Raczej odroczenie, maksymalnie w taju powinien zamknąć sprawę Danił, zbyt wielką przewagę tenisową ma.

Na hardzie powinien swoje ugrać Rosjanin, wątpię czy stanie się mniej bezużyteczny na pozostałych nawierzchniach.

Będzie cierpiał Novak w niedzielę, minimum dwóch medicali się spodziewam.

Rutynowy set w wykonaniu Rosjanina, póki co wszystko zmierza ścieżką wczorajszego meczu.

Nie istnieje Grek na korcie, koszmarny match-up dla niego, gdy Premier jest w formie.

Kompletnie bez formy jest Serb, jeżeli Danil nie uwikła się w jakąś 5-setową orkę z Grekiem, powinien w niedzielę zakończyć męki lidera rankingu.

Racja. Szkoda mi Austriaka, nawet bardzo. Od samego początku robi na mnie dobre wrażenie. Nie tylko pod względem tenisowym, cenię też jego osobowość. Może na RG odpali? :D Już to chyba przerabialiśmy. Nie ma scenariusza, w którym Thiem sięga po RG zmuszony do bezpośredniej konfrontacji z Nadalem. N...

No nie można mieć wszystkiego, natomiast mając świadomość, że z drugiej strony drabinki były całkiem realne szanse na parę Alliasime-Zverev, to człowiek jednak zgrzyta odrobinę zębami.

Zworek, Ty...

Może sobie naprawdę pogratulować tego występu Niemiec.

Potrzebuje pomocy psychologa Sasza.

O jednak jest reakcja.

Człowiek z Powązek?

Niesamowicie apatyczny jest Serb na korcie, całkowicie zobojętniały na wydarzenia, które z reguły prowokują darcie lub walenie rakietą. Chyba pogodzony ze swoim losem jest od pierwszej piłki.

No chyba jednak lepiej z wizerunkowego punktu widzenia, żeby go odpalił Zwieriew, niż jakiś losowy pet spoza pięćdziesiątki.

Max w 4 setach powinien to Niemiec rozstrzygnąć na swoją korzyść.

W wybitnej formie jest Serb, na miejscu fanów Rafy szukałbym już wystarczająco głębokiej piwnicy.

Wewnętrzny rosyjski finał to byłoby coś.

Kurczę, trafiła się doskonała okazja do wylania pomyj na znienawidzonego gracza bez ponoszenia żadnych konsekwencji, a mi się jakoś zwyczajnie nie chce. Chyba najzwyczajniej nie duszę tego w sobie, tylko na biężaco dopiekam Rafie jak tylko mogę przy każdej nadarzającej się okazji. Ale zgodzę się z p...

Zresztą jechany przez nas Berdyś obiektywnie był dobrym tenisistą, ale trafił na parszywe czasy. Boże, nie. W każdych czasach miałby takie same wyniki. Doszedł do ściany i w QF/SF WS przegrałby z każdym, kto stanąłby naprzeciw. Ciekawe, jakie zdanie ma na ten temat wujek z Majorki. A nie wyrażałem ...