Michał Przysiężny

[Joao]

Michał przegrał w II rundzie kwalifikacji do turnieju w Gstaad . Jego pogromcą okazał się Szwajcar Yann Marti, który ograł Polaka 6-2 6-3

[Kubecki]

Jeśli zagrał z taką ikrą jak w Poznaniu to nic w tej porażce dziwnego.

[Barty]

Challenger Seul: Przysiężnego wyprawa po złote runo

110 punktów rankingowych otrzyma triumfator rozpoczynającego się w poniedziałek turnieju ATP Challenger Tour w Seulu. W stolicy Korei Południowej zagra również Michał Przysiężny (ATP 170), którego w głównej drabince singla oznaczono numerem ósmym.
Poprawa zajmowanego w światowym rankingu miejsca jest podstawowym zadaniem Przysiężnego na ostatnie tygodnie obecnego sezonu. 27-letniego głogowianina czeka w listopadzie obrona znacznej liczby punktów, uzyskanych za ubiegłoroczny triumf w Ortisei oraz finał challengera w Helsinkach.

Wyjazd do dalekiego Seulu to druga część azjatyckiej kampanii "Ołówka". Pierwsza odsłona miała miejsce przed tygodniem w Szanghaju, gdzie jednak nie udało mu się przejść kwalifikacji do turnieju rangi ATP Masters 1000. W koreańskim challengerze reprezentant Polski liczy już jednak na znacznie więcej, tym bardziej że drabinka zawodów ułożyła się dla niego korzystnie.

Rywalem Przysiężnego w I rundzie będzie Bośniak Amer Delić (ATP 226), który jeszcze przed czterema laty był nawet 60. rakietą świata. Reprezentował wówczas Stany Zjednoczone, ale później zgodził się grać dla swojego macierzystego kraju. W tym roku okazał się najlepszy podczas rozgrywanego w Sarajewie challengera.

W przypadku wygranej z Deliciem, Przysiężnego czeka spotkanie albo z Japończykiem Hirokim Moriyą (ATP 344), albo z Włochem Riccardo Ghedinem (ATP 309). W ćwierćfinale możliwy jest natomiast pojedynek z oznaczonym numerem drugim Słoweńcem Gregą Žemlją (ATP 115), a w półfinale ze starającym się o historyczny awans do Top 100 światowego rankingu Tatsumą Ito (ATP 121).

W Seulu najwyżej rozstawionym zawodnikiem jest Yen-Hsun Lu (ATP 74). Reprezentant Tajwanu to ubiegłoroczny triumfator koreańskiej imprezy oraz jedyny tenisista z czołowej setki światowego rankingu w turniejowej drabince. W obecnym sezonie ma już na koncie jedno zwycięstwo w zawodach rangi ATP Challenger, które we wrześniu uzyskał w chińskim Ningbo.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/2011/ ... lote-runo/

[Saboteur]

Kryzys Przysiężnego. Widmo trzeciej setki

Rozstawiony z numerem ósmym Michał Przysiężny przegrał z Amirem Deliciem z Bośni i Hercegowiny 3:6, 6:7 (4-7) w pierwszej rundzie challengera ATP na twardych kortach w Seulu (z pulą nagród 100 tys. dolarów). Dzień wcześniej polski tenisista odpadł w deblu.

Był to pierwszy pojedynek tych zawodników. 27-letni Przysiężny jest sklasyfikowany na 170. miejscu w rankingu ATP World Tour, a starszy o dwa lata Deliciem na 226.

W grze podwójnej partnerem Przysiężnego w Seulu był Władimir Ignatik. W poniedziałek polsko-białoruski duet przegrał w pierwszym meczu z najwyżej rozstawionym deblem australijsko-amerykańskim Jordan Kerr i David Martin 4:6, 6:3, 6-10.

W listopadzie zeszłego roku Przysiężny był na najwyższym w karierze 76. miejscu w rankingu ATP. W tym roku "Ołówek" boryka się przede wszystkim z uciążliwą kontuzją pleców, dlatego ten sezon to pasmo niepowodzeń i systematyczny zjazd.

http://www.eurosport.pl

[Joao]

Niestety, Michał zakończy ten nieudany sezon w czwartej setce rankingu .

[Barty]

2011 w liczbach

Ranking: 307
Bilans meczów: 1-4
Tytuły: 0
Finały: 0
Zarobki: $75,709

[Joao]

Michał awansował do finału futuresa w Glasgow, gdzie zmierzy się z Mizrą Basiciem (290).

