Cincinnati 2018

[lake]

Jednak wazonik za RUP.

[DUN I LOVE]

Fed ma 27-21 w finałach M-1000. Podobnie do 5-setówek.

Szkoda gadać, idę sobie.

[Federasta20]

Chcieliście wygranych Nole to macie, cieszcie się

Oj bolesny był ten występ Feda. Obawiam się powtórki na US Open sprzed roku.

[DUN I LOVE]

100 kolejnych gemów serwisowych trwała seria Rogera w Cincy.

[lake]

Rusedski już wręczył Nole USO i 2-3 szlemy w przyszłym roku. Nie wiem skąd te jego zachwyty nad grą Serba, który na moje oko zagrał mniej słabo od Feda.
Podobnie nie zwalałbym wszystkiego na wiek Szwajcara. Te wszystkie siatki po serwisie to nie były zagrania zawodnika zmęczonego życiem czy turniejem. Pomijam że Nole grał tu jedno, a nawet z uwagi na krecz Karła półtora meczu więcej, do tego większość trzysetowych, bo powiedzmy że to amortyzuje różnicę wieku. Jak dla mnie Dziad odwalił klasycznego Muga, brak wiary, pomysłu, żadnej walki i porażka wymalowana na twarzy przez większość meczu. Nikt mi nie wmówi że te DF przy 3-4 to brak sił. Podobnie przy 3-5 30-40 otwarty kort, wykładka a ten próbuje ni to wolej ni to skrót w połowę korytarza deblowego. I wreszcie ostatni gem, 0-0 siatka, 15-0 winner z bh, po 15 siatka, 30-15 winner z fh. Po 30 płot, meczowa płot. Bez presji - luźna ręka, z presją - wiadomo. IMHO wie że fruwanie na korcie a.d 2017 się skończyło i głowa dopełnia reszty.

[Kiefer]

Tych Rusedskich i Krajiczków to można schować.

Lake - można by się zgodzić, ale tego returnu to nie było już wcześniej, nie od dzisiaj, aczkolwiek na zmęczonego życiem to nie wygląda i tutaj się zgadzam. Nie ma co zwalać na głowę, formy nie ma, nie ma jej od bardzo dawna, głowa może i siadła ale to po jakimś czasie kiedy zauważył, że nic nie funkcjonuje i nie ma pomysłu na grę, wówczas serwis również wysiadł, pytanie czy można się temu dziwić kiedy jest taka presja na serwis bo nic innego nie funkcjonuje?

Moim zdaniem czas już kredki chować do plecaka, 37 lat to wiek absurdalny w tak fizycznym sporcie, który jest indywidualny i rozgrywasz po 40-50 meczów w roku.

Siłą woli AO jeszcze wygrał, jak się okazało to tam wcale nie było z nim najgorzej, co się stało z tym returnem, bo to jest bardzo dziwna sprawa, przecież to niemożliwe by ten element już tak do końca kariery miał leżeć i kwiczeć . Moim zdaniem USO powinno być jego ostatnim turniejem w sezonie, może cztery miesiące sprawią, że wróci, branie ciągłego udziału w rozgrywkach jest po prostu głupie w jego wypadku.

[Federasta20]

Jak na to co Roger prezentuje w tym roku to ilość punktów w rankingu olbrzymia. Federer-drabinka ma się dobrze niestety

[lake]

Tych Rusedskich i Krajiczków to można schować.

Lake - można by się zgodzić, ale tego returnu to nie było już wcześniej, nie od dzisiaj, aczkolwiek na zmęczonego życiem to nie wygląda i tutaj się zgadzam. Nie ma co zwalać na głowę, formy nie ma, nie ma jej od bardzo dawna, głowa może i siadła ale to po jakimś czasie kiedy zauważył, że nic nie funkcjonuje i nie ma pomysłu na grę, wówczas serwis również wysiadł, pytanie czy można się temu dziwić kiedy jest taka presja na serwis bo nic innego nie funkcjonuje?

