T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Obrazek
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171283
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: DUN I LOVE »

Nie zmienia to faktu, że rakiety #9 i #10 zostały wpisane na rozkład Milosa. Dzisiejszy finał był 3 w historii, gdzie wszystkie sety kończyły się TB (wcześniej Waszyngton 1985 i Halle 1997). Oczywiście to Voo podał na mtf. :P

Statystyki finału w Chennai:
Obrazek
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: robpal »

Wujek Toni pisze:Myślę, że w dzisiejszych czasach pokonanie zawodnika z top 10 znacznie straciło swoją wymowę w porównaniu chociażby z latami 90.
Sam fakt znajdowania się w ścisłej czołówki ludzi pokroju Almagro, czy dawniej Verdasco daje sporo do myślenia na temat "silnego zaplecza" dla najlepszych.
Tylko że dziś Raonić pokonał zawodnika, który w zeszłym sezonie prezentował momentami tenis na poziomie kosmicznym i w tym Top 10 znalazł się zupełnie zasłużenie ;)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: jonathan »

Który to już raz Raonić utrzymuje podanie w nieskończoność i wykańcza rywala po tie-breaku trzeciego seta. Naprawdę szkoda, że Tipsareviciowi nie udało się popsuć tych mechanizmów do serwowania. Gra Serba przypominała niestety pracę sapera na polu minowym. Za tenisem Kanadyjczyka delikatnie mówiąc nie przepadam. Nie mogę jednak wykluczyć, że przy pomocy takich argumentów może dojść do kilku sensacyjnych wyników, a o jego serwisie będą krążyć legendy.

Raonić rozbudza nadzieje na przyszłość, ale nie takiego przedstawiciela nowego otwarcia dla kolejnego pokolenia bym sobie życzył.

Wujek Toni pisze:Myślę, że w dzisiejszych czasach pokonanie zawodnika z top 10 znacznie straciło swoją wymowę w porównaniu chociażby z latami 90.
Tak, tak, a nie przypominasz sobie, jak w latach 90-tych wielkiego Samprasa na RG mógł ograć byle lepszy kwalifikant?
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: robpal »

jonathan pisze: Raonić rozbudza nadzieje na przyszłość, ale nie takiego przedstawiciela nowego otwarcia dla kolejnego pokolenia bym sobie życzył.
Spoko, spoko. Na razie jest zawodnik "serwis". Możliwe, że w takim razie pojawi się niedługo "serwis i wolej" :D
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 171283
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: DUN I LOVE »

robpal pisze:Spoko, spoko. Na razie jest zawodnik "serwis". Możliwe, że w takim razie pojawi się niedługo "serwis i wolej" :D
Nie wiem, czy akurat jest mu to tak bardzo potrzebne. Dzisiaj wiele punktów zdobył też grając mocno z głębi kortu. Były momenty, gdzie Janko wyraźnie bał się tych strzałów Kanadyjczyka.
MTT - tytuły (27)
2021 (4) Sankt Petersburg, Moskwa, IO Tokio, Gstaad, 2020 (2) US Open, Auckland, 2019 (4) Tokio, Halle, Australian Open, Doha, 2017 (1) Cincinnati M1000, 2016 (1) Sankt Petersburg, 2015 (1) Rotterdam, 2013 (3) Montreal M1000, Rzym M1000, Dubaj, 2012 (1) Toronto M1000, 2011 (4) Waszyngton, Belgrad, Miami M1000, San Jose, 2010 (2) Wiedeń, Rotterdam, 2009 (2) Szanghaj M1000, Eastbourne, 2008 (2) US Open, Estoril

MTT - finały (35)
2023 (3) Waszyngton, Indian Wells M1000, Buenos Aires, 2022 (3) Wimbledon, Miami M1000, Australian Open, 2021 (4) San Diego, Wimbledon, Halle, Genewa, 2020 (2) Paryż-Bercy M1000, Acapulco, 2019 (2) Kitzbuhel, Genewa, 2018 (3) Sankt Petersburg, Stuttgart, Marsylia, 2017 (2) Sztokholm, Indian Wells M1000, 2016 (2) Newport, Rotterdam, 2015 (1) Halle, 2014 (1) Tokio, 2013 (2) Basel, Kuala Lumpur, 2011 (3) WTF, Cincinnati M1000, Rzym M1000, 2010 (2) Basel, Marsylia, 2009 (4) WTF, Stuttgart, Wimbledon, Madryt M1000, 2008 (1) WTF
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: robpal »

"Serwis i wolej" nie odnosiło się konkretnie do Kanadyjczyka ;)
U niego na woleja to niespecjalnie jest potrzeba na poziomie wyższym niż "poprawny".
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Wujek Toni »

jonathan pisze: Tak, tak, a nie przypominasz sobie, jak w latach 90-tych wielkiego Samprasa na RG mógł ograć byle lepszy kwalifikant?
Mówimy o czasach, kiedy nawierzchnie różniły się między sobą diametralnie ze względu na szybkość podłoża, jak też oczywiście kozioł piłki. To była era specjalistów od danego typu podłoża, więc ogranie człowieka opierającego swój tenis przede wszystkim na doskonałym podaniu zakończonym asem/punktem wygrywającym tudzież ustawiającym całą wymianę nie powinno dziwić.

