To chyba coś świeżego, bo nie pamiętam by byli ambasadorami tej marki, albo chociaż jeden z nich.

Tak, przed chwilą odsłuchałem, w ogóle co to za pomysł z tym wywiadem, kiedy i gdzie to się odbyło?

Też fakt, R9 był pierwszym piłkarzem, który jednocześnie stał się taką bombą marketingową, ale spoza piłki to Jordan.

Nie dziwię się, w końcu obaj walczyli z przeciwnościami losu w porównywalnym stopniu.

Tak w ogóle to R9 grał z jego wujkiem w Barcy, wprawdzie jak wiadomo przez jeden sezon, ale pewnie mieli okazję się poznać i chyba są kumplami.

Nie zagrzała za długo w tym Viaplay, w sumie lubię babkę, jak komentowała tenisa na Polsacie to nie przeszkadzała.

DUN I LOVE pisze: ↑wczoraj, 22:12 Albo ekstaza, albo agonia.

Nie ma już innej drogi.

Wybierasz się do Białego na finał?

1-1.

Lol

Dominuje bardziej niż Henin w sumie.

Tutaj może siąść Madryt, Rzym, RG i IO, a że gdzieś musiała przegrać to w najmniej istotnym Stuttgarcie. Wygrała od Pekinu 50 spotkań, a przegrała 5, nie ma tak naprawdę o czym rozmawiać.

Coś tam pograła Aryna w tym drugim secie, do stanu 3-3 wyglądała lepiej, miała swoje szanse, ale ostatecznie spokojne zwycięstwo Igi.

I w sumie to jest taki typowy Fedal w tych warunkach.

Udało się i jak się też okazało, to Bayer przez cały sezon walczył nie z Bayernem, a ze Stuttgartem.