Na szafot.

Czy zrobiłem coś nie tak?

Tak, na jesieni w hali też były 2 finały bo5. Oba przegrane przez Ljubicicia.

Tak, też. Znakomity to był rok 2005 i w ogóle ciekawe czasy w tenisie, biorąc pod uwagę skalę róznorodności graczy i poziom spotkań.

Tak. Miami 05, finały Nadala na cegle wiosną 05 czy tamten Rzym to były epiki.

Pewnie tak, ale ja od kilku dni czytam o Barcelonie tylko w okolicach meczów. Mam wrażenie, że nic nie straciłem.

Mnóstwo pracy będzie latem w Katalonii.

Jacuszyn pisze: ↑wczoraj, 8:42 Zwieńczenie, za którym jednak nie poszło nic więcej, a szkoda. Taki Rublev machnął dwa mastersy na cegle.

Wiadomo od czego to zależy. Brakowało Thiemowi kropki nad i, ale bilans z mocnymi Fabsterami ma naprawdę znakomity.

Doncić też może nie mieć łatwo. Bardzo dobry kolektywny występ Thunder w nocy.

Szlema wygrał ale czy można się w jego przypadku czuć w pełni spełnionym? Raczej nie. Poważna kariera zakończona w wieku 27 lat, więc trudno mówić o spełnieniu, zwłaszcza, że jednak wiele innych, ważnych spotkań finałowych się przegrało. Na pewno spory niedosyt, że nic dużego nie wygrał na cegle, g...

Chyba mecz wszech czasów w M-1000.

Wszystko się zgadzało:
- finał
- 5 setów
- niesamowity poziom
- zwroty akcji
- 2 legendy tenisa
- porażka Federera po wcześniejszych meczowych;

no-handed backhand pisze: ↑wczoraj, 8:32 Noooo, gdyby był Messi to Barca grałaby z PSG w finale.

Messi zachlany na plaży w Miami leży i LM interesuje go tyle, co Mario los Jagiellonii Białystok na finiszu e-klapy.

Dotrzymuje słowa. Spróbował ostatni raz, zobaczył, że tenis mu uciekł i zaczyna nowe życie. Słusznie, nie ma sensu tego dłużej ciągnąć.

Nazwa tego tematu jest genialna w swojej prostocie. Legendarna.

Zdecydowanie OKC. Fajna drużyna. 1-0.

Nie ma bardziej barkowego projektu od PSG trzeba przyznać, 100% zgoda z @Mario, Mbappe będzie skończonym debilem jak teraz nie odejdzie do Realu, to będzie znaczyło tylko tyle, że po prostu na nic innego on nie zasługuje. Co roku inna koncepcja budowy zespołu, byłoby dziwne, gdyby taka polityka prz...

no-handed backhand pisze: ↑07 maja 2024, 22:18 Może nie dotrwać do meczu z Hurkaczem Nadal.

?

Mój brat mi napisał: "i co ku*wa, Lucho, bez Messiego trudno się wygrywa?".

Co przywalił w poprzeczkę Vitinha :o Tam to już tylko mógł się modlić Kobel. Nie ogarniam tych rozgrywek. Wiele ekip naprawdę buduje z sensem, grają przez większość sezonu świetną piłkę i kończą z niczym. Z drugiej strony wchodzi taki pogubiony w lidze Dortmund złożony z odpadów z innych drużyn (Sa...

To już w ogóle byłaby kompra, gdyby im Hummels dwie bramki strzelił.

jaccol55 pisze: ↑07 maja 2024, 21:48 0-0 do przerwy. Czyżby przegrywy z Dortmundu miały awansować do finału? Śmiejemy się z polskiej ligi, a tu takie kwiatki.

Ta połówka to w sumie zbiór przegrywów. Któryś musi zagrać w finale.

Niedopuszczalne rzeczy robi Ramos. Napastnik musi w takich sytuacjach przynajmniej trafić w bramkę.