DUN I LOVE pisze:W sobotę Kevin wraca na stare śmieci. Jak to jest w NBA? Raczej z szacunkiem dla dokonań do niego podejdą czy zjedzą zanim wejdzie na parkiet?

Dzisiaj w nocy oglądałem mecz Warriors z Bulls i komentatorzy amerykańscy są przekonani, że KD czeka niemiłe przywitanie.

Ulubiony: półfinał AO05 Safin-Federer (praktycznie wszystkie mecze od QF)

Znienawidzony: finał Wimbledon09

Swoją drogą myślałem, że wszyscy Federaści napiszą jako znienawidzony finał Wimbledonu08

Zdecydowanie jak dotąd najlepszy mecz fazy zasadniczej, lepszy niż ten w którym był buzzer beater Irvinga w pierwszym meczu Cavs z Warriors.

W Leverkusen dodatkowo latem będzie problem ze stoperami - Toprak na 100% odejdzie, a i Tah jest rozchwytywany przez czołowe europejskie kluby, chociaż klub nie pozwoli raczej na odejście podstawowej pary obrońców w 1 oknie transferowym.

Artras pisze:Wybrałem sezon ziemny, może Monte Carlo.
Stawiam 2/1 dla Nadala po ostrej walce na wyniszczenie

Też sezon ziemniaczany i od razu o Monte Carlo pomyślałem, z tym że Nadal bez większych problemów 2:0. Oczywiście po warunkiem, że Serb będzie cieniem tego tenisisty z zeszłych lat.

DUN I LOVE pisze:Harden też przesądził o wyniku w końcówce.

W ogóle noc, nazwijmy to uogólniając, game winnerów - Booker też w ostatniej akcji dał zwycięstwo Słońcom.

Sporo szczęścia mięli Rockets - Butler w Bulls (moich ulubieńcach ) nie grał przez uraz palca.

Zawieszenie Calhanoglu to ostatnie brakujące gniwo to zwolnienia Schmidta. To co gra Bayer przez ostatnie sezony w lidze to lekki żart biorąc pod uwagę, że mają trzecią najmocniejszą personalnie ekipę w lidze. Swoją drogą to pozycja Tuchela w BVB jest zagrożona i Watzke nie pali się do przedłużenia ...

Super tajbrejk?

Bez szans w mojej ocenie. Żeby być nr 1 trzeba coś sensownego odnotować na cegle, a mało realny jest taki obrót spraw. Pewnie jakieś tankowanie w Rzymie, Madrycie, ćwiartka w Paryżu i pełne przygotowania do Wimbledonu. W USA wyniki pewnie i będą, Cincinati i tamtejsze korty są dla Federera idealne, ...

DUN I LOVE pisze:Ja na Lucić-Baroni. Też 9/10.

Tu był strzał, celny o dziwo.

Quiz, który sprawdzi jak dokładnie śledziłeś zmagania tenisistów podczas Australian Open 2017. ;-) http://tennismash.com/2017/01/31/quiz-paying-attention-australian-open-2017/ Prosty, jeżeli ktoś oglądał to powinien mieć komplet. :) 9/10 z racji tego że nie śledzę damskich rozgrywek. Poległem na py...

Największe zaskoczenie na plus: Dimitrov, Federer, Nadal, Zverev, szczególnie Grigor i jego zacięcie
Największe zaskoczenie na minus:Kyrgios
Odkrycie turnieju:Evans
Najlepszy mecz: Nadal-Dimitrov
Najgorszy mecz:z tych co oglądałem to Tsonga-Wawrinka, Berdych-Federer

Biedny Ferru nie wygra ani 1 turnieju w sezonie.

PLAYER NEWS 2014 Nadal Receives 'Favourite Son Of Mallorca' Award Mallorca, Spain http://www.atpworldtour.com/~/media/843B6F54521B4DE98D33351A19AAF436.ashx Rafael Nadal and his girlfriend Xisca Perello pose beside a painting depicting the World No. 3 during a ceremony where he received the title of ...

RF na Wimbledon2014.

DUN I LOVE pisze:City

Dla mnie bomba.

Szkoda Evertonu, bo teraz to raczej nie mają szans na LM. Za ciężki kalendarz, a Arsenal najgorsze ma już za sobą.

Losowanie o 12. W razie gry z Chelsea, wypożyczony od nich Courtois nie zagra. Tak też się stanie. Zagra. UEFA wydała oświadczenie, w którym jest mowa, że klub nie ma prawa zakazania gry wypożyczonemu piłkarzowi. W sumie to jest to głupota, bo co wtedy jak Belg zagra mecz życia przeciwko bądź co bą...

Sprawa o tytuł mistrza Anglii rozegra się na Anfield Road. W niedzielę Liverpool podejmie ManCity. Wygrana The Reds oznaczać będzie, że nie muszą patrzeć na zaległe mecze City, bo i tak w najgorszym rozrachunku mają 1 pkt. przewagi. W niedzielę, za dwa tygodnie, LFC zagra u siebie z Chelsea. Jeżeli ...

DUN I LOVE pisze:Może Gerrard wywalczy swój pierwszy medal PRL i od razu będzie to złoto.

? Co miałeś na myśli? Czy to, że LFC zakończy po raz pierwszy ze Stevenem w TOP3?

Te 3:0 to taki zdradliwy wynik. Mecz nie był jednostronny. City miało spore braki w obronie. U United to była "czarna dziura" - autostrada do bramki de Geii. A koleś w afro o nazwisku Fellaini to największa porażka transferowa ManU w ostatnich latach. Bezproduktywny, wolny, nic nie dodawał...