Raczej chodziło mi o to że głowa jak zwykle nie pomaga a nie jest zródłem czy praprzyczyną. Nie chcę się pastwić ale właśnie takie spotkania zawsze mnie odpychały od Szwajcara. Nie ma przewagi, nie ma fruwania na korcie to zamiast planu B, pojawia się panika i pogodzenie z losem. A kibic musi drżeć o każde uderzenie żeby nie wylądowało w siatce czy w płocie.

[Robertinho]

Obejrzę do śniadanka dla beki. Widzę, że panowie od "cieszmy się każdym meczem", "niech gra jak najdłużej", "w Australii było całkiem dobrze", "prawdziwy kibic(coś tam)" i tym podobnych mądrości, są teraz pierwsi do krytyki rozkładającego się truchła i stawiania na podstawie obserwacji, niewątpliwie przykrych w odbiorze, procesów gnilnych w jego grze, jakichś dziwacznych tez do rozważań historycznych.

Nawet nie chce mi się rozpisywać, jakie to jest niepoważne. Facet ma 37 lat, ledwo wygrał Rotterdam, na swojej ukochanej trawie męczył się potwornie z jakimiś amatorami, tutaj mordował się z kontuzjowanym Gofę, a pojawiają się pretensje, że nie stawił czoła o 6 lat młodszemu fizolowi, głodnemu powrotu do dominacji na światowych kortach. Trochę powagi proponuję.

[no-handed backhand]

Biedny Rogerek. A będzie coraz gorzej. Przed nim jeszcze kilka miesięcy, może i nawet lat, rozmieniania się na drobne. Pytanie po co, po co się wkurzać, dręczyć kibiców. Oj boli ta porażka.

[Kiefer]

Porażka nie boli, zawsze może się zdarzyć, boleć może styl, aczkolwiek gorszy dzień też może się zdarzyć, boli przede wszystkim perspektywa o której piszesz, bo facet ma zamiar jeszcze grać.

Ps. Teraz zwróciłem uwagę na staty, 22 do 39 w kończących do UE, z tych 22 winnerów 12 to asy, 4 dfy, wszystkie w gemach kluczowych. Nieźle.

[lake]

Widzę że robertynizm triumfuje po wczorajszym laniu. Więcej wiary w Dziada panowie. Owszem nie wygląda to zachęcająco w tym roku ale i tak jest wciąż lepszy niż blisko 5 lat przez które ci co dzisiaj są najmądrzejsi wysyłali Rogera na emeryturę a potem przyszła euforia po AO 17 nawet jeżeli dziś jest wstydliwie skrywaną chwilą zapomnienia. Oczywiście trudno oczekiwać od 37 latka że pogra jeszcze pięć lat ale skreślanie go z listy kandydatów do wygranej w Szlemie to ostatnie co odważyłbym się zrobić. Tegoroczne AO pokazuję że średnia forma przy dobrym układzie w zupełności wystarczą. Oczywiście może się zdarzyć tak że Nole jest w drodze powrotnej na tron co sam przewidywałem po semi Wimbledonu do tego Rafał nie zamierza spuścić z tonu ale z drugiej strony doświadczenie pokazuje że Hiszpan trzeciego sezonu takiego może już nie zagrać a i Nole nie jest młodzieniaszkiem i nie wierzę że utrzyma aż taką regularność jak w okresie dominacji. Ile to potrzeba? Jeden się połamie jak Nadal na AO a drugi zaliczy upset i droga wolna. Oczywiście jakąś formę trzeba zbudować i jak mówię nie ma już pięciu lat na granie ale pewnie dwa sezony jeszcze pogra. Ze dwie trzy szanse może jeszcze mieć. No chyba, że zacznie zbierać regularny łomot nie tylko od Rafole ale i od Zvereva, Szapo albo co gorsza od Dimugów czy Ciliców. Choć podejrzewam że i tak jeśli 2019 będzie słaby to jeszcze jedną próbę podejmie rok później.
Aczkolwiek no wczoraj wyglądało to strasznie.

