Ja też znam, nawet byłem jednym ze świadków jak wskakiwał do wody, zresztą to był jego ostatni skok.

Były sezony kiedy grali na poziomie monstrualnym, ale wiadomo też z kim rywalizowali (Real w LM i City w PL), no i jednak były też sezony bardzo słabe, kiedy ledwo łapali się do LM, albo wręcz nie robili do niej awansu. Sezon obecny to i tak było duże zaskoczenie, bo ja nie spodziewałem się po nich ...

Wiem, chodzi tylko o dystans jaki rzekomo dzieli PL od pozostałych lig, a to wcale nie jest jakaś dominacja, finansowa owszem. W 2003 dalej tylko City broniło honoru w rozgrywkach europejskich. No i tak szczerze to wydaje mi się, że po odejściu Kloppa Liverpool będzie znowu długo czekał na duże sukc...

Można powiedzieć, że pechowo trafili, bo grając z kimkolwiek innym zrobiliby ten półfinał. Real jest mentalnym gigantem i jak nie rozgromisz to przegrywasz.

Już powinniśmy przestać pisać o Premier League najlepszej lidze świata, tylko najatrakcyjniejszej do oglądania (coś jak z Alcarazem, którego ogłaszano najlepszym 20-latkiem w historii). Arsenal to żaden wybitny zespół, a drugi sezon z rzędu jest największym konkurentem dla Manchesteru City. Najlepsz...

DUN I LOVE pisze: ↑wczoraj, 21:13

Kiefer pisze: ↑16 kwie 2024, 9:11Żal patrzeć jak Arynka to wszystko przeżywa, czy się podniesie?

Zostaw ją w spokoju.

Ni ch*ja.

Który to już raz w ostatnim czasie strzelają oni gola/gole w końcówce, które dają im wygraną albo remis, naprawdę niesamowity wyczyn.

IMO tylko Real mógł przetrwać taki napór City. Ćwiąki mówił, że było 20 minut +-, gdzie Królewscy nie byli w stanie podejść pod bramkę Edersona. Kosmos jakiś. Ja nie miałem takiego wrażenia jak przed rokiem, że City totalnie dominuje i Real kompletnie nie wie co ma robić, tutaj była mniejsza/większ...

Kerber widzę zebrała 3 gemy od Raducanu, tyle są warte te powroty 30-kilku letnich zawodniczek, które już przed przerwą spowodowaną macierzyństwem były sportowo po drugiej stronie rzeki.

Widzę, że Badosa znowu krecz, 3 w sezonie, ale to jest nudne...

Ale się to odwraca teraz...

Real w półfinale, brawo.

Cóż, gdyby bramkarz się rzucił w którąś stronę...

Słabiutko Modric na koniec kariery.

Tych Anglików to pewnie tyle samo w jednym i drugim zespole.

Ja w ogóle sobie nie przypominam konkursów jedenastek w wykonaniu zespołów prowadzonych przez Ancelottiego i Guardiolę, oczywiście Carlo w finałach LM 2003 i 2005, ale potem?

City faworyt, własny stadion i jeszcze strzelają pierwsi.