Strona 26 z 27

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:41
autor: robpal
Mógłby Muzza w sumie pobrać. WS, 2xM1000,, finał WS, finał M1000 - dobry rok by to był.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:43
autor: Mario
Fantastyczny, wręcz nie mogę się doczekać. Myślę, że nie tylko ja...

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:44
autor: DUN I LOVE
Piszesz o 3. WS Szkota czy pomyliłeś tematy? :D

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:45
autor: Mario
O tamtym meczu już wystarczająco dużo napisałem. Teraz pozostaje tylko czekać.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:46
autor: robpal
DUN I LOVE pisze:Piszesz o 3. WS Szkota czy pomyliłeś tematy? :D
Tak jest, trójka dla Szkocji.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:49
autor: Lucas
Musiał coś w końcu przegrać Serb. Myślę, że największe ciśnienie ma na USO i ani porażka tu ani w Cinci, jeśli się zdarzy, nie zmartwi zbytnio Novaka. Nie mam nadziei, że Djoko nagle się poskłada. Z pewnością pamięta jak na USO pokonywali Go Kei, Murray, a także Rafa. Będzie ciężkim rywalem i faworytem najbliższego Szlema numer 1, bez względu na wyniki M1000.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:50
autor: Rroggerr
Ale my chyba nie piszemy, że nagle Djokovic przejdzie na poziom obecnego Nadala, ale już wersji zdechlak mało było w tym sezonie.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:51
autor: robpal
Mało? Wg mnie całkiem sporo :P

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:53
autor: Rroggerr
W porównaniu do poprzedniego sezonu?

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 0:58
autor: Lucas
Rozumiem, nie liczyłbym jednak na jakiś wyskok z drugiego szeregu, a la Cilic. Jeśli przeciwnikiem w finale byłby Murray, to bardziej skłaniałbym się ku 3 1 na Serba, niż na powtórkę tego co było dziś.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 1:23
autor: Emu
Może Serb nie symulował tych problemów zdrowotnych i się posypie na następne dwa turnieje?

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 7:07
autor: DUN I LOVE
Obrazek

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 9:07
autor: Robertinho
robpal pisze:Ja po prostu nie widzę opcji, żeby cokolwiek przebijający Serb mógł przegrać przed finałem WS w innych okolicznościach niż odstrzelony przez nawiedzonego Federera/napompowanego Nadala.
A miłośnik osiemnastek to już się nie liczy?

Ależ natłukliści postów. :o Liczyłem na max dwie strony, serio.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 9:34
autor: DUN I LOVE
Tym razem Murole stanęło na wysokości zadania. Może dlatego, że hejterzy pragnęli porażki Novaka.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 9:45
autor: grzes430
Emu pisze:Może Serb nie symulował tych problemów zdrowotnych i się posypie na następne dwa turnieje?
Nie sądzę by próbował przez cały tydzień przekazać rywalom 'ej patrzcie, ręka mnie boli, może teraz wam się uda ze mną wygrać'. Jest jakiś uraz i to na pewno. Szkoda tylko, że akurat przed dwoma najważniejszymi turniejami w drugiej połowie roku.
Jeszcze nie tak dawno widzieliście klasycznego WS, a teraz macie przed oczami drugą wersję Nadala. Nie wiem na jakiej podstawie, bo przegrał finał? Murray zagrał świetny mecz, dawno nie widziałem go w takiej dyspozycji, backhand, serwis w najważniejszych momentach. Nawet ten gem 18 minutowy typowy Andy przegrałby za 2-3 bp kończąc albo df albo jakimś uderzeniem w płot. Może być ciekawie w NY, tylko ewentualny szlem Szkota kompletnie mi nie pasuje.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 10:09
autor: Buzz
Chciałbym wierzyć, że to zwycięstwo podbuduje i umocni psychicznie Szkota. Chciałbym, ale nie wierzę. Równie dobrze może ziścić się scenariusz n-tych następnych porażek z Serbem. Nieźle zagrał Andy, ale jednak w kilku ważnych momentach odporność padała.

Serb wszedł dokładnie w wiek, w którym nastąpił regres formy i możliwości Feda i Nadala. Ale jak ktoś (bodajże Mario) napisał kilka dni temu - ten człowiek otrzymał wielki dar od losu, że przyszło mu rywalizować w takich czasach, przy takiej formie reszty.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 10:21
autor: DUN I LOVE
Buzz pisze: Serb wszedł dokładnie w wiek, w którym nastąpił regres formy i możliwości Feda i Nadala. Ale jak ktoś (bodajże Mario) napisał kilka dni temu - ten człowiek otrzymał wielki dar od losu, że przyszło mu rywalizować w takich czasach, przy takiej formie reszty.
Ale też i wygrywać zaczął później. Pokazał swoje możliwości w 2008, a później przez 2 lata praktycznie nie pojawiał się na listach zwycięzców największych turniejów (sezony 09-10 miał beznadziejne). Na pełne obroty wskoczył w 2011.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 10:28
autor: Buzz
DUN I LOVE pisze:
Buzz pisze: Serb wszedł dokładnie w wiek, w którym nastąpił regres formy i możliwości Feda i Nadala. Ale jak ktoś (bodajże Mario) napisał kilka dni temu - ten człowiek otrzymał wielki dar od losu, że przyszło mu rywalizować w takich czasach, przy takiej formie reszty.
Ale też i wygrywać zaczął później. Pokazał swoje możliwości w 2008, a później przez 2 lata praktycznie nie pojawiał się na listach zwycięzców największych turniejów (sezony 09-10 miał beznadziejne). Na pełne obroty wskoczył w 2011.
Ok, ale bardziej przyczyn zjazdu F & N dopatrywałem się w wieku i związanych z nim możliwościach, 28-29 lat - wydaje się to logiczne.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 11:18
autor: simon
Dość zabawne, że w ogóle pojawiają się teksty o jakimś serbskim zjeździe, po tym jak przegrał ultra ciasny (ile było gemów na przewagi? 23?) mecz z najlepszym w tym sezonie Murrayem. Zrobił Koković z tego zacięty mecz, mimo, że w pierwszym secie był mocno niszczony z głębi, a na przestrzeni trzech setów wykazywał się zaskakującą - nawet jak dla niego - naiwnością przy approachach. Jakiegoś kryzysu można się było dopatrywać rok temu o tej samej porze, gdy Serb prezentował się fatalnie i wygrał dwa mecze podczas podprowadzenia pod USO, a nie teraz, gdy przegrał drugi istotny mecz na przestrzeni 10 miesięcy.
Buzz pisze:Ok, ale bardziej przyczyn zjazdu F & N dopatrywałem się w wieku i związanych z nim możliwościach, 28-29 lat - wydaje się to logiczne.
28-letni Nadal miał kontuzjowane wszystko. Poza tym nasz ulubieniec jest jednak bardziej uzależniony od swojej formy fizycznej.

Re: Montreal 2015

: 17 sie 2015, 11:27
autor: Buzz
simon pisze:Dość zabawne, że w ogóle pojawiają się teksty o jakimś serbskim zjeździe, po tym jak przegrał ultra ciasny (ile było gemów na przewagi? 14?) mecz z najlepszym w tym sezonie Murrayem.
Oczywiście. Moim zdaniem o żadnym zjeździe (niestety) nie ma mowy.