[Damian]

[Lleyton]

Djokovic Completes Career Golden Masters

Spoiler:

Novak Djokovic goes where no other player has gone since the creation of the ATP World Tour Masters 1000s in 1990

Novak Djokovic has become the first player in the 28-year history of ATP World Tour Masters 1000s to win all nine elite tournaments and complete the career Golden Masters by winning his first title, in his sixth final, at the Western & Southern Open in Cincinnati on Sunday.

They are some of the sport's hardest events to win, forcing players to test their skills in varying weather conditions against the very best in the ATP Rankings right from the first round, from the heat and humidity of the BNP Paribas Open and Miami Open presented by Itau in March through to the controlled indoor conditions of the Rolex Paris Masters in November. “A complete arsenal and the absence of a weakness is integral to completing the [ATP World Tour] Masters 1000 sweep,” said Justin Gimelstob. In the 258 tournaments since the elite level of ATP World Tour tournaments were created for the start of the 1990 season, no player has managed to win at all nine Masters 1000 tournaments to complete a career Golden Masters. Until now.

Since Djokovic broke Rafael Nadal’s 46-match winning streak at the Rolex Monte-Carlo Masters, for his first trophy in Monaco in April 2013, the Serbian star had three times headed to Mason, Ohio for the Western & Southern Open, on the cusp of sporting history. “It’s always been at the back of my mind, adding extra pressure, but also motivation, as it’s what you work for,” admitted Djokovic, who has a 323-72 match wins record and 31 titles at Masters 1000 tournaments.

Five years ago, upon Djokovic’s first shot at the career Golden Masters in Cincinnati, he lost to John Isner 7-6(5), 3-6, 7-5 in the quarter-finals. The following year, he fell to an inspired Tommy Robredo 7-6(6), 7-5 in the 2014 third round and Roger Federer beat Djokovic 7-6(1), 6-3 in the 2015 final, which marked his fifth runner-up finish (also 2008-09, 2011-12). Injuries to his left wrist and right elbow, respectively, saw him miss the 2016 and 2017 editions, but this season Djokovic hit North American soil in form on the back of lifting his fourth trophy at The Championships, Wimbledon.

Adverse weather conditions in Cincinnati, compressed the order of play this week, forcing Djokovic to win four matches in three days for arguably the most significant Masters 1000 crown of his illustrious career. By comparison, 27-time Masters 1000 titlist Federer has Monte-Carlo and the Internazionali BNL d'Italia missing from his resume of the current nine Masters 1000 tournaments. Fourteen-time winner Andy Murray has yet to win in Indian Wells and Monte-Carlo, while record-holding 33-time champion Nadal has not sunk his teeth into the Miami, Rolex Shanghai Masters and Paris trophies. Andre Agassi, whose career spanned three decades, won seven of the then nine Masters 1000 tournaments prior to his retirement in September 2006.

During the height of his consistency, between November 2014 and March 2016, the 31-year-old Djokovic compiled a 56-2 record at Masters 1000 tournaments, winning nine trophies from 11 straight finals. Today, on his 12th attempt for the Cincinnati trophy, a heavy weight lifted from his shoulders in becoming the first player to capture all nine of the ATP World Tour's elite events.

DJOKOVIC'S RECORD AT ATP WORLD TOUR MASTERS 1000 TOURNAMENTS
Masters 1000 Tournament Titles Attempts To Win 1st Title Win-Loss Record
BNP Paribas Open 5 3 49-8
Miami Open presented by Itau 6 2 42-6
Rolex Monte-Carlo Masters 2 9 32-10
Mutua Madrid Open 2 5 24-8
Internazionali BNL d'Italia 4 2 46-8
Rogers Cup 4 1 37-7
Western & Southern Open 1 12 32-11
Rolex Shanghai Masters 3 6 33-7
Rolex Paris Masters 4 5 28-7

https://www.atpworldtour.com/en/news/dj ... nnati-2018

[DUN I LOVE]

Trochę mnie nie przekonuje to, że "przecież ma 37 lat" - muszę zobaczyć Rafę i Novaka za 5 lat. Wiek Rogera jest mu wypominany od jakichś 8 lat, a tymczasem główni rywale mają to gdzieś i po 30stce - jak tylko dojdą do formy - biorą, co im się należy.