Anomalią jest to, że w obecnym okresie czołowi zawodnicy osiągają końcowe rundy wszystkich wielkich szlemów mniej więcej z takim samym wysiłkiem, niezależnie od stylu gry.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: robpal »

Wujek Toni pisze: Anomalią jest to, że w obecnym okresie czołowi zawodnicy osiągają końcowe rundy wszystkich wielkich szlemów mniej więcej z takim samym wysiłkiem, niezależnie od stylu gry.
Przecież z Federerem było to samo? :)
Chyba że jego żale "cudowne lata 90' " nie dotyczą :P
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Awatar użytkownika
Wujek Toni
Posty: 5824
Rejestracja: 19 lip 2011, 19:17

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Wujek Toni »

robpal pisze:
Wujek Toni pisze: Anomalią jest to, że w obecnym okresie czołowi zawodnicy osiągają końcowe rundy wszystkich wielkich szlemów mniej więcej z takim samym wysiłkiem, niezależnie od stylu gry.
Przecież z Federerem było to samo? :)
Chyba że jego żale "cudowne lata 90' " nie dotyczą :P
Wydaje mi się, że napisałem czołowi zawodnicy, a nie czołowi zawodnicy "OPRÓCZ KOCHANEGO ROGERA".

Na marginesie, do 2005 roku Federer się regularnie ośmieszał na RG, a dziadek Kuerten ograł go na miękko w 3 setach podczas edycji turnieju w 2004.
Potwierdza to tylko tezę, że brakuje specjalistów od danych nawierzchni.
"Zabrałem kiedyś Rafaela wraz z Pico Monaco na ryby. Pamiętam, że chłopcy niezwykle radowali się na myśl o spędzeniu w taki sposób tamtego poranka - lato miało się już ku końcowi i była to jedna z ostatni okazji, by złowić kilka moren przed zamknięciem sezonu. Przypominam sobie bardzo dokładnie moment, gdy Rafael próbował po raz pierwszy zarzucić swoją wędkę , siedząc na skraju barki. Samą czynność wykonał nienagannie - widać było gołym okiem, że chłopak ma do wędkarstwa talent i czerpie z niego wielką przyjemność. Mimo to nie omieszkałem zbliżyć się do mojego bratanka, po czym chwyciłem go dosyć łagodnie, acz pewnie za muskularne prawe ramię, którym to przed chwilą zarzucił energicznie żyłkę wraz ze spławikiem i rzekłem: 'Którą ręką Cię uczyłem?'" Toni Nadal, Życie moje
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: jonathan »

robpal pisze:
jonathan pisze: Raonić rozbudza nadzieje na przyszłość, ale nie takiego przedstawiciela nowego otwarcia dla kolejnego pokolenia bym sobie życzył.
Spoko, spoko. Na razie jest zawodnik "serwis". Możliwe, że w takim razie pojawi się niedługo "serwis i wolej" :D
W dzisiejszych warunkach serwismenom bardziej opłaca się grać z linii końcowej.

Zdecydowaną większość uderzeń Raonić uzyskuje tak naprawdę za sprawą warunków fizycznych. Nie widzę tam żadnego idealnego timingu, czucia, techniki ani dobrej ręki.
Awatar użytkownika
Shinoda
Posty: 1015
Rejestracja: 22 lip 2011, 16:13
Lokalizacja: Łuków

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Shinoda »

He is the first player to win an ATP World Tour title without dropping serve since Roger Federer at the 2008 Gerry Weber Open in Halle (49 games). Raonic is now 5-8 lifetime against Top 10 opponents.
Taka ciekawostka, Raonić jest pierwszym zwycięzcą turnieju, który w turnieju nie stracił serwisu. Ostatnim który tej sztuki dokonał był Federer w 2008 roku w Halle. :)
2003 US Open
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22712
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: robpal »

Wujek Toni pisze: Na marginesie, do 2005 roku Federer się regularnie ośmieszał na RG, a dziadek Kuerten ograł go na miękko w 3 setach podczas edycji turnieju w 2004.
Potwierdza to tylko tezę, że brakuje specjalistów od danych nawierzchni.
Ale winę trzeba zwalać na zarząd ATP/dyrektorów turniejów, a nie na tenisistów. Oni się po prostu dopasowują do tego, co zastają na korcie. A że prędkość kortu w 90% turniejów się nie różni, to jest, jak jest.

