Strona 31 z 32

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 19:03
autor: DUN I LOVE
Thiem przyznał, że wczoraj był wyczerpany mentalnie po batalii z Nadalem.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 19:05
autor: Joao
DUN I LOVE pisze:Thiem przyznał, że wczoraj był wyczerpany mentalnie po batalii z Nadalem.
Straszny wampir emocjonalny z tego Rafy :P

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 19:08
autor: Barty
Stwierdził tez Austriak, iż gra Djokovica mu nie leży (moim zdaniem nie powinien na głos takich rzeczy wypowiadać, aby nie budować pewności Nole w ich meczach). Można to porównać z wypowiedzią Zvereva po porażce w MC.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 19:13
autor: DUN I LOVE
jonathan pisze:
Joao pisze:Ja tę informację podaję za twitterem niejakiego Michaele Gazzetiego
Ok. W każdym razie informacja poszła w świat za sprawą Bertolucciego.
Novak potwierdził współpracę z Agassim. Zaczynamy od RG.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 20:08
autor: Damian

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 20:09
autor: Damian

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 20:28
autor: Mario
Już kilkukrotnie pisałem, że sprawa trenerów, ich wpływu na grę podopiecznych etc. jest trochę przereklamowana. Zwłaszcza, gdy tym podopiecznym jest facet w okolicach trzydziestki, który jest w tourze od kilkunastu lat, i którego na pewno nie można określić niewykorzystującym swojego potencjału.

Bez różnicy, czy to będzie Agassi, Becker, Rafter, czy ktoś tam jeszcze, Serb będzie z grubsza grał to samo, po prostu z jednym znajdą wspólny język, Novak posłucha jakiejś rady, jeśli takowa się pojawi i współpraca będzie owocna, z drugim z kolei nie przypadną sobie do gustu, nie będzie między nimi chemii i utną ją przy pierwszej okazji.

Nie oszukujmy się, różnica między takim Edbergiem, a trenerem tenisisty z pogranicza top 100 jest taka, że ten pierwszy pracując z przykładowym Djokovicem, może sobie do niego podejść po meczu i powiedzieć "słuchaj, Novak, zagrałeś jak ostatni frajer", bo z racji tego, że coś tam kiedyś osiągnął, cieszy się szacunkiem podopiecznego, ten drugi z kolei po takim tekście w najlepszym razie dostałby między oczy, a w najgorszym pożegnał się z robotą. Łatwiej jest cokolwiek przekazać komuś, kto może sobie zacząć przemowę od "kiedyś jak grałem tu w finale" niż przeciętnemu Kowalskiemu, nawet jeśli warsztatowo jest gorszym fachowcem. To chciałem przekazać. A fakt, że Agassi miał kiedyś fajny return, więc bardziej pasuje do Djokovica niż Becker, który miał kiedyś fajny serwis i wolej, nie ma wielkiego znaczenia w mojej opinii.

Zresztą i tak o wszystkim zadecyduje Novak, jeśli ma w sobie jeszcze motywację, by wrócić do swojej najlepszej formy to to zrobi, oczywiście ludzie napiszą wtedy o zbawiennym wpływie Agassiego, bo takie historie fajnie się sprzedają, niemniej jeśli tej motywacji nie znajdzie, to i całe tenisowe hall of fame nie pomoże.
Barty pisze:A propos coraz lepszego TT właśnie stwierdził, że Roger nigdy nie wygrał w Paryżu.
Dla mnie może sobie nawet mówić, że Nadal nie wygrał w Paryżu, a i tak będzie kozakiem. Dzisiaj też był świetny.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 20:51
autor: Anula
Mam nadzieję, że to nie są tylko "okruchy z pańskich stołów". Oby. Bardzo jestem ciekawa jego występów w dalszej części sezonu. Pierwsza weryfikacja już w czasie RG. Coś mi mówi, że nie będzie pomyślna. ;-) Chociaż, moja babska intuicja nie należy do najlepszych. :P

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 20:53
autor: Rroggerr
Chyba nie ma co przesadzać w drugą stronę, Federer od Edberga, a obecny, to jednak duża różnica, a sam fakt, że ''technicznego pykacza'' z Federera na starość zrobić próbował właśnie Edberg chyba też nie był dziełem przypadku. Tzn. w przypadku Djokovicia pewnie masz rację, ale nie generalizowałbym.

A, i bardzo rzadko oglądam tenis na PS, więc wyjaśnijcie mi te komplementy pod adresem Tomaszewskiego. Dzisiaj oglądałem na PS połowę pierwszego seta i usłyszałem, że Zverev serwuje jak Isner.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 21:29
autor: Robertinho
Klasyczny syndrom sztokholmski. Tomek Tomaszewski i odkrycie jego zalet, znaczy się.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 21:56
autor: Mario
Wcale nie. Tomek jest spoko, poopowiada o planach Polsatu, piłce nożnej, rozmowach z kolegami i innych kompletnie niezwiązanych z meczem sprawach. W dodatku nie obraża widzów, jak pewien (nie)szanowany komentator, nie jest przemądrzały i przekonany o słuszności swoich typów jak Witek, potrafi skonstruować zdanie bez "yyy", nie błaznuje i nie tworzy jakichś porównań rodem z podręcznika dla grafomanów, nie jest nudziarzem i nie opiera komentarza na czytaniu statystyk w-ue.

Podobno mam przerośnięte ego, więc niech będzie, ja nie oczekuję, by komentator był dla mnie źródłem informacji, jakimś autorytetem, którego opinie zmienią mój tenisowy światopogląd. Nie oczekuję, bo znam się od tych wszystkich ludzi zdecydowanie bardziej, i jeśli ktoś musiałby już tam kogoś uczyć, to ja ich, a nie oni mnie. Wymagam ledwie kilku rzeczy, które wymieniłem powyżej, a jeśli gość potrafi mnie jeszcze rozbawić, to w ogóle jest super.

Tym bardziej, że Tomek nie aspiruje do roli wielkiego eksperta, potrafi przyznać się, że czegoś nie wie, że kogoś o coś zapytał itd. Dlatego kompletnie nie rusza mnie to, że czasem coś pokręci, czy palnie głupotę. Błędy wytykam ludziom pokroju Stopy, którzy są przekonani o swojej nieomylności i w dodatku co jakiś czas mnie obrażają.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 22:32
autor: Damian

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 22:33
autor: Damian

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 22:44
autor: DUN I LOVE
Tomek przede wszystkim (lepiej późno niż wcale) zaczął chyba poważniej traktować swoją pracę. Nie wiem, czy to brak protekcji ojca czy co, ale od kilku turniejów jest zaskakująco dobrze przygotowany do meczu - czyta stenogramy z konferencji prasowych, wywiady (np. dziś opowieść o tym, że Zverev czuje się 100% Niemcem), opinie ludzi związanych z bohaterami turnieju/organizacją turnieju. Do tego bardzo duża wiedza własna, nie tylko na temat tenisa, ale tematy około tenisowe (sporo opowieści o Rzymie, Włoszech itp.). Do tego wszystkiego tworzy bardzo specyficzny klimat tym swoim komentarzem.

Trochę zaskakująco, ale wybił się na czoło grupy komentatorskiej Polsatu, obok Olejniczaka oczywiście.
Rroggerr pisze: A, i bardzo rzadko oglądam tenis na PS, więc wyjaśnijcie mi te komplementy pod adresem Tomaszewskiego. Dzisiaj oglądałem na PS połowę pierwszego seta i usłyszałem, że Zverev serwuje jak Isner.
Nie wiem, czy mamy na myśli ten sam moment, ale TT wyraził opinię, że jego zdaniem Zverev ma dziś jeden z najlepszych serwisów w ATP. Można się zgodzić lub nie.

Zdążył Zverev w ostatniej chwili. Gdyby nie ten sukces, od jutra mielibyśmy tylko jednego zwycięzcę M-1000 poniżej 30 lat (Cilić).

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 22:51
autor: Robertinho
Fabsterzy wygrzmoceni, młodzież z tytułem, nie bardzo jest na co narzekać; jak żyć? :D

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 23:01
autor: DUN I LOVE
Faktycznie czegoś brakuje. :D

Oby jak na najdłużej. :]

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 23:01
autor: Robertinho
Mario pisze:I zmarnowaliśmy kilkadziesiąt minut na rozważania, czy lepszy Nadal, czy wracający Djoko. Nie jest Serb zdolny do wielkich rzeczy, kiedy pewnie wróci, ale na pewno nie w Paryżu.
Ja wiem, czy zmarnowaliśmy? Przynajmniej kilka osób odkryło karty i nagle okazało się, że grozę budzi nie mający jeden z lepszych w karierze startów sezonu Nadal, ale rejpiony od roku przez pół touru Djokovic.

Bo ograł odwodnionego po całonocnym fapaniu Tima, który nie miał i dalej nie ma na niego żadnych argumentów, a wcześniej pokonał grającego od pół dekady okazjonalne w tenisa Del Potro. Przynajmniej wiem, na czym stoję i dlaczego od niemal pół roku nie bardzo dogaduje się z teoretycznie swoją stroną barykady.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 23:02
autor: jonathan
Najlepiej jak Tomaszewski mówi, co tam napisali w L’Equipe czy Gazzetta dello Sport (on ma bardzo dobre źródła informacji) albo przytoczy jakąś historię związaną z postaciami na trybunach z odległych epok tenisa (dzisiaj przypomniał nawet Giuseppe Merlo – to ten z tej anegdoty o dentyście, o której pisałem), w czym niezrównany był jego ojciec, a ponieważ od komentatora oczekuję, żeby mnie zaciekawił, nawet czymś niekoniecznie związanym z meczem, bo mam oczy i widzę, co się dzieje na korcie, to TT bardzo mi odpowiada. Facet ma bezpośredni kontakt z tenisem, widział świat, a idąc w komentatorkę wcale nie musiał mieć tak łatwo, bo mierzył się z legendą ojca. Zapłacę za ten Tennis Premium, żeby posłuchać sobie go zamiast Stopy na ES. Będzie czego słuchać. Najlepsza była anegdota, jak ojciec przyjechał do niego po latach do Paryża, kiedy Tomaszewski był już tam dość znany, bo pracował w reklamie, i o Bohdanie wszyscy mówili „C'est le papa de Tomi”, a nie odwrotnie. :D

Będzie fajnie, jeśli uda mu się przeprowadzić wywiad z Agassim, o którym mówił. Ten ostatni z Davidem Haggertym czy te z jego corocznych materiałów z Paryża o turniejach dla dzieci też były warte obejrzenia.

Olejniczak dobry, ale bez błysku Tomaszewskiego.

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 23:05
autor: DUN I LOVE
Dziś Tomek o tym też opowiedział, tj. o tym jak cała ekipa przygotowuje się do debiutu komentatorskiego na RG. :D

Zverev o swojej relacji z dzisiejszym rywalem:
“He’s known me since I was four years old. My brother and him are the same age and played juniors together. I always practised with him. He always took me for warm-ups when I was still a junior at big tournaments and Grand Slams,” said Zverev. “Our relationship is very good. He obviously wished me all the best for the future and in Paris and I wished him that also. He’s one of the best guys on tour.”

Re: Rzym 2017

: 21 maja 2017, 23:10
autor: jonathan
DUN I LOVE pisze:Novak potwierdził współpracę z Agassim. Zaczynamy od RG.
Na razie tylko w Paryżu, gdzie Agassi i tak jest co roku, bo Longines. I jak mówił Djoković, Andre ma nawet nie być tam przez cały turniej.