Przyjemne jest kibicować Realowi, trzeba częściej praktykować.

W czasach, kiedy jeszcze był w stanie coś zdziałać na ziemi, to często opuszczał, a teraz to wiadomo. Plus trafia jeszcze tych leworęcznych ceglarzy co chwilę, czyli swój matchup nightmare w tym wieku i w tych warunkach.

Monfils ostatni raz wygrał tu mecz w 2012 roku, wcześniej w 2006, więc chyba wiadomo, czego spodziewać się od 38-letniego Gaela w Rzymie.

1 as i 12 df u Shapovalova. Mam nadzieję, że uda się kiedyś jakoś sklonować ten piękny umysł, bo być może to właśnie jest to brakujące ogniwo w ewolucji.

W sumie, gdyby ktoś w tourze miał odwalić coś podobnego, to właśnie Giorgi.

Kilka lat temu Shapovalov też rozpoczynał turniej, tyle tylko, że był rozstawiony i grał z broniącym półfinału Sonego. Genialne są te mastersy na 96 nazwisk.

Niesamowitym debilem będzie Kylian, jeśli nie opuści tego syfu latem. Nie dość, że nie są gotowi ani sportowo, ani mentalnie na tę ligę mistrzów, to w dodatku jakieś fatum nad nimi wisi, bo tu znowu expected goals było na poziomie prawie 3.

Niesamowite to jest, czwarty mecz z nimi grają i nic nie chce wpaść.

Skala spie****nia umysłowego tego klubu przekracza już jakąkolwiek skalę.

Jeśli woda jest inna, to nie ta sama rzeka. Co najwyżej nazwa pozostała taka sama.

Dlatego też Papszun nie wchodzi do tej samej rzeki.

Woda, do której wchodzisz jest już inną wodą, stąd to całe powiedzenie błędnie użyte przez Jacuszyna.

Jacuszyn pisze: ↑07 maja 2024, 17:11

Mario pisze: ↑07 maja 2024, 16:37 Nie da się wejść 2 razy do tej samej rzeki.

Da się. Nie da to się parasola w tyłku rozłożyć.

Szybciej już ten parasol rozłożysz jak się bardzo postarasz. Tzn. po coś to powiedzenie powstało, którego niewłaściwie użyłeś.

Nie da się wejść 2 razy do tej samej rzeki.

In

In

DUN I LOVE pisze: ↑06 maja 2024, 22:10 Skąd ta niechęć do Rubliowa?

Kolega @Robertinho wyjaśnił kilka dni temu.

Od popisów Rubliowa, to pewnie i rozgrzewka Djokovica ciekawsza, trzeba przyznać.

DUN I LOVE pisze: ↑06 maja 2024, 15:01 @mane zmógł Thanasiego.

#nikogo

Jedynie szkoda zmarnowanego kursu 3,5, ale po fakcie dowiedziałem się o tym spotkaniu.