T1: Brisbane, Doha, Chennai (Madras) 2013

[Rroggerr]

Od momentu breaka na set posypała się gra Bułgara, proste błędy przy 6-5 i podaniu Murraya, źle w TB.

Odbuduje się?

[Barty]

Witam kolegów (w naszej przestrzeni finału w Brisbane)!

Ja niestety zaspałem godzinę, ale się udało wstać. Miał Grigor setowe oprócz tej przy 6/5?

[DUN I LOVE]

To prawda, po mentalnie przegranym serwisie na set (zagotował się strasznie) wynik pojechał do Szkocji. Była wprawdzie setowa w 12. gemie, ale Andy sam ją dał (df), a później zabrał (as na zewnątrz 209 km/h). Uszło powietrze z Grigora, oby szybko nie zjechał do bazy w 2.

Barty, nie. Kiedy serwował na seta przy *5-3, zepsuł banalną piłkę przy po 15.

[Rroggerr]

Rozkojarzony Dimitrow. A szkoda, bo wynik nie wygląda źle, no ale młodości nie oszukasz.

[Barty]

To, co widzę, nie wygląda za dobrze, szkoda, że nie widziałem początku. No ale takiego przebiegu meczu można się było w sumie spodziewać. Może się uda Griszy dotrwać do tb w tym secie, to będzie ciekawiej.

[Rroggerr]

Popisowa akcja Dimitrowa, może to go pobudzi do trochę lepszej gry... 2-2 przy podaniu Murraya.

E:

Murray oddał gema serwisowego Dimitrowowi. Dosłownie oddał.

[DUN I LOVE]

Break! Grisha *4-3 w 2.

[Rroggerr]

Eh... Wygląda to trochę tak, że Murray ma wszystko pod kontrolą, ale gdy pojawiła się realna szansa na stratę co najmniej seta, sprężył się i szybko odrobił przewagę przełamania.

[DUN I LOVE]

Po zabawie. 76 64 i Brisbane pozostaje w rękach Mistrza US Open. Świetny turniej Grigora, ale to cały czas nie ta półka - ale zbliża się.

[Rroggerr]

Tak czy siak - najlepszy turniej w karierze Dimitrowa w ATP. Choć pewien niedosyt zostaje, bo o ile można było spodziewać się takiego rezultatu, tak dwukrotnie Bułgar prowadził w każdym z setów z przewagą przełamania, więc ugranie choć jednej partii wcale tak odrealnione nie było. Zrewanżuje się na AO

[DUN I LOVE]

Można iść spać - oficjalne przetarcie przed AO mam za sobą.

[Wojtek147]

Szkoda że Grigor nie dał rady. Nie oglądałem meczu, ale patrząc na to, co pisaliście, wnioskuję, że dzisiejszy mecz średnio Bułgarowi wyszedł. Zapewne było to jego najsłabsze spotkanie w całym turnieju, ale myślę że już niedługo o nim usłyszymy, gdy osiągnie coś wartościowego

[Nieszpory]

Ja z kolei, mimo ze wczoraj byłem w drodze i nie mogłem oglądać (za wyjątkiem nerwowego sprawdzania statsów co 15 min. ), chciałbym wrócić na moment do zwycięskiego finału Gasquet. Obejrzę go sobie i skataloguję do mojego "Hall of Richness & Fame" (znajdującego się zaraz obok ołtarzyka Ryszarda;)), ale jedno pytanie nie daje mi spokoju:

Co było momentem przełomowym tego finału? Dawidienko wydawał się spokojnie dążyć do celu, nawet jeszcze w pierwszej fazie drugiego seta. Czyżby przegrany TB tak go podłamał? A może to kwestia kondycyjna? (jak nie ND w dwóch, to raczej RG w trzech?)

[Shinoda]

Co było momentem przełomowym tego finału? Dawidienko wydawał się spokojnie dążyć do celu, nawet jeszcze w pierwszej fazie drugiego seta. Czyżby przegrany TB tak go podłamał? A może to kwestia kondycyjna? (jak nie ND w dwóch, to raczej RG w trzech?)

Jak dla mnie wypuszczenie prowadzenia przy stanie 4:2* (i zlamienie break pointa) oraz kondycja. W drugim secie im dalej w las tym coraz więcej i więcej psuł.