[RuchChorzów]

Wie ktoś ile dostanie pkt jak wygra ten turniej ??

[Joao]

Michał wygrał ten turniej i zyskał 27 pkt .

[RuchChorzów]

Michał wygrał ten turniej i zyskał 27 pkt .

A to znaczy, że awansuje na około 284 pozycję.

[DUN I LOVE]

W dzisiejszym notowaniu Michał spadł na 316 miejsce w rankingu.

[RuchChorzów]

W dzisiejszym notowaniu Michał spadł na 316 miejsce w rankingu.

Chyba czegoś nie wziąłem pod uwagi



Ołówek teraz gra w Sheffield.
1 runda:
Michał Przysiężny - (WC)Sean Thornley (W.Brytania)
Ktoś może wie jaki był wynik, bo panowie mieli grać dzisiaj o 13:00 ??

[Joao]

Przygód pana Michała ciąg dalszy. Polak gra w challangerze w Sarajewie, gdzie awansował do turnieju głównego. W 1. rundzie zmierzy się z Dustinem Brownem.

[Joao]

Przysiężny poleci do Korei Południowej

Michał Przysiężny na twardych kortach w Azji wróci do gry po kontuzji.

28-letni Polak półtora roku temu zajmował 76. miejsce w klasyfikacji ATP. Liczne przerwy w startach spowodowały, że spadł o prawie 400 miejsc (464).

Formę i ranking chce odbudować w Korei Południowej. Zdecydował się na udział w trzech futuresach.

W pierwszym z nich walczyć będzie od poniedziałku w Daegu (pula nagród 15 tys. $, 27 punktów dla zwycięzcy).

W Korei zagrają także m.in. Duńczyk Frederik Nielsen, Australijczycy Samuel Groth, John Millman i Michael Look czy Szwajcar Adrien Bossel.

Pojawi się też oczywiście duża grupa zawodników z Azji z Japończykami Toshihide Matsuim i Hiroyasu Eharą na czele.

W kolejnych tygodniach Ołówek przeniesie się do Changwon i Gimcheon (także w puli będzie 15 tys. $).

http://www.polski-tenis.pl/index.php?readmore=7025

[jaccol55]

Michal Przysiezny - player's profile



michal przysieznyCountry: Poland
Born: 16th February 1984 (Glogow, Poland)
Lives: Wroclaw, Poland
Plays: right hand (one handed backhand)
Career High: 76

The prodigal son of Polish tennis. Even the ones who hate him for any reason admit he's a great talent. Some call him "talented, but lazy," some prefer the bombastic "Polish Federer." If talent could be measured and decisive on the ATP rank, Przysiezny would represent us in the at least top thirty. His main problem lays in the endless amount of injuries. At the age of twenty-three, he's already had surgeries on both knees. Some people perorate his head stuck at the mental level of a teenager, but I have to negate. I've observed Michal for a few years at many events. It's true he used to be a cocky, full of himself boy who rather cared of where to party than where to play a tournament. His sport Audi was famous especially amongst the journalists. All the articles without the honourable mention of the vehicle will lose their glow, but the facts are painful, Michal doesn't drive that car anymore.

The constant problems made a hard man humble. Przysiezny started to practise in Prague, where he improved his work ethic and a lot of attitude. He hasn't had a chance to achieve as much as the other talents wasted on injuries - Edgardo Massa or Andreas Vinciguerra, but he sounds equally sarcastic when he describes all his troubles. It can turn against him, because it always stays in the head. My friends and I have noticed he didn't run to some balls like a player non-exeperienced by pain would run. Keeping all this in mind plus adding the natural for Polish tennis financial problems - breaking into the first hundred would be a big achievement.

It's something that can be done. At the old times when Nicolas Mahut cared yet about Wroclaw challenger (2006), the Frenchman had to bring his best tennis ever to beat the Pole. And he would have lost. Przysiezny started to hobble in the middle of the second set after grabbing the first. It wasn't the end of a great spectacle, but it gave Mahut a small edge on deciding points. In Sopot 2004 Przysiezny led Jose Acasuso 5:2, outplaying the Argentinian completely, when he asked for a medical treatment for the first time in the match. It was the beginning of the end, and Acasuso lost in the final to Rafael Nadal. Two years later Przysiezny reached a Sopot quarterfinal (beat Guillermo Coria and Jiri Vanek), and some people still claimed it was fixed.