Może stąd ta lekka frustracja, bo ten osławiony długowieczny Federer to nic specjalnego, patrząc na Rafę post2016 i Novaka od Wimbla począwszy.

No nic, nie ma czym się denerwować. Świat raczej się nie zawalił.

[Robertinho]

Nedznie to wyglądało. Poziom tak z 3 i 4 seta z Andersonem. Chyba trochę przyspieszył agonię Roger wygłupami po AO, ale drugiej strony, to i tak by się stało w końcu. Zresztą tak naprawdę od roku jedziemy na nazwisku i serwisie, jak przychodzi rzetelny rywal, wszystko się sypie. Serb średni, USO zapowiada się tragicznie niestety.

Ogólne dobrze, że zawczasu przygotowałem się na taki scenariusz(Fed wycieraczka, Nadal robi co chce), Was też się starałem, ale BARDZO nie chcieliście, to teraz cierpcie.

[Robertinho]

Trochę mnie nie przekonuje to, że "przecież ma 37 lat" - muszę zobaczyć Rafę i Novaka za 5 lat. Wiek Rogera jest mu wypominany od jakichś 8 lat, a tymczasem główni rywale mają to gdzieś i po 30stce - jak tylko dojdą do formy - biorą, co im się należy.

Może stąd ta lekka frustracja, bo ten osławiony długowieczny Federer to nic specjalnego, patrząc na Rafę post2016 i Novaka od Wimbla począwszy.

No nic, nie ma czym się denerwować. Świat raczej się nie zawalił.

Ale dostrzegasz, że wtedy rywalami Feda było 3 dużo młodszych, poważnych rywali i zaplecze też wtedy jeszcze jakieś było? Teraz Nadal i Djoko "biorą, co im się należy", od Timów i Andersonów. Zresztą skoro obecny Fed wygrał 3 WS, to o czym w ogóle mowa...

No i jeśli ci dwaj fizole będą coś tam grać i za pół dekady, to niby umniejszy Feda? Oj chyba nie tylko mnie w kość dają te rozgrywki, ale naprawdę, skupmy się na winnych tego stanu rzeczy młodych graczach, a nie facecie, który od dawna powinien zajmować się rodziną

[DUN I LOVE]

Ale dostrzegasz, że wtedy rywalami Feda było 3 dużo młodszych, poważnych rywali i zaplecze też wtedy jeszcze jakieś było?

Mając w pamięci, ile tutaj wiader pomyj wylewano wtedy na poziom ATP, mogę nie dostrzegać.

Fed przegrywał z Wawrinkami, Tsongami i innymi Ciliciami - Fabsterzy często nie byli potrzebni.

[Robertinho]

Ale tu wracamy do punktu wyjścia, karierę należało zakończy po Wimbledonie 2012. Dlatego tak jeczę na przedłużenie występów na zawodowych kortach przez Szwajcara. Ani on nie zasługuje, żeby tworzyć takie wpisy, ani ja, żeby je czytać. Coś się od kilku miesięcy uwziąłeś na porażki Feda. Co rozumiem, sam marudziłem na wtopy z ogórkami w kurnikach.

A już czepianie się o turnieje, kiedy był totalnym dnem Szwajcar i w normalnych rozgrywkach by nie dotrwał do drugiego tygodnia, to już samoudręczenie. Taką ma grę, że robi wyniki ponad stan, zamiast jak Rafole bez formy, odpadać szybciej, albo w ogóle nie grać.

[lake]

Hajlajtsy Starca, no nie widzę tu niedoczasu, umęczenia tylko płoty jak za najlepszych lat z Rafole bez względu na wiek.