T40: Pekin, Tokio 2015

[DUN I LOVE]

Novak zagra w deblu z bratem Djordje, któremu załatwił występ w kwalifikacjach singla. Niestety Djordje przegrał z Bolellim 0:6 4:6.

Był podobno większym talentem od Novaka, ale coś nie zagrało. Oczywiście, pewnie takie słowa były wypowiedziane na wyrost, bo przy takiej kasie i takich warunkach treningowych utalentowany tenisista byłby w stanie ograć pół-amatora z okolic tysięcznego miejsca w rankingu - a i to sprawia Djordje nie lada problemy.

[Mario]

Djordje sam jest takim pół-amatorem. Gość wnosi wożenie się na nazwisku na nieznany wcześniej poziom, a myślałem, że nikt już nie przebija Marko - drugiego brata Novaka...

[DUN I LOVE]

Marko chociaż wygrał futuresa.

[Lucas]

Żeby przegrać z Heider Maurerem trzeba się naprawdę postarać, więc brawo Tsonga . Jakiś uraz miał Francuz czy tak po prostu wtopił?

Nishikori wraca na właściwe tory, oglądam trzeciego seta.

[DUN I LOVE]

Jak Mario napisał - Tsonga sprzeciętniał. Takie sytuacja będą się powtarzać. Miał być ciekawy mecz Foga z Kliżko - Włoch jednak zdemolował Słowaka.

Kei dał się zaskoczyć Bornie, ale chyba ogarnie. Dużo by ten turniej stracił, gdyby Japończyk przegrał. Organizatorzy chyba podzielają tę opinię.

[Lucas]

Jak Mario napisał - Tsonga sprzeciętniał. Takie sytuacja będą się powtarzać. Miał być ciekawy mecz Foga z Kliżko - Włoch jednak zdemolował Słowaka.

Ale żeby aż tak

Kei o jednego gema od triumfu.

[The Djoker]

Jakiś Zhang wyrzucił Istomina, hehe!
Djoko - Bolelli kiedy? Niełatwy rywal na początek dla Serba.

[DUN I LOVE]

Jutro od 8:30 naszego czasu Nadal, a po nim Djoković.

[The Djoker]

Jutro od 8:30 naszego czasu Nadal, a po nim Djoković.

Ok, dzięki.

[Ferenc]

Miał tam jakieś problemy zdrowotne Tsonga, bo rano chwilę oglądałem. Raonic nie gra już w Pekinie, wyelimowany przez Troickiego.

[DUN I LOVE]

Djoković może pochwalić się nieprawdopodobną (może poza Nadalem w Paryżu) dominacją na kortach w Pekinie. Serb jest w chińskim turnieju niepokonany (24-0). Mało tego, w dotychczasowych meczach stracił zaledwie 3 sety (2 z Verdasco, 1 z Berrerem - obaj są leworęczni) na 51 rozegranych partii.

Rafael Nadal zaczął od 31-0 na Roland Garros (2005 - 2009). Teraz jest 70-2.
Jimmy Connors: 26-0 w Birmingham, Alabama (1974 - 1980).
Novak Djoković: 24-0 w Pekinie (2009-trwa).
Mats Wilander: 23-0 w Barcelonie (1982 - 1985), skończył na 27-3.
John McEnroe: 23-0 w Mediolanie (1979 - 1989), skończył na 26-2.
John McEnroe: 22-0 w Sydney (1980 - 1992), skończył na 22-1.

[Wujek Toni]

Serio, 8 gemów oddanych Di Wu? Marna, ale zawsze drobna rekompensata za widok roznegliżowanego Rafała o wymiarach 50 na 20 metrów w centrum Wawy.

[DUN I LOVE]

Serio, 8 gemów oddanych Di Wu? Marna, ale zawsze drobna rekompensata za widok roznegliżowanego Rafała o wymiarach 50 na 20 metrów w centrum Wawy.

Widziałeś? Mam zdjęcie w telefonie. Przerobię i wrzucę do życia i twórczości. Rotunda - miejsce spotkań.

---

Średnio w pozostałych meczach. Tomic i Groth skreczowali, Dimitrov przegrał (wprawdzie z Paire), a Kyrgios zagrał pełen dystans z Ramosem. Teraz pewnie zjazd z Bautistą, po drodze coś go zaboli, wycofa się z Szanghaju i zakończy sezon.

[The Djoker]

Djoko ładnie pomścił brata 6:1 6:1. Jutro Zhang. Kolejne lanie,jest forma!
Idzie na 6 triumf i 4 z rzędu.

[Mario]

Ciekawie potrafią układać się losy. Pod koniec stycznia w niedzielę Dimitrow przygotowywał się do starcia 4 rundy Australian Open z Murrayem, w tym czasie jego dzisiejszy rywal rozgrywał finał futuresa (w Melbourne ugrał kilka gemów w pierwszej rundzie kwalifikacji). Po nieco ponad 8 miesiącach przed ich spotkaniem w Tokio właściwie nie było faworyta...

W potężnym dołku jest Bułgar, z kolei Francuz wrócił do żywych.

O Nicka bym się nie martwił, wiemy że potrafi gubić sety bez przyczyny, a po Szanghaju tak czy tak skończy sezon. Australijczycy raczej bez powodu nie pojawiają się w Europie jesienią. WTF jeszcze mu nie grozi, a PD poszedł się...

[DUN I LOVE]

W potężnym dołku jest Bułgar, z kolei Francuz wrócił do żywych.

Podobnie jak Nadal (chyba). Nawet najgorszy mecz może być początkiem czegoś pięknego, ale po porażce z Fogną Fafa zagrał 2 mecze z tenisistami z poziomu ITF i szału nie było. W PD mógł mieć wywalone i można puścić płazem fakt, że koleżka z 9. setki był piłkę od serwisu na seta, ale dzisiejsze 3 stracone gemy serwisowe przeciwko Di Wu - chyba Hiszpan chce dograć ten sezon i jak najszybciej wyrzucić go z głowy.

Tak napisałem, bo reszta graczy mało kogo obchodzi, a Rafa to Rafa.

[Mario]

Dzisiaj specjalnie wyszedłem z domu pół godziny później, żeby pośmiać się z wyczynów Rafy. Jest dobrze, może już Pospisil wystarczy...

[Lucas]

Nawet w tak relatywnie niedużym turnieju (nie)dyspozycja Rafy wzbudza takie emocje i jest oczekiwanie na wylot? Jak to dobrze, że mecz z jakimś Chińczykiem potrafi sprawić niektórym tyle radości...

[Mario]

Oczekiwanie to może złe słowo, bo bardziej kojarzy się z czasami, kiedy Nadal wygrywał wszystko jak leci i człowiek czekał na cud. Tu jest tylko chwila refleksji pt. kto tym razem. Wiadomo, im słabszy tym więcej śmiechu.

[Barty]

Niby na papierze ciekawe nazwiska w Tokio, ale tak naprawdę trudno wybrać jakiś jeden hitowy mecz. Cały czas mieć nadzieję w Kyrgiosie to nie jest spokojny żywot...