[robpal]

Może to nowa dziewczyna tak zmotywowała Grigora?

Maria Sharapova is off the market again. Got confirmation she's dating Bulgarian tennis player, 21-year-old Grigor Dimitrov

[Jacques D.]

No dobra, Grisza mi pozwolił, więc piszę.

Zauważam, że gust Grigora w kwestii kobiet polepsza się wprost proporcjonalnie do jego gry. O ile jednak gust podskoczył mu z poziomu amerykańskiej 250-tki na zadupiu, pokroju Houston ( ) od razu na poziom wielkoszlemowy ( ) to z grą nie jest już aż tak dobrze.
Zawsze mówiłem, że to, że Grisza czerpie garściami z Feda to dobrze, bo to świetny wzorzec, to czerpie on garściami akurat z Feda możliwie najgorszego, bo z sezonu '08, czyli pasywnego i okopanego w okolicach końcowej. Dotychczas to wręcz raziło - w tym turnieju już zdecydowanie mniej. Poza tym więcej konsekwencji, lepsze serwisy. Wciąż nie mogę się do tego chłopaka przekonać w taki osobisty sposób, coś mnie w nim tak indywidualnie nie ujmuje, mam z nim taki sam problem, jak kiedyś z Federerem. Co nie zmienia faktu, że chłopak ma potencjał na parę dużych turniejów a jego gra potrafi być chwilami porywająca. Jeszcze trochę mniej efekciarstwa a więcej bezwzględności i będzie dobrze.

Niemniej... jeśli dzisiaj Janko nie wygra, to będzie największym luzerem touru po Bennetau i Nieminenie.

Tak czy inaczej pierwszy tydzień fajny. Parę nowych twarzy - przede wszystkim w Madrasie (Bautista, Bedene) nawet jeśli ich gra nie zahacza o wybitność, to zawsze jest to świeża krew. Tylko tego Denki mi strasznie szkoda, ale może to znaczy, że jeszcze raz na ao powalczy?

[DUN I LOVE]

Niemniej... jeśli dzisiaj Janko nie wygra, to będzie największym luzerem touru po Bennetau i Nieminenie.

Mam nadzieję, że nie będzie się Serb wygłupiał. Janko dzisiaj stanie przed szansą skompletowania finałów i tytułów w tym turnieju. W 2010 był w finale debla, rok temu zwycięzcą debla i finalistą singla. Oby dziś przyszedł czas na koronę singlową i 4. zawodowy tytuł.

[Rroggerr]

Może to nowa dziewczyna tak zmotywowała Grigora?

Skoro Serena na niego nie podziałała...?

Nie oglądałem meczu, ale patrząc na to, co pisaliście, wnioskuję, że dzisiejszy mecz średnio Bułgarowi wyszedł. Zapewne było to jego najsłabsze spotkanie w całym turnieju, ale myślę że już niedługo o nim usłyszymy, gdy osiągnie coś wartościowego

To nie do końca tak. Bułgar grał nierówno, nie wykorzystał nadarzającej się okazji, mocno nie wytrzymał presji, ale też gra się tak jak przeciwnik pozwala - a poza początkiem pierwszego, i dwoma gemami drugiego seta, to jednak Murray, tenisista wiadomej klasy, grał dosyć dobrze. Myślę, że pomimo tego, że szkoda zmarnowanych okazji, ciężko było oczekiwać przed pojedynkiem lepszej postawy Bułgara. Jak będzie dalej, zobaczymy, jestem ciekaw występu Bułgara w Sydney, z jednej strony, trudny turniej w Brisbane potencjalnie gorszą postawę Dimitrowa rozgrzesza, z drugiej - w poprzednim sezonie Grisza też potrafił w kilku 250-tkach grać dosyć dobrze, ale że nie trwało to zbyt długo, to też interesujące, czy faktycznie Dimitrow wzmocnił się na tyle fizycznie, by być w stanie turniej po turnieju wytrzymywać trudy ATP.

[DUN I LOVE]

Bez jaj. Odpalam streama i widzę jak Agut prowadzi z breakiem.

[Jacques D.]

Trzeba Hiszpanowi oddać, że kapitalnie gra w najważniejszych momentach, zupełnie bez respektu. Co oczywiście w żadnym stopniu nie usprawiedliwia luzerki Janka.