W takich momentach człowiek tęskni za Rafą jeszcze bardziej.

Gratki.

Liverpool

Innym razem, Wikingu.

No cóż. Nie znoszę Greka, ale trzeba to jakoś przeżyć.

Pewnie teraz spłynie Wiking.

Ja widzę.

DUN I LOVE pisze: ↑14 kwie 2024, 16:28

Barty pisze: ↑14 kwie 2024, 16:27 Powtórzę się, ale naprawdę brakowało Cipsa w dobrej formie. Jednak doznania artystyczne kompletnie inne niż przy takim Sinnerze, już nie mówiąc o Zverevie czy Medvedevie.

Zverev w formie pięknie gra.

Rączki na kołderkę, skoro już po 12 i żona wstała.

Musiał zapłacić frycowe Norweg. Nie było innej opcji.

Nie przypuszczałem, że tenis potrafi wzbudzić w naszej społeczności jeszcze takie emocje. Krzepiące.

Boli wielki Norweg, no nie?

Tak jest. W ramach podzięki, przy kolejnym spotkaniu postawisz pół litra na stole i razem skonsumujecie.

Muszę przyznać, że zauważyłem.

Dzisiaj tenis wygrywa albo drogą. Jaką drogą? Otwórz Wielką Księgę Menstennisforum, ona prawdę Ci powie. Dej Pan linka chociaż, bo nie mogę wyguglować. Mój forumowy świat tenisowy ogranicza się do tego niszowego forum. Tudzież generalnie, mój świat forumowy ogranicza się wyłącznie do tego niszowego...

Barty pisze: ↑14 kwie 2024, 7:44 Dzisiaj tenis wygrywa albo drogą.

Jaką drogą?

no-handed backhand pisze: ↑14 kwie 2024, 7:14 Team Ruud

+1

Mam więcej szacunku do Ruuda, niż do Cipasa. Wymowne.

Covid

Dawid, przecież goat gra padlinę od początku roku, która nie wystarcza nawet na dających dupy Ruudów. O czymś to jednak świadczy.

The biggest win of his career. Rany boskie. Dobicie zwłok tytułowane w ten sposób. Coś tu nie gra.

Goat się skończył. Zrozumcie.

Nando pisze: ↑13 kwie 2024, 19:02 Szik szak szok Kaspi wyrzucił śmieci.

Jeżeli df przy mp można tak nazwać, to ok.