Sometimes when Michlł doesn't need to try hard, he presents something called a "pain of existence" on the court. It means he is more than rubbish. He has an ability of adjusting his level to the opponent's skills, no matter if it's someone from the top hundred or an amateur from the first round of the national championship. Once he faced Lukas Rosol from Czech Republic in the semifinal of a futures. The level of a meeting was average, but the drama spreaded also on the neighbouring courts. It's because Przysiezny was foes with the umpire already from the national indoors champs. At first people at the stands were disguisted that a Polish umpire could steal all the important points from a Polish player, but later everyone was just amused with the special mentioning of a Czech coach. Michal also took it easy - he served underarm.

In 2009 things finally moved in the good direction. He came back after a very long injury induced streak of failures just to join the Davis Cup Team successful over Great Britian. With health issues postponed and extremely smart challenger schedule executed he marched into the top 100. In 2010 impossible became true, Poland witnessed two of their citizens in the best hundred among tennis professionals. At this stage of his career Przysiezny got the label of being clinical at the challenger level but unable to transform it into the ATP main draw stages. His best (and practically only) ATP level main draw performance is beating Ivan Ljubicic in Wimbledon 2009.

His adventure with tennis didn't start in a typical way. When he was nine, he found a racquet in the garage and caused by curiosity he hit the ball at the school canteen's wall. He broke a window, what stopped his interest in tennis, but only until the window was reinstalled and he could come back to his practise place. He's a person full of adrenaline. He says he goes crazy when he can't play tennis. Because he doesn't like TV too much, he plays pool at the times when he can't practise. Polish Federer? Maybe. But in fact, he is more similar to David Nalbandian. Just like the Argentinian, if he hadn't become a tennis player, he would have loved to be a rally driver...

Nathii
Photo: TA

http://www.tennisalternative.com/michal ... -rn16.html

[Sempere]

Challenger Toyota: Michał Przysiężny z mistrzostwem na koniec sezonu



Mocnym akcentem zakończył tegoroczne rozgrywki Michał Przysiężny. Polski tenisista okazał się w niedzielę najlepszy w turnieju rangi ATP Challenger rozgrywanym w japońskiej Toyocie.

Dla 28-letniego Michała Przysiężnego to 15. singlowe trofeum w całej dotychczasowej zawodowej karierze, szóste w imprezie rangi ATP Challenger. W obecnym sezonie Polak wywalczył łącznie cztery tytuły, lecz trzy wcześniejsze zwycięstwa zanotował w turniejach organizowanych pod egidą ITF w Glasgow, Changwon oraz Legnicy.

W Toyocie głogowianin spisał się rewelacyjnie, w całych zawodach zaledwie dwukrotnie stracił własne podanie. Niedzielny pojedynek z oznaczonym numerem piątym Hiroki Moriyą trwał nieco ponad pięć kwadransów i zakończył się pewnym zwycięstwem Przysiężnego 6:2, 6:3.

Nasz reprezentant posłał na drugą stronę kortu 16 asów i ani razu nie był zmuszony bronić się przed stratą serwisu. Sam zaś przy podaniu młodszego od siebie o sześć lat Japończyka wypracował dziewięć break pointów, z których trzy pewnie wykorzystał.

Za triumf w Toyocie Przysiężny otrzyma czek na sumę 5000 dolarów oraz 80 punktów do światowej klasyfikacji. Polak z zajmowanego obecnie 266. miejsca w świecie awansuje w poniedziałkowym notowaniu rankingu ATP w okolice 207. pozycji. Dzięki temu głogowianin będzie mógł wystąpić w eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open 2013.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/32500 ... iec-sezonu

[polo90]

Słabo rozpoczął sezon polak
Porażka w 1 rundzie kwalifikacji w Doha oraz w 1 rundzie kwalifikacji Sydney.
Przed nim teraz kwalifikacje do Australian Open.
W tej formie powinien wrócić do futersów

[DUN I LOVE]

Warto odświeżyć temat, bo Michał wygrał dosyć mocno obsadzony challenger w Bergamo. Był to jego 7. tytuł na zapleczu ATP (znakomity bilans finałów: 7-2), co pomogło Polakowi wrócić do Top-200 (180. w dzisiejszym notowaniu).

