Strona 35 z 36

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:06
autor: Robertinho
Anula pisze:Robercie, masz cudowną moc.! :ok:
Zmieniłam się. :D Życzę Rogerowi, żeby grał do 2029 r. Wprost nie mogę się doczekac, żeby zobaczyc go w kwalifikacjach do głównych turniejów. :P
Vamos Roger.!!! :kibicuje:
Ja natomiast niezmiennie życzę Rafie, by mógł jak najszybciej w spokoju i bez przeszkód oddawać się leczeniu podupadłego zdrowia. ;)

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:08
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:Ja natomiast niezmiennie życzę Rafie, by mógł jak najszybciej w spokoju i bez przeszkód oddawać się leczeniu podupadłego zdrowia. ;)
Ty trollujesz, a ja dzisiaj zauważyłem, że momentami to poruszanie się Hiszpana stało na dramatycznym poziomie. W kilku wymianach, po ostrzejszych odbiciach Nole, Hiszpan sprawiał wrażenie kogoś, kto biega po kostki w błocie, nie po twardym korcie.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:09
autor: Mario
Brakuje Ci tych kilku stron w wątku?

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:10
autor: DUN I LOVE
Mario pisze:Brakuje Ci tych kilku stron w wątku?
Dla mnie jest ok. Przed chwilą ten wątek awansował do Top-10 tego działu.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:13
autor: Mario
Myślałem, że to zachęta do snucia domysłów o rzekomych kłopotach zdrowotnych Nadala.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:15
autor: DUN I LOVE
Spadek (chwilowy?) motoryki to jeszcze nie kłopoty zdrowotne.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:15
autor: Anula
Robertinho pisze:...

Ja natomiast niezmiennie życzę Rafie, by mógł jak najszybciej w spokoju i bez przeszkód oddawać się leczeniu podupadłego zdrowia. ;)
Wzruszyłam się. :placze:
Zawsze wiedziałam, że jesteś poczciwym, troskliwym wrażliwcem.Obrazek

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:18
autor: Mario
DUN I LOVE pisze:Spadek (chwilowy?) motoryki to jeszcze nie kłopoty zdrowotne.
Teoretycznie tak, ale wcale nie zdziwię się, gdy niedługo dojdą nas plotki o kontuzji nieistniejącej części ciała itp. Więc wolę dmuchać na zimne.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:20
autor: simon
DUN I LOVE pisze:Ty trollujesz, a ja dzisiaj zauważyłem, że momentami to poruszanie się Hiszpana stało na dramatycznym poziomie. W kilku wymianach, po ostrzejszych odbiciach Nole, Hiszpan sprawiał wrażenie kogoś, kto biega po kostki w błocie, nie po twardym korcie.
Otóż właśnie to! Zdaje się, że przy okazji meczu z Dolgopolovem o tym wspomniałem. Wtedy też wystarczyło ostrzejsze zagranie ze strony długowłosego Ukraińca i zaczynały się grube problemy. Obrona nie przynosi wielkich korzyści w ostatnim czasie.

O tym, że Rafę zaliczam do grupy sportowców gasnących nagle i nieoczekiwanie, też gdzieś nabazgrałem kilka zdań. Nie pamiętam gdzie, więc tak tylko wspominam.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:23
autor: DUN I LOVE
simon pisze:O tym, że Rafę zaliczam do grupy sportowców gasnących nagle i nieoczekiwanie, też gdzieś nabazgrałem kilka zdań. Nie pamiętam gdzie, więc tak tylko wspominam.
Ja pamiętam doskonale; w temacie o doganianiu Samprasa w szlemach.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:24
autor: Mario
Nie widziałem zbyt wielu meczów Nadala podczas tych mastersów, w zasadzie tylko ten z Dolgopolovem i na podstawie tego zgadzam się z Simonem. Trochę tłumaczyłem to sobie specyfiką zagrań Ukraińca, ale skoro dziś było podobnie to trzeba będzie poobserwować ten element gry w najbliższych turniejach.

A wzmiankę o gasnących nagle też pamiętam, ma to sens... Zobaczymy.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:39
autor: lake
Budzi się nadzieja :D

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 0:39
autor: Anula
simon pisze: ....

Otóż właśnie to! Zdaje się, że przy okazji meczu z Dolgopolovem o tym wspomniałem. Wtedy też wystarczyło ostrzejsze zagranie ze strony długowłosego Ukraińca i zaczynały się grube problemy. Obrona nie przynosi wielkich korzyści w ostatnim czasie.