Inni też się kiedyś ośmieszali: gra Nadala na hardzie to do dzisiaj jest raczej smutna, Djoković na trawie to samo, Murray na cegle wciąż nie zrobił finału itp. Ale nie można wychodzić z założenia "z taką grą nie powinien nigdy wygrać Szlema na betonie". Sampras akurat nadział się na świetnie dysponowanego Kafielnikowa w 1996 roku, tak wyszło. Agassi zaczął od wygrania Wimbledonu, a przecież samym genialnym returnem turnieju się nie wygra, a Wimbledonu serdecznie nie znosił. I można takie przypadki mnożyć :)
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
sheva
Posty: 2774
Rejestracja: 02 sie 2011, 17:20

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: sheva »

Przynajmniej w deblu Tipsar wygrał. :)
http://www.sportowefakty.pl/tenis

MTT Rank -4 (High Rank -2)

W: Winston-Salem '14 Newport '14 Brisbane '14 Shanghai '13 Beijing '13 Wimbledon '12 Rome '12 Madrid '12 Basel '11 Dubai '11 Sydney '11 Kuala Lumpur '10
F: Bercy'14 AO '14 Eastbourne '12 Barcelona '12 Munich '12 Beijing '11 Bercy '09
SF: Barcelona '14 Stockholm '13 Paris-Bercy '12 Toronto '12 Vienna '11 LA '11 Valencia '10 Moscow '10 Hamburg '10 Belgrade '10 Brisbane '10
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: jonathan »

robpal pisze: Sampras akurat nadział się na świetnie dysponowanego Kafielnikowa w 1996 roku, tak wyszło.
Sampras doszedł do 1/2 RG 1996 głównie dlatego, że w ciągu trwania całego turnieju było strasznie gorąco i sucho, przez co kort zrobił się jak na tamte warunki nieprawdopodobnie szybki. A i tak po drodze Pete grał same ciężkie mecze i do półfinału z Kafelnikovem przystąpił już solidnie zmęczony.

Dzisiaj nie ma żadnego podziału na specjalizacje, a żyjemy przecież w czasach najlepszego tenisisty na hardzie (Federera) i na kortach ziemnych (Nadala). Rafa w swojej najwyższej formie zniszczyłby na mączce Kuertena, Mustera, Couriera, Kafelnikova tracąc góra po 3-4 gemy na seta.
Wujek Toni pisze:Na marginesie, do 2005 roku Federer się regularnie ośmieszał na RG, a dziadek Kuerten ograł go na miękko w 3 setach podczas edycji turnieju w 2004.
Potwierdza to tylko tezę, że brakuje specjalistów od danych nawierzchni.
A mnie się wydaje, że Federer zrobił po prostu niewiarygodne postępy w grze na tej nawierzchni.

Wierzysz, że Roger prezentujący swój optymalny tenis na mączce (tak od 2006 roku) przegrałby z tymi wielkimi "specjalistami", którzy wyrzucali go z tego turnieju we wcześniejszych latach?
Ostatnio zmieniony 08 sty 2012, 19:11 przez jonathan, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Jacques D. »

Joao pisze:Raonić nie jest takie drewno jak się wydaje. Wolę go niż Soderlinga czy Berdycha. Top 10 w tym roku, top 5 w następnym, w 2015 lider rankingu :P.
Tyle że Soderling ma z głębi kortu piekielnie mocne argumenty. Raonic jak na razie to sam serwis plus przyzwoity fh, ale też jedynie kiedy ma czas i nie z każdej pozycji. Berdych zgoda drewno straszne, gorszy chyba tylko Roddick.
Ja do entuzjastów Kanadyjczyka raczej już nie będę należał. W wieku 21 lat można udoskonalać to co się ma, lekko poszerzać arsenał, ale nie rewolucjonizować swoją grę. Dlatego "Kanadyjczyk" jest i zawsze już pozostanie drewniakiem z jedynym gigantycznym argumentem, który zapewne pozwoli mu swobodnie wyjść poza 10-kę wygranych turniejów a może i zaliczyć jakiś finał WS.

Robpal, ale z kogo Ty chcesz zrobić tego s&v? Na wielce utalentowanych 13-latkach słabo się znam a z dzisiejszych 19/20-latków nikt nie ma na to warunków. Żeby przy specyfice dzisiejszych nawierzchni, specyfice sprzętu, poziomie szybkości gry i udoskonalenia niektórych elementów gry do niemal absolutnej perfekcji (ogólnie pojęta defensywa/minięcia) ktoś tak grający musiałby mieć naprawdę gigantyczne umiejętności wolejowe żeby w ogóle móc bić się o miejsce w czołówce. Paru rzeczywistych zawodników s&v dziś istnieje sobie i tenisowo wegetuje, pomimo tego, iż nierzadko mają naprawdę bardzo dobre woleje.

Nie widzę tego.
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Anula »

jonathan pisze:...Za tenisem Kanadyjczyka delikatnie mówiąc nie przepadam. Nie mogę jednak wykluczyć, że przy pomocy takich argumentów może dojść do kilku sensacyjnych wyników, a o jego serwisie będą krążyć legendy.

Raonić rozbudza nadzieje na przyszłość, ale nie takiego przedstawiciela nowego otwarcia dla kolejnego pokolenia bym sobie życzył. ...
Zgrabniej bym tego nie ujęła. ;)

Oczywiście gratulacje dla Milosa :brawo: , ale wielkim fanem tego zawodnika z pewnością nie zostanę.
Jacques D. pisze:....Żeby przy specyfice dzisiejszych nawierzchni, specyfice sprzętu, poziomie szybkości gry i udoskonalenia niektórych elementów gry do niemal absolutnej perfekcji (ogólnie pojęta defensywa/minięcia) ktoś tak grający musiałby mieć naprawdę gigantyczne umiejętności wolejowe żeby w ogóle móc bić się o miejsce w czołówce. Paru rzeczywistych zawodników s&v dziś istnieje sobie i tenisowo wegetuje, pomimo tego, iż nierzadko mają naprawdę bardzo dobre woleje.

Nie widzę tego.
Trudno mi się nie zgodzić. ;)
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: jonathan »

Anula pisze:Zgrabniej bym tego nie ujęła. ;)

Oczywiście gratulacje dla Milosa :brawo: , ale wielkim fanem tego zawodnika z pewnością nie zostanę.
Zauważyłem, że coraz częściej się rozumiemy. Zadziwiające. :piwo:

Co do Raonicia, to musi on jeszcze nauczyć się od czasu do czasu przechodzić z tych swoich bomb do uderzeń bardziej technicznych, bo w przeciwnym razie kiedyś odleci mu ramię.
Anula
Posty: 5022
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:37

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Anula »

jonathan pisze:...Zauważyłem, że coraz częściej się rozumiemy. Zadziwiające. :piwo:

Co do Raonicia, to musi on jeszcze nauczyć się od czasu do czasu przechodzić z tych swoich bomb do uderzeń bardziej technicznych, bo w przeciwnym razie kiedyś odleci mu ramię.
:D ;)

Kiedyś , dawno temu tak myślałam, jak zobaczyłam po raz pierwszy młodego A.Roddicka na RG.
Ramię nie odpadło. ;)
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 44269
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Robertinho »

Anula pisze:
jonathan pisze:...Zauważyłem, że coraz częściej się rozumiemy. Zadziwiające. :piwo:

Co do Raonicia, to musi on jeszcze nauczyć się od czasu do czasu przechodzić z tych swoich bomb do uderzeń bardziej technicznych, bo w przeciwnym razie kiedyś odleci mu ramię.
:D ;)

Kiedyś , dawno temu tak myślałam, jak zobaczyłam po raz pierwszy młodego A.Roddicka na RG.
Ramię nie odpadło. ;)

Bo od pól dekady liftuje, w dodatku z siłą ośmioletniego Nadala, a serwis zwolnił o 20 km/ha. Mnie ten cały Raonic to się w ogóle nie podoba, ale to jednak jakaś odmiana, niech więc mu się powodzi.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Saboteur
Posty: 4514
Rejestracja: 01 sie 2011, 11:59
Lokalizacja: Freie Stadt Danzig

Re: T1: Brisbane, Doha, Madras (Chennai) 2012

Post autor: Saboteur »

Nikt nie lubi Milosa? Szkoda :( . Ja jestem zagorzałym jego fanem bo jest młody z perspektywami na przyszłość, i grzmoci, a nie liftuje jak 90% obecnego ATP :) .
Tytuły (4): 2023: Doha; 2017: Chennai, Queens Club; 2012: Memphis
Finały (6): 2017: Newport, Montreal; 2014: Abu Dhabi, Metz; 2013: Pekin, Atlanta

twitter.com/saboteur_cod
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Barty, L_D i 5 gości