Michał Przysiężny - wygrane challengery (7)
2013 (1) Bergamo
2011 (1) Toyota
2010 (3) Ortisei, St. Brieuc, Kazań
2009 (1) Helsinki
2007 (1) Wrexham

[Sempere]

Challenger Guadalajara: Michał Przysiężny przerwał złą passę



Michał Przysiężny awansował do II rundy challengera w Guadalajarze. Polak po 80 minutach gry wygrał 1:6, 6:3, 6:2 z Izraelczykiem Amirem Weintraubem.

Po dwóch z rzędu przegranych pojedynkach Michał Przysiężny w końcu odniósł zwycięstwo. Głogowianin w I rundzie turnieju challengerowego Guadalajarze nie bez trudu rozprawił się z Amirem Weintraubem, wygrywając w trzech setach.

Partia otwarcia tego spotkania należała do Izraelczyka. W początkowych gemach Przysiężny nie wykorzystał kilku piłek na przełamanie, co zemściło się w gemie czwartym, gdy Weintraub odebrał podanie Polakowi. Głogowianin wyglądał na zagubionego, grał bardzo niepewnie i w gemie numer sześć po raz drugi został przełamany.

Od drugiego seta sytuacja na placu gry zaczęła zmianie. Popularny Ołówek poukładał swoją grę i w czwartym gemie uzyskał breaka, który w końcowym rozrachunku dał mu zwycięstwo w tej odsłonie.

W finałowej partii przewaga polskiego tenisisty nie podlegała dyskusji. Przysiężny od stanu 1:2 wygrał pięć gemów pod rząd, dwukrotnie przełamując swojego przeciwnika, co dało mu triumf w całym pojedynku.

29-latek z Głogowa zakończył mecz z pięcioma asami serwisowymi na koncie, wykorzystał trzy z 11. szans na przełamanie, samemu dwukrotnie tracąc serwis, a także zdobył łącznie cztery punkty więcej od rywala.

W II rundzie Polak zmierzy się z chorwackim kwalifikantem Marinem Dranganją bądź z rozstawionym z numerem trzecim Rajeevem Ramem z USA. Przysiężny w Guadalajarze występuję również w grze podwójnej i wspólnie z Johnem Millmanem wywalczyli promocję do ćwierćfinału, gdzie zagrają z parą Marcelo Demoliner i Franco Skugor bądź z deblem oznaczonym "dwójką" James Cerretani / Adil Shamasdin.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/34953 ... -zla-passe

[Sempere]

Challenger Guadalajara: Kres kampanii Michała Przysiężnego w zachodnim Meksyku



Michał Przysiężny zakończył swoją przygodę z challengerem w Guadalajarze. W II rundzie gry singlowej Polak przegrał z Rajeevem Ramem, a kilka godzin godzin później poległ w ćwierćfinale debla.

Michał Przysiężny nie będzie miło wspominał swojego pobytu w drugim pod względem wielkości mieście Meksyku. W II rundzie gry pojedynczej głogowianin przegrał 4:6, 5:7 z Rajeevem Ramem, a po kilku godzinach poniósł porażkę w ćwierćfinale gry deblowej. Polak i John Millman ulegli parze James Cerretani / Adil Shamasdin 4:6, 2:6.

Singlowy pojedynek Przysiężnego z Ramem miał wyrównany przebieg. O zwycięstwie Amerykanina przesądziła lepsza skuteczność przy piłkach na przełamanie (Ram wykorzystał dwa z czterech break pointów, a Polak również miał cztery szanse na breaka, ale żadnej nie wykorzystał) oraz mniejsza ilość niewymuszonych błędów, które popełnił.

W statystykach meczowych Przysięznemu zapisano pięć asów, cztery podwójne błędy serwisowe, po trafionym pierwszym podaniu wygrał 71 procent rozegranych piłek, a łącznie zdobył siedem punktów mniej od przeciwnika.

Niepowodzenia w singlu głogowianin nie wynagrodził sobie w grze podwójnej. W pojedynku o półfinał Polak i John Millman gładko ulegli rozstawionej z numerem drugim parze amerykańsko-kanadyjskiej James Cerretani / Adil Shamasdin, zdobywając tylko sześć gemów w ciągu trwającego 1 minut spotkania.

Przysiężny nie opuszcza jeszcze Meksyku. Po zakończonej kampanii w Guadalajarze 29-latek udaję się teraz do stolicy tego kraju na kolejną imprezę challengerową.

http://www.sportowefakty.pl/tenis/34984 ... im-meksyku