październik i czy ktoś z nas wyobraża sobie takie wyniki (tj. przegrana z Dusanem w sf M-1000 czy z Goffym w WS)? Przy obecnej formie Daniła (bo piszę o aktualnej dyspozycji) to raczej s-f.

[Kamileki]

Od lat nie było w tourze faceta, który z takim pier********** wkroczył w rozgrywki, który jak to mawia Love, rośnie z turnieju na turniej.

Bo tak jest, czego przykładem choćby historia tegorocznych meczów z Djoko czy wyniki dwóch starć z Rafą na przestrzeni miesiąca. W kwietniu Danił przegrał półfinał M-1000 z Lajoviciem, w lipcu odpadł w szlemie z Goffinem. Teraz mamy październik i czy ktoś z nas wyobraża sobie takie wyniki (tj. przegrana z Dusanem w sf M-1000 czy z Goffym w WS)? Przy obecnej formie Daniła (bo piszę o aktualnej dyspozycji) to raczej s-f.

To nawet nie jest s-f. Same finały

[DUN I LOVE]

xDDD

[Kamileki]

Sytuacja wygląda następująco: każdy zawodnik w Erze Open, który zrobił minimum 7 finałów z rzędu ma na koncie Szlemy - najmniej dwa (Nastase). Praktycznie same wielkie legendy notowały takiej długości serię. Nie muszę dodawać, że Daniił jest o jeden turniej od takiej passy.

[Damian]

[arti]

[Damian]

A Look Back At The 2019 Rolex Shanghai Masters

Spoiler:

The season's eighth ATP Masters 1000 event had plenty of intriguing storylines
From Stefanos Tsitsipas' dream day to Daniil Medvedev continuing his dominance by lifting his second ATP Masters 1000 title, relive the best moments of the 2019 Rolex Shanghai Masters.

1. Medvedev Prevails In Shanghai: Can anyone stop this man? The Russian outclassed Alexander Zverev to take the title in Shanghai without dropping a set. Medvedev is on a nine-match winning streak, all of which have come in straight sets, and prevailed in 29 of his past 32 matches. The 23-year-old also has more match wins (59) than anyone else on Tour this year. Read More



2. Pavic/Soares Come Alive In Shanghai: Mate Pavic and Bruno Soares hadn't reached a final in the first seven tournaments of their new partnership, but found their footing and defeated Lukasz Kubot/Marcelo Melo to prevail in Shanghai without dropping a set. It's the fourth Masters 1000 title for Soares and the first for Pavic.


ATP Tour
✔
@atptour
A first team title for @BrunoSoares82 and Mate Pavic.

The eighth seeds beat defending champions Lukasz Kubot and Marcelo Melo 6-4, 6-2 at the @SH_RolexMasters.

: @TennisTV

Embedded video
220
9:01 AM - Oct 13, 2019
Twitter Ads info and privacy
22 people are talking about this
3. Zverev Turns His Season Around: The German produced his best result of the year in Shanghai, defeating Roger Federer in the quarter-finals for his first Top 10 win of the season and then scoring a dominant semi-final victory over Matteo Berrettini. His week puts him in seventh place in the ATP Race to London as he looks to defend his title at the season-ending Nitto ATP Finals, held 10-17 November at The O2 in London. Read More

Alexander Zverev celebrates his three-set win against Roger Federer on Friday at the Rolex Shanghai Masters.

4. Double The Fun: Stefanos Tsitsipas enjoyed one of the best days of his young career on Friday. The reigning Next Gen ATP Finals champion defeated Novak Djokovic in the quarter-finals for his first win over a current World No. 1., then learned he had qualified for his maiden appearance at the Nitto ATP Finals. The sixth seed in Shanghai advanced to the semi-finals before falling to eventual champion Medvedev. Read More



5. Youth Movement: Djokovic and Federer were a combined 13-0 in Rolex Shanghai Masters quarter-finals before Friday, but that was before the ATP Tour's youth movement took over. Tsitsipas (d. Djokovic), Zverev (d. Federer) and Matteo Berrettini (d. Thiem) all scored big upsets, while Medvedev continued his run by defeating Fabio Fognini in the quarter-finals. It marked the first time time in 20 years that all four semi-finalists at a Masters 1000 event were under the age of 24. Read More

Rolex Shanghai Masters semi-finalists

6. London Calling: Kubot/Melo's quarter-final win in Shanghai over Ivan Dodig/Filip Polasek ensured they will return to the Nitto ATP Finals this year. Their season includes a title in Winston-Salem (d. Monroe/Sandgren) and runner-up showings at four events, including Shanghai (l. to Pavic/Soares) and the BNP Paribas Open (l. to Mektic/Zeballos). Read More

Kubot, Melo

7. Pretty Please, Son: Federer's parents are not a regular fixture at his matches, but Robert and Lynette Federer both accompanied him to Shanghai this year. It was Lynette's third trip to the city, but Robert's first, and he was so enamoured that he already wants his son to put the eighth Masters 1000 event of the year on his schedule for 2020. Read Feature

Roger Federer reacts in Shanghai 2019

8. Rivalry Bingo: Dominic Thiem and Pablo Carreno Busta squared off for the first time at an ITF Futures event in Morocco in 2012. Their rivalry quickly progressed to the ATP Challenger Tour the following year and reached the ATP Tour in 2015 with a showdown in Gstaad. The Austrian won their latest battle in Shanghai to take a 6-0 lead in their FedEx ATP Head2Head rivalry, but it likely won't be the last time they meet. Read More


Dominic Thiem
✔
@ThiemDomi
Today was a pretty unique match. It doesn’t happen often that two players compete against each other at Future, Challenger, ATP 250, ATP 500, ATP 1000, Grand Slam events and at the ATP Finals. It’s nice to have this rivalry with you @pablocarreno91

View image on Twitter
2,971
6:48 PM - Oct 9, 2019
Twitter Ads info and privacy
264 people are talking about this
9. On Top Of The World: Juan Sebastian Cabal and Robert Farah clinched the year-end No. 1 ATP Doubles Team Ranking for the first time as a result of their second-round win over John Isner and Sam Querrey. They became the second all-South American doubles team to accomplish the feat since the ATP Doubles Team Rankings began in 1984. Cabal/Farah have won five-tour level titles this year, including their first two Grand Slam titles Wimbledon (d. Mahut/Roger-Vasselin) and the US Open (d. Mektic/Zeballos). Read More

Cabal, Farah

10. Roger Returns, On Twitter: By his own admission, Federer is not the most prolific tweeter and will take breaks from social media for months at a time. But the Swiss brushed off his Twitter account to answer fan questions and even ask for recommendations on what to see in Shanghai. With his next two tournaments coming up this month in Basel and Paris, its shouldn’t be long before we see Federer back on social media again. Read Feature


Roger Federer
✔
@rogerfederer
I made it, #selfie time …

View image on TwitterView image on Twitter
Patricio
@PatoSalinasC
Replying to @rogerfederer
You should go to the Bund champ! See you next week

View image on Twitter
10.8K
4:59 PM - Oct 7, 2019
Twitter Ads info and privacy
1,068 people are talking about this

https://www.atptour.com/en/news/a-look- ... nghai-2019

[robpal]

Tak patrzę znowu na tego Premiera i poza tym, że umiarkowanie przyjemne dla oka są te jego uderzenia, to ma wszystko, żeby wygrywać.
Szybki i mija jak potwór, bardzo dobry serwis, z BH umie wszystko i z każdej pozycji, FH niby bardziej baloniasty, ale po linii też potrafi punkt zakończyć, taktycznie sprytny, głowa ze stali -- paru kolegów by mógł obdzielić umiejętnościami.

[Kamileki]

Nie ma większych luk w grze Daniiła i jeśli fizycznie nic mu nie dolega to bardzo ciężko go ograć. Mentalny i taktyczny gigant wybornie przygotowany kondycyjnie. Na cholerę mu świetna technika uderzeń ? Gardzi estetami białego sportu Rosjanin. Liczy się tylko efekt. Gdyby miał wyrazistą osobowość zyskałby u mnie większą sympatię (za konsekwencję i skuteczną metodę ma jednak duży szacunek), ale Rosyjscy sportowcy już tak zazwyczaj mają. W rodzimym kraju będzie uwielbiany, a i wielu fanów spoza obdarzy go z pewnością sympatią - chociażby spory procent introwertyków.

[Lucas]

[Jacques D.]

Minięcie ma gość faktycznie niesamowite - nie jest to może jakaś petarda, czy niemożliwa rotacja jak u Rafy, ale timing, precyzja i kąt są takie, że... Równie świetny jest return - głębia nawet z trudnych piłek musi robić wrażenie.
Przychylam się do głosów powyżej - to jest kompletny tenis, idealny do seryjnego wygrywania dużych turniejów. Ok, można powiedzieć, że bez techniki i tylko z końcowej, ale umówmy się, po co mu coś więcej, na takich nawierzchniach i z takimi przeciwnikami? Jedynym realnym pytaniem jest dla mnie kwestia jego zdrowia/wytrzymałości długofalowej, no i determinacji na dystansie wielu lat na tourze (bo że ma świetną psychikę meczową, to już wiemy). Jeśli to się będzie zgadzać, to będzie z niego materiał na nowego fabstera.
I nie popieram tezy o braku wyrazistej osobowości - na tle mydła w stylu Zwieriewa, Tsetse i innych pokemonów jest jak najbardziej wyrazisty, tylko za punkt odniesienia trzeba wziąć takiego zimnego, beznamiętnego, najczęściej zabójczo spokojnego tenisowego seryjnego mordercę, który od czasu do czasu wysunie pazur (jak z "kibicami" na USO), kogoś w typie osobowościowym bliżej np.Samprasa, niż pajaców, "szołmenów" i płaczków z ostatnich lat.

[DUN I LOVE]

I nie popieram tezy o braku wyrazistej osobowości - na tle mydła w stylu Zwieriewa, Tsetse i innych pokemonów jest jak najbardziej wyrazisty, tylko za punkt odniesienia trzeba wziąć takiego zimnego, beznamiętnego, najczęściej zabójczo spokojnego tenisowego seryjnego mordercę, który od czasu do czasu wysunie pazur (jak z "kibicami" na USO), kogoś w typie osobowościowym bliżej np.Samprasa, niż pajaców, "szołmenów" i płaczków z ostatnich lat.

Danił powiedział wczoraj, że daje ludziom coś nowego i nie celebruje swoich wygranych. To tak odnośnie chłodnego wyrazu twarzy.

[Robertinho]

Takie czasy, że dla mas "osobowość "= bycie przygłupem. Niechaj Danił będzie jak Denko, jego prekursor, tylko z wynikami lepszymi proporcjonalnie do wzrostui stopnia zeszmacenia rozgrywek i będzie dobrze.