T29: Hamburg, Bogota 2013

Obrazek
Awatar użytkownika
RuchChorzów
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sie 2011, 18:43

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: RuchChorzów »

filip.g pisze:Ktoś wie czemu Roger gra dziś w tym dziwnym stroju? hahaha :o
Może mu zimno :D
RUCH CHORZÓW
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: filip.g »

RuchChorzów pisze:
filip.g pisze:Ktoś wie czemu Roger gra dziś w tym dziwnym stroju? hahaha :o
Może mu zimno :D
Z tego co widzę to właśnie nie za swobodnie się w tym czuje. Chyba kolejny porąbany pomysł Nike. A tak nawiasem to Florian z dwoma przełamaniami w dugim.
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: jonathan »

filip.g pisze:Ktoś wie czemu Roger gra dziś w tym dziwnym stroju? hahaha :o
Żeby przerwać te Twoje śmiechy, wyjaśnię Ci, że Federer używa tego stroju, żeby utrzymywać temperaturę mięśni i przede wszystkim chronić plecy, z którymi w ostatnich latach miał jednak trochę problemów (ostatnio w Indian Wells). Pierwszy raz tę dodatkową koszulkę (tylko pod spód, a nie na wierzch) założył rok temu na Wimbledonie, kiedy poprosił o przerwę medyczną w meczu z Malissem (i tak zostało już do końca tamtego turnieju). Potem nosił ją w AO podczas sesji wieczornych, bo wiadomo, że o tej porze zaczęła spadać tam temperatura (w porównaniu z dniem) i na RG (co było wskazane w te chłodne deszczowe dni w pierwszym tygodniu). Teraz uznał widocznie, że ten trykot mu przeszkadza. Nie wiem, może Roger nadmiernie się w nim pocił albo po prostu czuł, że jakoś ogranicza on jego ruchy na korcie.
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: filip.g »

jonathan pisze:
filip.g pisze:Ktoś wie czemu Roger gra dziś w tym dziwnym stroju? hahaha :o
Żeby przerwać te Twoje śmiechy, wyjaśnię Ci, że Federer używa tego stroju, żeby utrzymywać temperaturę mięśni i przede wszystkim chronić plecy, z którymi w ostatnich latach miał jednak trochę problemów (ostatnio w Indian Wells). Pierwszy raz tę dodatkową koszulkę (tylko pod spód, a nie na wierzch) założył rok temu na Wimbledonie, kiedy poprosił o przerwę medyczną w meczu z Malissem (i tak zostało już do końca tamtego turnieju). Potem nosił ją w AO podczas sesji wieczornych, bo wiadomo, że o tej porze zaczęła spadać tam temperatura (w porównaniu z dniem) i na RG (co było wskazane w te chłodne deszczowe dni w pierwszym tygodniu). Teraz uznał widocznie, że ten trykot mu przeszkadza. Nie wiem, może Roger nadmiernie się w nim pocił albo po prostu czuł, że jakoś ogranicza on jego ruchy na korcie.
Nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz ;) To była wełniana kamizelka. Może faktycznie miała ogrzać mięśnie pleców.

http://www.changeovertennis.com/roger-f ... freaks-out
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: jonathan »

filip.g pisze:Nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz ;) To była wełniana kamizelka.
To po co Federer ją założył? Tylko żeby wypromować produkt Nike?
Ostatnio zmieniony 19 lip 2013, 22:35 przez jonathan, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: filip.g »

jonathan pisze:
filip.g pisze:Nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz ;) To była wełniana kamizelka.
To po co Federer ją założył? Tylko żeby wypromować produkt Nike?
Zedytowałem swojego posta i zgadzam się, że może miała mu ogrzać plecy. Ale nie była to ta koszulka w której grał na Wimbie. Ta kamilzelka wyraźnie go denerwowała, ciągle ją poprawiał bo była lekko przydługa i bardzo sie w niej spocił. A co do promowania produktów Nike, to on nie takie rzeczy musiał nosić na Wimbledonie.
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: jonathan »

Oczywiście, że to nie były te dodatkowo koszulki z AO (bezrękawnik) czy RG, ale jedno nie wyklucza drugiego. Może Roger miał na korcie tylko tamtą kamizelkę, włożył ją, żeby chronić te plecy, a potem zdjął, bo za bardzo się w niej pocił (wełna, o której mówiłeś) i przeszkadzała mu w normalnej grze.