O tym, że Rafę zaliczam do grupy sportowców gasnących nagle i nieoczekiwanie, też gdzieś nabazgrałem kilka zdań. Nie pamiętam gdzie, więc tak tylko wspominam.
Oczywiście i taki scenariusz jest możliwy.
Nie popadałabym jednak w aż tak dramatyczne tony. Porażki Rafy z Novakiem nie są jakąś niespodzianką. Ta rywalizacja jest bardzo wyrównana i świadczy o tym ich dotychczasowy bilans spotkań. Oczywiście, na dzień dzisiejszy Nole góruje na nawierzchni twardej, Rafa na cegle. Rywalizacja jest w toku i trudno wyrokowac, że potoczy się wyłącznie w jednym kierunku.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 1:19
autor: jonathan
simon pisze:Rozwala mnie ta polsatowska narracja. Ktoś nie siedzący w temacie mógłby pomyśleć, że Djoko jest tenisowym odpowiednikiem Jahenghir Khana. Niepokonanym od 5 lat tytanem z 18 szlemami na koncie. Masakra.
Senior Tomaszewski, mimo że najbardziej lubi oczywiście Federera, Djokoviciem zachwyca się czasem wcale nie mniej niż Rogerem. Co prawda nazywa często Novaka "zimnym" (dzisiaj znowu), ale i tak woli Serba od Nadala, pomimo że ten drugi jest podobno "cieplejszy". A Pan Wanio to niezły komentator. Chociaż nie uważam go za jakiś autorytet tenisowy, to często wykazuje się spostrzegawczością i potrafi emocjonować się meczami.
lake pisze:To może Novak niech nie jedzie do MC? :P
Odpowiadając na poważnie - gdyby Djoković nie przyjechał do Monte Carlo, to byłaby straszna bieda.
lake pisze:Ze spustami nad formą Novaka jeszcze bym się wstrzymał.
Ty mogłeś się cieszyć po letnim dublecie Nadala (Montreal/Cincinnati), a ja się cieszę po zimowo-wiosennym. Tyle.

Swoją drogą to Djoković ma patent na Nadala w Miami. Najpierw pokonał go tu jako 20-latek, potem w 2011 roku zamęczył tak, że ten ledwo wytrzymał fizycznie końcówkę meczu (Hiszpan bardziej wyczerpany był chyba tylko po finałach US Open i AO), a teraz znowu pozbawił szansy na tytuł (Rafa nigdzie indziej nie przegrał tylu finałów co właśnie w Miami). Zresztą to na Key Biscayne rozpoczęła się wielka kariera Djokovicia.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 7:52
autor: Wujek Toni
Dziwię się, że niektórzy już całkiem doświadczeni obserwatorzy dyscypliny pozwalają sobie na puszczanie wodzy fantazji i oddają się snuciu domysłów o rzekomym schyłku Rafy.
Ja osobiście nie pamiętam, kiedy to ostatnio Nadal zaprezentował się w wiosennych mastersach na hard lepiej niż przyzwoicie. Nawet w tym słynnym 2009 roku, gdzie Hiszpan utrzymywał rzekomo fantastyczną dyspozycję z AO, otarł się o porażkę z Nalbandianem w IW, następnie dobił swoich lenników, a w Miami bardziej przypominał wrak niż numer 1 na świecie.

Nie przypominam też sobie, by kiedykolwiek jego osiągnięcia z tych dwóch wymienionych turniejów miały jakiekolwiek przełożenie na późniejsze wyniki kampanii ceglanej. Niezależnie od ewentualnych upokorzeń, jakich Nadal może doświadczyć tutaj, na mące staje się zupełnie innym człowiekiem, a i rywale którzy sporadycznie zapominają na hard o jego wielkości znów trzęsą portkami na samą myśl o naruszeniu Rafy na jego podwórku.

Nikt mi nie wmówi, że Djoković by wypuścił ten półfnał RG 2013 gdyby pod nogami nie było cienkiej warstwy rozkruszonej cegły i nie mam tutaj na myśli warunków do gry, tylko czysto wizualno-psychologiczny efekt.

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 8:13
autor: Lleyton
Djoko w gazie. :o

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 10:40
autor: DUN I LOVE
matek20 pisze:Następny moment gdy Djoko będzie miał szansę się cieszyć to dopiero Wimbledon :)
Ciężko mu będzie powtórzyć wynik z 2011. Co do powyższego - jeżeli utrzyma wczorajszą dyspozycję, to chyba nie ma opcji, żeby został z niczym na cegle. :)

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 10:46
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: Co do powyższego - jeżeli utrzyma wczorajszą dyspozycję, to chyba nie ma opcji, żeby został z niczym na cegle. :)
Przecież nie zgłosił się do Casablanki :|

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 10:53
autor: Anula
robpal pisze:
DUN I LOVE pisze: Co do powyższego - jeżeli utrzyma wczorajszą dyspozycję, to chyba nie ma opcji, żeby został z niczym na cegle. :)
Przecież nie zgłosił się do Casablanki :|
Rob. Kozaczysz bardziej niż Gulbis. ;) :P

Re: Miami 2014

: 31 mar 2014, 12:57
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:Przecież nie zgłosił się do Casablanki :|
Ale będzie faworytem w Monte Carlo, Madrycie, Rzymie i Paryżu. :D