Cincinnati 2015

[Mario]

Jest to żenada, żeby turnieje, których jest 9(!) rocznie (!), cały czas wygrywała ta sama, ściśle określona grupa ludzi osoba.

Poprawiłem, nie naginajmy faktów...

[DUN I LOVE]

Co za różnica czy Djoković czy na zmianę Djoković z Nadalem i 2 kolegami, zbierającymi ochłapy z pańskiego stołu?

[Mario]

Planuję rozpisać się na ten temat niedługo. Ale w skrócie, Nadala autentycznie się hejtowało, co trochę nakręcało do oglądania jego meczów, Djokovica po prostu nie trawię, i przy każdej nadarzającej się okazji, odpuszczam oglądanie jego fascynującego tenisa.

[DUN I LOVE]

Ja tam zszedłem z Nadala (przynajmniej po szlemami). W sumie to mam wywalone na całą czwórkę - są świetni, ale niech wreszcie dojdzie do głosu kilka innych osób, bo to się robi naprawdę żenujące. Nie ma po co nawet sprawdzać wyników, bo wiesz że są rutynowe.

[Mario]

Z tego co tam widziałem, Kyrgios z Gasquetem, Isner z Querreyem. Ale ciągle się tnie i więcej nie wyłapałem.

Ćwiartki:
Djokovic-Wawrinka
Nishikori-Berdych
Cilic-Murray
Nadal-Federer

Monfils z Janowiczem w pierwszej. Coś przeczuwałem, że może na niego trafić.

[Emu]

Wreszcie Fedal!

[Wujek Toni]

No to Rafał się załapie na swojego pierwszego Mastersa w tym roku. Przygnębiające, że stanie się to w jednym z najszybszych turniejów w Tourze.

[matek20]

Wreszcie Fedal!

Tiaa, poleci Rafał z z Raoniciem rundę wcześniej.

[Mario]

Paire, Mahut, Kokkinakis w kwalach.

Pierwszy zagra z Cecchinato i jeśli faktycznie coś w tej głowie się zmieniło, to uwinie się w godzinę. Nico ma Tiafoe, on lubi przegrywać z dzieciakami, więc spora szansa przed Francesem. Kokki z Harrisonem.

Tak w ogóle, to widzę miejsce dla kwalifikanta obok Wawrinki (z Coricem trzeba wygrać). Thanasi...

[Robertinho]

Paire, Mahut, Kokkinakis w kwalach.

Pierwszy zagra z Cecchinato i jeśli faktycznie coś w tej głowie się zmieniło, to uwinie się w godzinę. Nico ma Tiafoe, on lubi przegrywać z dzieciakami, więc spora szansa przed Francesem. Kokki z Harrisonem.

Tak w ogóle, to widzę miejsce dla kwalifikanta obok Wawrinki (z Coricem trzeba wygrać). Thanasi...

Trójkącik?

[Lucas]

No to czarę beznadziejności w tym sezonie może jeszcze mocniej przelać porażka z Rogerem. Może Pan Milos Nam pomoże i oszczędzi dodatkowego bólu.

[Mario]

Tak w ogóle, to widzę miejsce dla kwalifikanta obok Wawrinki (z Coricem trzeba wygrać). Thanasi...

Trójkącik?

http://www.menstennisforums.com/showthread.php?t=685417

[DUN I LOVE]

Cincinnati - drabinka kwalifikacji:

[1] Banoit Paire (FRA) vs Marco Cecchinato (ITA)
[WC] Tommy Paul (USA) vs [13] Denis Kudla (USA)

[2] Steve Johnson (USA) vs James Duckworth (AUS)
[WC] Frances Tiafoe (USA) vs [8] Nicolas Mahut (FRA)

[3] Vasek Pospisil (CAN) vs Tatsuma Ito (JPN)
Ivan Dodig (CRO) vs [11] Hyeon Chung (KOR)

[4] Michaił Kukuszkin (KAZ) vs Michaił Jużny (RUS)
[WC] Stefan Kozlov (USA) vs [14] Yen-Hsen Lu (TPE)

[15] Marsel Ilhan (TUR) vs Nikołoz Basilaszwili (GEO)
[WC] Ryan Harrison (USA) vs [12] Thanasi Kokkinakis (AUS)

[6] Santiago Giraldo (COL) vs Tim Smyczek (USA)
[Alt] James Ward (GBR) vs [9] Alex Dołgopołow (UKR)

[7] Benjamin Becker (GER) vs Alex Zverev (GER)
[ALT] Adrian Menendez-Maceiras (ESP) vs [10] Denis Istomin (UZB)

[Mario]

Ben w 40 minut, Nico oddał 5 gemów, Thanasi zacznie za pół godziny.

Dimitrow wyznaczony do niedzielnego meczu, kolejny szczebel upadku, chyba czas się wreszcie odbić.

[DUN I LOVE]

Dimitrow wyznaczony do niedzielnego meczu, kolejny szczebel upadku, chyba czas się wreszcie odbić.

Thiem też.

[Mario]

Thiem jeszcze na dorobku, nie liczy się.

[DUN I LOVE]

Simon dał już w generalnym. Kokkinakis mało nie pobił się z Harrisonem. Lahyani mu na to nie pozwolił. LOL.

[Mario]

Ktoś kiedyś naukowo udowodnił, że Ryan Harrison nie potrafi grać w tenisa, więc te męczarnie dobrze o Thanasim nie świadczą. Bronił setowych w pierwszym, w trzecim stracił przełamanie i marnował kolejne szanse w gemach serwisowych Amerykanina, całe szczęście w tb trafił wszystkie pierwsze (5/5), z czego wpadły 3 asy i jakoś przeszedł do kolejnej rundy. Tam Ilhan, jeśli skoncentruje się na grze, a nie na bójkach, powinno być dobrze.

[Barty]

Zaraz, zaraz, ja tam nie widzę, żeby to Mr. Kokk przejawiał jakieś specjalne skłonności do bójki, obaj byli bardzo zdenerwowani i to podobno Amerykanin zaczął awanturę po dwóch overrulach przeciw niemu.

Choć i tak podejrzewam, że teraz będzie nagonka i z Kokkinakisa zrobią kolejną ofiarę.

[Mario]

Ale mógłby Harrison klapsa zarobić, gdyby nie Lahyani, tak to trochę wygląda na tym filmiku. Choć generalnie racja, to Amerykanin swoimi pretensjami wprowadził nerwową atmosferę na kort, nazywanie rywala k*tasem też na pochwały nie zasługuje. Chyba aż takiej afery z tego nie będzie, jednak za kumplowanie się z Kyrgiosem trochę teraz zapłaci Kokk.