T24: Queen's Club/Londyn, Halle 2014

[DUN I LOVE]

Niesamowita wymiana. Brawo Radek.

[DUN I LOVE]

Roger Federer po raz 7. najlepszy w Halle. Finały podobne do tych w IW i MC (budzące pewne wątpliwości ), tylko, że dzisiaj Helwet wygrywał najważniejsze punkty. TB wygrane wprawdzie bardzo komfortowo, ale w przekroju całego meczu nie obyło się bez głupich strat serwisowych czy naprawdę dobrej gry przeciwnika, z którą Roger bardzo długo miał dużo problemów.

Dobry meczyk do oglądania.

[robpal]

Dobry meczyk do oglądania.

To jakieś nowe określenie na "nudy", którego nie znam?

[filip.g]

Finał w Queens o niebo lepszy niż w Halle. Końcówka drugiego seta to koncert gry Dimitrova.

[Del Fed]

79 tytuł jest, forma z głębi kortu mogłaby być lepsza.

[vian]

Kto komentuje ten mecz w eurosporcie? Właściwie jestem ciekaw co to za typ, który właśnie powiedział, że "piłki się już nie kopie, tylko uderza".

[DUN I LOVE]

Nie przypilnował podania Grisza. Przegrał serwis z 30-0 i przy tak podającym lalo, może to mieć kluczowe znaczenie dla wyniku finału.

[filip.g]

Nie przypilnował podania Grisza. Przegrał serwis z 30-0 i przy tak podającym lalo, może to mieć kluczowe znaczenie dla wyniku finału.

Podanie przegrane z 40-0

[DUN I LOVE]

Zdaje się, że Grigor chce pokazać charakter.

[Saboteur]

Grisza...

[filip.g]

Grigor
Fantastyczny finał na zakończenie jednego z moich ulubionych turniejów

[Del Fed]

Dwaj czołkerzy się spotkali, jeden duży, drugi mały. Dimitrov nie zrobi wielkiego wyniku na Wimbledonie IMO,(duży to duży, SF lub lepiej ) bo wątpię, żeby bez returnu dało się to zrobić, więc niby ładnie się oglądało,(widziałem trzeciego) te podcinki i Lopezowe woleje ale Lopezów młody, który ma zamiar rokować nadzieję powinien szybciej kończyć.

[jowy]

Czyli już wiadomo, że teraz wykładka na Wimbledonie max do 3 rundy...

No, ale brawo, Grigor!

[DUN I LOVE]

Było napięcie, brawo Panowie. Grigor z tytułem, ale Felka szkoda.

[Lleyton]

Gratulacje dla wszystkich Federastów!

[Advantage]

To był dobry dzień, ciekawe mecze, ale szkoda tego debla. Prowadzili 9-6 w deciderze i nie potrafili wykorzystać czterech piłek mistrzowskich. Streamów oczywiście nie było.

Dimitrov obronił meczową i zaserwował aż 27 asów.

[Mario]

Niestety kolejny pokaz jak wiele mógłby osiągnąć Lopez, gdyby ta głowa nie była aż tak zryta. Dobrze, że przynajmniej Grigor stał po drugiej stronie. Choć im więcej na niego patrzę, tym mniej przekonuje mnie jego tenis...

[Rroggerr]

Połączenie takiego serwisu i takiej puszerki rzadko spotykane. Przynajmniej jest tytuł, mecz też nienajgorszy.

[Jacques D.]

Połączenie takiego serwisu i takiej puszerki rzadko spotykane.

Harrison?

[Rroggerr]

Harrison?

To wiadomo, sztandarowy przykład, ale nawet nie chodziło mi o konkretne przypadki - finał turnieju na trawie, 30 prawie asów, a w wymianach pasywny jak diabli. Wydaje mi się, że taka mogła być taktyka, bo z Wardem np. strzelał forehandem w sędziów momentami, ale tak czy siak czym dalej w las, tym bardziej pasywny w swoim tenisie jest Dimitrow. Powiedzmy, że ja mu za optimum wyznaczam Australian Open i Acapulco, gdzie był świetny serwis, agresywny forehand i kapitalna siatka w połączeniu z mocną grą i wynikami, od dłuższego czasu jest świetny serwis, pozycjonujący forehand i sytuacyjne dojście do sieci. Nawet szkoda, że nie dostał kary, bo IMHO tak serwując jak w tym turnieju i finale to nawet Lopeza z całym szacunkiem powinien odprawić znacznie bezpieczniej.

Tak dochodzę do wniosku, że wybitnie ... normalny w swoim tenisie jest Dimitrow. Ładny tenis, ale też bez szału, utalentowany chłopak, ale z poważnymi ograniczeniami, rozwój kariery harmonijny, ale pewnego poziomu nie przeskoczy, powiew świeżości, ale chciałoby się więcej. Hype i hejty tak odrealnione, że aż w głowie się nie mieści. Ot co zawodnik, któremu się kibicuje w drugiej kolejności, na MTF najgorętsze nazwisko wakacji. Tzn. ja mu kibicuję bardziej, ale taki mamy klimat.

Dobrze, że nie skupia się Dimitrow na ważniejszych turniejach, bo dalej będę utrzymywać, że tenisa to on nie zbawi, ale na regularne zgarnianie tytułów to go stać w pierwszej kolejności. Regularny, wszechstronny tenis, charakter, głowa na karku, jakieś argumenty ma, na tle 250-tek czy słabszych 500-tek zawsze znajdzie punkt odniesienia w ewentualnym finale nad Lopezem, Andersonem, Rosolem czy innym Ferrerem. Tsonga i Berdych to idealne przykłady, jak można pasożytować w czołowej 10-tce w obecnym tenisie, jak ominą go problemy zdrowotne to do 30-tki Grisza nawet jak się nie rozwinie to może sobie zgarniać mniej istotne tytuły. Nie wiem czy to go zadowoli, ale ja chętnie pokibicuję.