E: Cieszę się, że jednak zaczynamy się rozumieć.
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: filip.g »

Tak w ogóle, to to był kolejny świetny mecz w tym turnieju. Kolejny z udziałem Rogera :) Pozytywem obniżki formy Szwajcara jest to, że nie niszczy już przeciwników w początkowych rundach a nawet tworzy z nimi niezłe widowiska ;) Po kilku emocjonalnych reakcjach Rogera w tym turnieju widać, że bardzo mu zależy na poprawie gry, co jest chyba najważniejsze. Myślę, że do rakiety przyzwyczaja się szybciej, niż można było sądzić.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: Mario »

jonathan pisze:W ogóle gra przy siatce to ten aspekt tenisa Federera, na jaki naprawdę warto zwrócić uwagę. Roger spisywał się tu świetnie w latach 2001-2007, by potem zaliczyć w tym elemencie jakiś niewytłumaczalny spadek skuteczności (psucie prostych piłek z powietrza, zagrywanie defensywnych i niepewnych wolejów), czego apogeum nastąpiło chyba w 2010 roku (do czasu podjęcia współpracy z Annacone'm). Potem Szwajcar zorientował się, że aby móc z powrotem pokonywać tych swoich największych rywali, musi koniecznie poprawić swoją grę w tej strefie kortu. I w zeszłym roku naprawdę imponował już swoją postawą przy siatce (zwłaszcza w Wimbledonie i Cincinnati)
Dla mnie to on właśnie od tego 2007 zalicza mniej więcej stały regres. W turniejach, o których wspominasz był po prostu w bardzo dobrej dyspozycji, a wtedy zazwyczaj przypomina sobie stare, dobre czasy gry przy siatce. Oczywiście Annacone namawiał/namawia Feda do atakowania, ale wątpię, aby na treningach zwracali uwagę na woleja. To trochę wygląda tak, jakby Roger przekonany o swojej świetnej grze przy siatce kompletnie zaniedbał jakiekolwiek treningi w tym elemencie, w myśl zasady: "po co mam ćwiczyć, przecież świetnie to umiem".
jonathan pisze:Poza tym jest tak, jak mówisz - Roger wciąż umie zagrać wszystko przy siatce (słynne perełki), ale do regularności McEnroe'a, Edberga albo Raftera w tym elemencie (Samprasa nie umieszczałbym w ścisłej czołówce najlepszych woleistów w historii, bo jego serve&volley opierało się w głównej mierze na bardzo skutecznym podaniu) zawsze trochę mu jednak brakowało. Dziś może to być oczywiście sprawa gorszego refleksu i wzroku.
Swego czasu zagranie wolejowe Federera stawiałem na równi, jeśli nie wyżej z wolejem Llodry (wg mnie obecnie najlepszy wolej w tourze), ale obecnie do zagrania z powietrza Michaela sporo mu brakuje, co więcej znalazłbym spokojnie wielu innych zawodników, którzy przewyższają Rogera w tym elemencie. Czy to sprawa gorszego wzroku, refleksu? Mimo wszystko nie sądzę, bardziej skłaniałbym się ku zaniedbaniu.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: Mario »

Żeby była jakaś przejrzystość napiszę posta pod postem, bo tak ktoś mógłby czegoś nie dostrzec.

Jestem pod wrażeniem tego co robi Fognini. Po zwycięstwie z Haasem w Stuttgarcie pomyślałem, że Tommy nie walczył na maksa, bo nastawiał się głównie na Hamburg, ale dziś wszystko wyglądało niemalże tak samo jak przed tygodniem. Włoch chyba wreszcie zaczyna wykorzystywać swoje ogromne możliwości na clayu. To, że stać go na niesamowite zagrania wiadomo od kilku lat, ale Fabio w ostatnim czasie stał się zdecydowanie bardziej regularny, nie miewa słynnych dla siebie przestojów w grze, mówiąc krótko wzniósł swój tenis na wyższy poziom. Strasznie jestem ciekawy jutrzejszego meczu z Almagro, bo w razie zwycięstwa jestem zdania, że Włoch może pokonać tu również Federera.

