Strona 27 z 28

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 18:31
autor: Damian
Krajicek o Grigorze "Zeszłej nocy zachorował. On oczywiście nie był w stu procentach. Przeprosił mnie kilka razy. Podziękowałem mu za ukończenie finału. To jest Klasa."

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 18:39
autor: Anula
Oj Grisza, Grisza ! :facepalm:
CBP w pełnej krasie. :roll:

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 18:43
autor: Anula
Damian pisze:Krajicek o Grigorze "Zeszłej nocy zachorował. On oczywiście nie był w stu procentach. Przeprosił mnie kilka razy. Podziękowałem mu za ukończenie finału. To jest Klasa."
Nie wiem, jaką przyjemnośc mogą miec widzowie z oglądania pojedynku chorego, niedysponowanego zawodnika idącego jak baranek na rzeź.
Klasa? Raczej kasa.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 18:51
autor: Piotrek
Oglądać być może najlepszego tenisistę w historii dyscypliny przez godzinę (nawet z paziem) czy tylko zwrot za bilety. Dla mnie wybór prosty :P

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 18:53
autor: Kiefer
Damian pisze:Krajicek o Grigorze "Zeszłej nocy zachorował. On oczywiście nie był w stu procentach. Przeprosił mnie kilka razy. Podziękowałem mu za ukończenie finału. To jest Klasa."
Zachorował? Chyba na myśl z kim przyjdzie mu się mierzyć w finale...

Jakim cudem miał tak kapitalny początek, wtedy jeszcze był zdrowy?

Nie wiem, nie ważne czy grają do dupy czy też mają ciągle jakieś problemy, tak czy i inaczej wniosek jest jeden - są słabi.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 18:56
autor: Rroggerr
Kapitalny początek, czytaj zagrał mocnego gema na starcie? :D No bądźcie poważni.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 19:05
autor: Kiefer
Nie gema tylko tak cztery, nawet przy podaniu Feda pozytywnie to wyglądał, później popełnił kilka UE, stracił podanie się posypał jak domek z kart*

*przypomniał sobie, że dzień wcześniej się torozchorował.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 19:19
autor: Rroggerr
Zgoła sensacyjne, że po kilku minutach intensywnego biegania rozchorowany koleś przestał grać. :ok: Biorąc pod uwagę, że chyba Berdych i Haase się rozchorowali w ostatnich dniach w Rotterdamie (ten sam hotel, szatnie etc.), a Dimitrow w tym drugim secie wyglądał jak ledwo żywy, to szczerze nie wiem co próbujesz przeforsować.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 19:24
autor: Kiefer
Tak naprawdę to nic, jest to po prostu zwyczajnie irytujące, że stale ktoś ma jakieś problemy i tyle.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 19:53
autor: Rroggerr
Ano pewnie jest, ale to, że akurat tutaj jakiś wirus (i pech Goffina) totalnie położyły turniej to już kwestia przypadku. A ze strony Krajicka miło, bo zakładam, że jakby Dimitrow nie wyszedł dzisiaj na kort to organizatorzy mogliby mieć poważne problemy finansowo-marketingowe.

Wprawdzie go częściej jadę niż chwalę, ale mi tam jednak Grigora szkoda - jednak zakładam, że to prawda - bo tutaj był dysponowany naprawdę dobrze. Ciekawe czy zagra w tym Dubaju, zawsze warto za czek przytankować, Murray tak chyba dosyć często robił. :D

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 20:40
autor: DUN I LOVE
Dimug wyglądał na ceremonii jak ja świeżo po grypie żołądkowej, więc możliwe, że ostatnia noc do najprzyjemniejszych nie należała. :]
Rroggerr pisze: Wprawdzie go częściej jadę niż chwalę, ale mi tam jednak Grigora szkoda - jednak zakładam, że to prawda - bo tutaj był dysponowany naprawdę dobrze. Ciekawe czy zagra w tym Dubaju, zawsze warto za czek przytankować, Murray tak chyba dosyć często robił. :D
Dubaj jest tak słabo obsadzony w tym roku, że - jeżeli Fed ie weźmie WC - Bułgar na starcie ma 500 punktów do podjęcia z podłogi i zawsze to prestiżowy skalp do przytulenia.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 21:53
autor: Damian

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 21:54
autor: Damian

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 22:41
autor: Anula
Rroggerr pisze:Ano pewnie jest, ale to, że akurat tutaj jakiś wirus (i pech Goffina) totalnie położyły turniej to już kwestia przypadku.
Czepek szczęścia Rogera Federera zaczyna osiągac rozmiar spadochronu. :P

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 22:43
autor: DUN I LOVE
Trwa finał na czarnym korcie w NYC - chyba się skuszę na 3. seta.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 22:47
autor: Hankmoody
Dziwnie grają, serwis już tyle razy pogubili że masakra. No i dużo błędów.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 22:49
autor: DUN I LOVE
Czyli typowy Anderson w finale (ma fatalny bilans takich gier), a Kwary chyba z ostatnich miechów. :P
Odpalam.

Z kronikarskiego obowiązku - Thiem poczuł cegłę pod nogami i od razy na spokoju wziął BA.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 22:50
autor: Hankmoody
DUN I LOVE pisze:Czyli typowy Anderson w finale (ma fatalny bilans takich gier), a Kwary chyba z ostatnich miechów. :P
Odpalam.

Z kronikarskiego obowiązku - Thiem poczuł cegłę pod nogami i od razy na spokoju wziął BA.
Na Super tenis jakby co jest transmisja.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 23:11
autor: DUN I LOVE
Teraz pewnie trzymają serwis w deciderze.

Zapraszam do obwarowanej czasowo ankiety:
http://mtenis.com.pl/viewtopic.php?f=7&p=308703#p308703

Czas do 5 marca, a fajnie by było, gdyby zagłosowało więcej niż 5 osób. ;-)

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 18 lut 2018, 23:54
autor: Hankmoody
Ładnie pograł Sam w taju. :brawo: