T39: Chengdu, Shenzhen 2018

[Damian]

Widziałem samą końcówkę Herbert vs De Mianur i ładnie pograli.

Spoiler:

[DUN I LOVE]

Szkoda Fiasco, ale najwyraźniej idzie nowe.

Brawo, Panie Nishioka.

[Damian]

Herbert vs Nishioka? Czemu nie.

Spoiler:

[Mario]

Kwintesencja bycia Fernando Verdasco, to co się wydarzyło w Shenzen. W turnieju zostaje Herbert i Nishioka, a on zamiast oddać im po 7 gemów, przegrywa z tym pierwszym po jakimś pseudo dramatycznym spotkaniu. Wiadomo, teraz ma 34 lata i ten tytuł, czy jego brak niewiele zmienia, ale wielokrotnie podobne akcje odstawiał, kiedy jeszcze mógł coś tam osiągnąć w tym tenisie.

Nishioka nie umie grać w tenisa, więc jak PHH ma wygrać jakiś turniej, to długo lepszej okazji może nie dostać.

[Barty]

Norrie-Verdasco-Herbert - taką drabinkę zmarnował Shapo na debiutancki tytuł, elegancko.

Fogniniego nie lubię, więc jutro za Bernardem. Sądząc po przytaczanych statystykach bardzo dobrze działa mu serwis, na returnie powinien i tak swoje Fabio oddać, więc szanse są.

[Mario]

Bernard jeszcze sobie powygrywa (i to w największych turniejach), więc niech Fog bierze ten kurnik.

[DUN I LOVE]

Idealny ten finał z mojego puntu widzenia. Jestem trochę rozdarty oczywiście, ale chyba Sławek ma rację - Fog powinien wycisnąć z tej kariery co się da, bo tych szans będzie coraz mniej. No i z tym Bernim jako Wawrinka2 też się w całej rozciągłości zgadzam.

[Robertinho]

Nie do końca wiem, czy trollujecie.

[no-handed backhand]

Sławek pewnie robi sobie jaja, ale faktycznie - gdybym miał wybierać z trio Zverev - Thiem - Tomic (życzeniowo) przyszłego mistrza WS, to dla mnie Bernard.

[DUN I LOVE]

On już jest Mistrzem dla wielu.


Sydney Morning Herald

[no-handed backhand]

Byłyby jaja, jakby nagle wyskoczył z liści i zdobył szlema przed nimi wszystkimi.

[Robertinho]

Finalik Mastersa mógłby zrobić. Serio serio.

[DUN I LOVE]

Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że oba półfinały w Shenzhen kończyły się tajami w deciderze. Nieźle.

[Barty]

Dla mnie Tomic to nie jest materiał na szlema w żadnych okolicznościach. Ale lubię się mylić w takich sprawach.

[Mario]

W przypadku Bernarda to raczej nie pytanie "czy" a "kiedy". Jak dla mnie już za kilka miesięcy w Melbourne.

[DUN I LOVE]

Najpierw kurnik i masters, nie podpalajmy się.

[Del Fed]

Skoro Nishioka awansował do finału, to może tam zajrzę.

[Mario]

Najpierw kurnik i masters, nie podpalajmy się.

Pewnie masz rację, ale jarać się wygrywaniem kurników to można przy Shapovalovie, chwalić za mastersy możemy Zvereva, Bernarda stworzono do większych rzeczy, więc nawet się nie zdziwię, jak jutro trochę zlekceważy i da Fogowi wygrać.

[DUN I LOVE]

Od 10:30 to widowisko.

Podobno zainteresowanie większe niż "Klerem" w polskich kinach.

[Robertinho]

Ja tam szczerze życzę Berniemu, żeby coś osiągnął. Może i biega w miejscu, a technicznie jest męskim odpowiednikiem Isi, ale skoro mogli Gofę i Sok... Swoje już wypił, wciągnął i wyr..., pora wyjaśnić kilka spraw na korcie.