P.S. Jonatan nie odpisuj na razie na post dotyczący woleja u Rogera, bo mamy ważniejsze rzeczy do obgadania. :D
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: filip.g »

Mario pisze: Swego czasu zagranie wolejowe Federera stawiałem na równi, jeśli nie wyżej z wolejem Llodry (wg mnie obecnie najlepszy wolej w tourze), ale obecnie do zagrania z powietrza Michaela sporo mu brakuje, co więcej znalazłbym spokojnie wielu innych zawodników, którzy przewyższają Rogera w tym elemencie. Czy to sprawa gorszego wzroku, refleksu? Mimo wszystko nie sądzę, bardziej skłaniałbym się ku zaniedbaniu.
Też tak myśle. Roger pewnie szybciej niż ktokolwiek inny zorientował się, że gra przy siatce to nie jest sposób na całą grupę świetnie biegających i mijających zawodników i po prostu nie poświęca treningowi woleja tak dużo czasu jak kiedyś. Chociaż zagranie to jest oczywiście dużo powyżej przeciętnej a i perełki się zdarzją. Ja zwróciłem jednak uwgę na to, jak duża zaszła różnica u Rogera w samym dobiegu do siatki (szczególnie od razu po serwisie). Zwinność przy siatce też już nie taka jak kiedyś. Ale umówmy się, podejrzana by było, gdyby on biegał tak jak w 2006 roku ;)
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: jonathan »

Oczywiście brawa dla Federera za wygranie trudnego meczu z Mayerem. Ale przecież po Wimbledonie nikt nie mówił, że będzie łatwo. Bo Roger stracił już resztki tamtej dawnej przewagi psychologicznej, jaką miał nad większością rywali. On nie może być już więcej zaskoczony tym, że Niemiec tak długo stawia mu opór albo nawet taki rywal jak Hajek potrafi nawiązać z nim wyrównaną walkę w jednym z setów. Z drugiej strony skoro Szwajcar "upadł" już tak nisko (tak niestety trzeba chyba nazwać porażkę w drugiej rundzie jego ulubionego turnieju), to teraz może być tylko lepiej.

Ciekawe, że rok temu o tej porze Federer pobił rekord Samprasa w ilości tygodni spędzonych jako numer jeden na świecie, a teraz znajduje się najniżej w rankingu od 10 lat. Jak widać, odkąd wygrał Mastersa w Cincinnati (i to bez straty serwisu) sporo się zmieniło, czego najlepszym odzwierciedleniem jest to, jak spada w klasyfikacji, i z kim ponosi porażki. Ale nie ważne. Teraz liczy się każdy kolejny mecz i turniej.
filip.g pisze:Ta kamilzelka wyraźnie go denerwowała, ciągle ją poprawiał bo była lekko przydługa i bardzo sie w niej spocił. A co do promowania produktów Nike, to on nie takie rzeczy musiał nosić na Wimbledonie.
Pamiętam, jak kilka lat temu Wilander zastanawiał się nad jednym fenomenem dotyczącym Federera - mianowicie dlaczego Roger się nie poci? Bo rzeczywiście kiedy ze wszystkich innych tenisistów solidnie się lało, po nim nie było widać ani kropli potu na czole. Ostatnio (np. na RG) już po rozegraniu kilku gemów miał całą mokrą koszulkę. I to nie tylko kwestia dodatkowego trykotu pod spodem, ale przede wszystkim tego, że jest dziś zmuszany do większego wysiłku na korcie niż kiedyś (zrozumiałe).
Mario pisze:P.S. Jonatan nie odpisuj na razie na post dotyczący woleja u Rogera, bo mamy ważniejsze rzeczy do obgadania. :D
Woleja Federera mamy już chyba "obgadanego" i niech teraz sam Roger trochę nad nim pomyśli. Jakie są te ważniejsze rzeczy, bo ja przymierzam się właśnie do odpisania Ci o serve&volley? :P
Ostatnio zmieniony 19 lip 2013, 23:33 przez jonathan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: Mario »

jonathan pisze:Woleja Federera mamy już chyba "obgadanego" i niech teraz sam Roger trochę nad nim pomyśli. Jakie są te ważniejsze rzeczy, bo ja przymierzam się właśnie do odpisania Ci o serve&volley? :P
Reformy...
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: jonathan »

Mario pisze:Reformy...
Przecież o 0:25 powiedziałem, że napiszę o tych reformach jutro. Jutro to jutro (nawet po północy). :P

Teraz nie mam do tego głowy. Naprawdę. Więc jutro.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: Mario »

Ok, masz pół godziny. Tak całkowicie poważnie, byłbym jednak za tym, żeby zacząć już dzisiaj, prawdopodobnie nikt z nas przed 2-3 (co najmniej) spać nie pójdzie, więc można spróbować.

