Nieźle pograł stary, chyba najlepszy mecz w ostatnim czasie.

Tak, to fakt. Z jednej strony geriatra, z drugiej dzieciaki. Ładnie to obrazuje wyrwę jaka powstała.

Może Felix będzie tym, kim miał być Federer? Pobije wszystkie rekordy przez nikogo niepokojony i zdeklasuje na lata swoich oponentów?

Damian, przegrasz w QF?

Czas pokaże jak się rozwiną, ale trudno mi sobie wyobrazić u nich taką konsekwencję i regularność jak u 3 najlepszych tenisistów naszych czasów.

Trochę ciekaw jest w którą stronę to się potoczy.

Będą jeszcze powroty do przeszłości, ale generalnie takich turniejów jak ten będzie coraz więcej.

Pytanie tylko, kiedy to się przełoży na szlemy.

Strasznie pesymistyczny jesteś, jeszcze kilka dni temu obawiałeś się Ferrera. Wiecej wiary w ludzi.

Corić to taki typ, że miesiącami wchodzi w bagno, żeby później w ciągu jednego turnieju z niego wyjść, nie wolno lekceważyć.

Przecież on wygrał Halle i zrobił finał Szanghaju totalnie z czapy.

Rafael Nadal.


Mundo Deportivo

Czy tylko ja nie mam zaufania do Rokera i twierdzę, że się wyłoży przed finałem?

Fed nie dojdzie do finału. Rywalem Kevina będzie Rafael.

Wszystkich, którzy staną mu na drodze. W 2019 Kevin Anderson zostanie mistrzem WS i raz na zawsze pozbędzie się tej przykrej łatki "najlepszego tenisisty, który nigdy nie wygrał turnieju wielkoszlemowego".

Nie. Isner co chwila bierze medicale, a Anderson po kontuzji jest słabiutki, banalna drabinka go ratuje. O ile John swoim charakterem jest w stanie się ogarnąć, o tyle na szczyt formy Kevinka w tym sezonie chyba przyjdzie nam trochę poczekać, ale doczekamy się.

Chyba średnio dobrze dla Rokera, że wczoraj popadało, co? Teraz trzeba będzie (jak coś) grać 3 dni z rzędu.

Na dziś tak, ale wydaje mi się, że po zejściu Fabsterów ten tour będzie bardzo mocno wyrównany i niczego nie przewidzisz. Mniejsza o to, Sasza na ten moment ma najpoważniejsze wpisy w CV i bardzo mocno muszą pograć rówieśnicy, żeby stanąć z nim w jednym rzędzie, co oczywiście niebawem może się wydar...

Wiemy kto jest lepszy historycznie, ale patrzymy na przyszłość. Owszem, a przyszłość raczej będzie wyglądała tak, że Zworek z roku na rok będzie osiągał coraz wyższy peak formy. W 2016 wszedł na stałe do szerokiej czołówki ATP, wygrał pierwszy turniej, zanotował pierwsze zwycięstwo nad Federerem, m...

Po ograniu Cipasa Shapo wyrównał swój najwyższy ranking. Zagra z Tiafoe o Top-20.

Wszystkie ceglane tuzy (Rafole, Thiem, Zworek) dali sobie tydzień lub więcej wolnego przed wiosennymi walkami w pomarańczowym pyle.

W Miami zostali już tylko hardkortowcy. Po wielu latach tenis wrócił do punktu wyjścia.

Mocno zasmucił mnie wynik z Florydy. 22 punkty Wade'a to za mało, Vucević z tarczą.

Słabo no.

Lubisz tak Cipasa czy nie lubisz Shapo?