Kacper Żuk

[Nando]

[Damian]

[Grzesznik]

To oczywiście już nie ten Rosol, który w 2012 przyprawił Nadala o rozpacz i wycofanie z Touru do końca sezonu ...

Pamiętam jak dziś, to był niesamowity mecz ! jeśli istnieje dzień konia, to Rosol był wtedy nie koniem a ogierem. Szlachetnej rasy ogierem.

Szok tym większy, że nic na to nie wskazywało po rutynowej pierwszej rundzie Rafy, gdzie mistrz z łatwością rozprawił się z grajkiem lepszym niż Rosol . A w drugiej on, zwykły challengerowiec, który ledwie wcześniej dochrapał się pierwszej setki. A tymczasem trafiał jak natchniony! (ponad 80 % po "jedynce"), 60 % po "dwójce").
A przecież przed tym Wimbledonem Czech nie wygrał ani jednego meczu na trawie …
Hiszpanie określali go wtedy jako rycerza apokalipsy.

Niektórzy tenisiści żyją / istnieją / całą karierę pracują dla tego jednego meczu. Potem w każdym występie challengerowym tak właśnie Rosol był zapowiadany - jako pogromca Nadala.

Ale to se ne vrati…

Dwa lata później Nadal na tym samym etapie Wimbledonu wziął rewanż a potem już tylko dwa razy udało się Czechowi dojśc do 2. rundy w All England Club .
W ostatniej edycji nie przeszedł kwalifikacji.

[Damian]

[Grzesznik]

Szybki zjazd Żuka wcale mnie nie dziwi.
Żuka nie uważam (i nigdy nie uważałem) za szczególnie utalentowanego a 28-letni Kudla nie raz udowadniał, że na szybkich kortach grać potrafi. Wcześniej na na trawie ograł Andersona i aktualnego Brytyjczyka nr 1 (Evans, póki co ...póki nie zluzuje go Cameon Norrie - mój typ).
Nie wspominając o pokonaniu Majchrzaku (to wszystko w Nottingham)

Dla sprawiedliwości dodać należałoby, że Majchrzak zrewanżował się Kudli tydzień później, w kolejnym challengerze w tym samym Nottingham. Ale może po prostu Kudla już odpuścił? Bo na trawie już się nagrał (8 meczów w ciągu) a za parę dni ruszały wimbledońskie kwale .

[Grzesznik]

Meczu, który dla Kacpra oznaczał koniec marzeń o Wimbledonie (przynajmniej na rok) nie oglądałem (bo nie mam gdzie). Ale śledziłem cyferki.
W sumie nie tak źle. Pozytywnie asy/double fault (6/2), lepiej niż Kudla trafiał jedynką w kort (68%). Tyle że nie miał odpowiedzi, gdy to Kudla tą jedynką trafiał (5/35 piłek) a po "dwójce" udało mu się skutecznie zareturnować tylko co 3.piłkę. Bilans W/UE bardzo dobry (24/18 czyli 6 pkt na plusie), jednak tu Kudla był znacząco lepszy (+20).
Szkoda, że w tiebreaku 1. seta Kacper ani razu nie skorzystał z przewagi serwisu.
W sumie po godzinie gry o wyniku zadecydowało jedno przełamanie w samej końcówce 2.seta.

[Grzesznik]

Można by jeszcze pokusić się o pocieszenie. Że jednak mały postęp. Bo w swoim poprzednim występie wielkoszlemowym, w swoim debiucie w kwalifikacjach (tegoroczny Roland Garros) Żuk zatrzymał się już na pierwszym meczu - z dużo niżej notowanym (Kavcic, wtedy 217. ATP).
Teraz przegrał w drugim, i z zawodnikiem wyżej notowanym (Kudla - 114. ATP)

Czekamy na US Open.
Może tam będzie trzeci mecz (i jakiś LL ?)

[Barty]

[DUN I LOVE]

Kacpi w piątek przegrał finał MP w Bytomiu, a 24 godziny później grał już mecz eliminacyjny w Gstaad. Pierwszą rundę przeszedł, ale dziś niestety nóżka mu się powinęła.

[Damian]

[robpal]

[DUN I LOVE]

2 mecze i spory hajs spłynie.

[Damian]

[Damian]

[Damian]

Kacper Żuk nie zadebiutuje w US Open. Polak przegrał wyrównany mecz z Francuzem

Spoiler:

Kacper Żuk nie zadebiutuje w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego. W kwalifikacjach do US Open 2021 Polak odpadł w II rundzie, przegrywając w czwartkową noc z Francuzem Quentinem Halysem.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
27 Sierpnia 2021, 03:18

Kacper Żuk
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Kacper Żuk



US Open: Hubert Hurkacz poznał pierwszego przeciwnika. Polak w ćwiartce z faworytem
Na otwarcie rywalizacji w kwalifikacjach US Open Kacper Żuk (ATP 173) sprawił niespodziankę i pokonał Yasutakę Uchiyamę. W II rundzie zmierzył się z niżej notowanym Quentinem Halysem (ATP 184). Francuz jednak okazał przeszkodą nie do przejścia i wygrał z Polakiem 7:6(6), 6:4.
Żuk od początku wykazywał się sporą ambicją. Polak przetrwał trudne momenty w ósmym gemie, gdy przegrywał 0-40 przy własnym podaniu, i w dziesiątym, kiedy musiał bronić dwóch setboli, i o losach pierwszej partii rozstrzygał tie break.

W decydującej rozgrywce Żuk wyszedł na prowadzenie 6-5 i miał piłkę setową, lecz Halys obronił się wygrywającym serwisem, po czym poszedł za ciosem. Zdobył punkt na 7-6, co dało mu setbola, przy którym Polak wyrzucił bekhend w aut.

Druga odsłona doskonale zaczęła się dla Żuka, który w drugim gemie po znakomitym forhendzie wywalczył przełamanie. Reprezentant naszego kraju prowadził już 4:1, ale roztrwonił całą przewagę. Popełniał wiele błędów i zawodził go serwis. Przegrał pięć gemów z rzędu i w efekcie cały mecz.

W ciągu półtorej godziny gry Żuk zaserwował siedem asów, dwukrotnie został przełamany, miał jednego break pointa i go wykorzystał oraz łącznie zdobył 71 punktów, o dziewięć mniej od rywala.

Tym samym 22-latek z Nowego Dworu Mazowieckiego stracił szansę, by zadebiutować w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego. Z kolei Halys o możliwość gry w US Open 2021 powalczy z Ernestsem Gulbisem, byłym dziesiątym singlistą świata i półfinalistą Roland Garros 2014.


US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarów
czwartek, 26 sierpnia

II runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:

Quentin Halys (Francja) - Kacper Żuk (Polska) 7:6(6), 6:4

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/95718 ... -francuzem

[Nando]

[Nando]

[robpal]

[robpal]

CH Cassis SF:

161 Juan Ignacio Lóndero 448
162 Kacper Żuk 439
163 Sebastian Ofner 439

[DUN I LOVE]

Na smyczy wyprowadza Kokkinakisa na spacery.