Żeby nie było tylko off-topu, Viola prawdopodobnie za kilkadziesiąt minut zrobi półfinał turnieju ATP. :o
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
jonathan
Posty: 6546
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: jonathan »

Mario pisze:Tak całkowicie poważnie, byłbym jednak za tym, żeby zacząć już dzisiaj, prawdopodobnie nikt z nas przed 2-3 (co najmniej spać) nie pójdzie, więc można spróbować.
Ja jednak pójdę wcześniej spać. Wierz mi, że ostatnio kiepsko wyglądam, a poza tym coś komuś dzisiaj obiecałem.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: Mario »

Dobra, ale jutro z kolei mnie nie będzie, no chyba, że o reformach podyskutujemy w godzinach nocnych.

Byłbym zapomniał Karlovic pokonał Mannarino i udanie kontynuuje swój powrót na korty, może uda się wygrać całą imprezę.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Awatar użytkownika
Jacques D.
Posty: 7255
Rejestracja: 30 gru 2011, 23:02

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: Jacques D. »

Kompletnie bezbarwnie gra w tym Hamburgu Federer, podobnie jak w całym sezonie zresztą. Nie można tego do końca wytłumaczyć jedynie formą czy wiekiem - taktyka też tu totalnie zawodzi. Wdaje się w mnóstwo niepotrzebnych przepychanek, nie wykorzystuje oczywistych okazji do ataku a jak przeprowadza akcję ofensywną, to najczęściej "na pałę". Generalnie gra bez pomysłu - przebijakiem nie będzie, jako techniczny popis to też nie robi specjalnego wrażenia, bo za dużo psuje, do tego traci mnóstwo sił wdając się w epickie mecze z jakimiś Mayerami, co w jego wieku raczej nie jest zbyt rozsądne. Moim zdaniem, jeśli chce się jeszcze choć trochę liczyć, to jego drogę na tym etapie kariery jest wyłącznie ofensywa i to dość radykalna - inaczej nie wiem czy zostanie dominatorem choćby w letnich krzakach. :P
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 14863
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: jaccol55 »

Obrazek Obrazek

Hamburg - plan gier na sobotę:

Kort Centralny, start o godz. 12:00.
[3] Nicolas Almagro (ESP) vs [12] Fabio Fognini (ITA)
[WC/1] Roger Federer (SUI) vs [Q] Federico Delbonis (ARG)
Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski (POL) vs Lukas Dlouhy/Martin Klizan (CZE/SVK)

Obrazek Obrazek

Bogota - plan gier na sobotę:

Kort Centralny, start o godz. 18:00.
Ivo Karlovic (CRO) vs [2] Kevin Anderson (RSA)

Nie przed godz. 20:00.
Alejandro Falla (COL) vs Vasek Pospisil (CAN)

Nie przed godz. 23:00.
[4] Purav Raja (IND)/Divij Sharan (IND) vs [2] Edouard Roger-Vasselin (FRA)/Igor Sijsling (NED)

Wszystkie dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie wątku.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35180
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: T29: Hamburg, Bogota 2013

Post autor: Mario »

Fognini w finale. Normalnie nie poznaje człowieka, ograniczył do minimum pajacowanie, potrafi się skoncentrować i efekty przyszły od razu. Napawa mnie optymizmem przykład Włocha, bo oznacza to, że Monfils i Paire też mogą się zmienić. :D Co do meczu, Almagro już wczoraj grał momentami katastrofalnie, dziś było podobnie, Fog zagrał dużo gorzej niż w spotkaniu z Haasem, ale wystarczyło na wygranie bez straty seta. Bardzo jestem ciekawa jak to ułoży się w meczu o tytuł.
MTT bilans finałów (17-26)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości