Bez przesady, trzeba pamiętać, że dwóch dość istotnych jednak grajków zgłosiło "nieprzygotowanie".Robertinho pisze:Nadal zaliczył fantastyczny początek sezonu, najlepszy od lat.
Z mojego punktu widzenia, choć coraz skuteczniej wyłączam już emocje związane z grą Hiszpana, ważniejsze jest kiedy znów się posypie lub dostanie dyżurnej sraczki.Robertinho pisze:Z Waszego punktu widzenia, ważniejsza od Federera jest forma Djokovica, Murray'a, Dimitrova, Nishikoriego i Thiema, może i Kyrgiosa. Bo to są ludzie, którzy mogą pokrzyżować główne plany Hiszpana.
Przeżyłem dwie (druga wciąż niezakończona) traumatyczne serie porażek z Serbem, teraz doszła kolejna, na dodatek z kierunku, z którego się nie spodziewałem. Już mi się po prostu nie chce ekscytować szansami Hiszpana, bo nawet przy nieobecności wszystkich istotnych, zawsze znajdzie się jakiś Querrey, który człowiekowi podniesie ciśnienie.